Strona 1 z 1

szukam porady prawnej

PostNapisane: 1 lip 2007, 19:28
przez Arek_pie
Witam. Dziś miałem mega pecha bo odholowano mi samochód w centrum. Dokładnie rzecz biorąc to chciałem stanąć na parkingu koło sunday market ale był pełny, pojechałem więc 200m dalej i stanąłem na parkingu gdzie obok stało kilka aut. Nie było przed wjazdem tablicy że jest zakaz parkowania itd!! po powrocie auta nie było a obok co kilka minut kursowały lawety zabierając wszystkie po kolei!! Co się okazało tablice informacyjne były i to nawet 4. jedna na billboardzie reklamowym,druga za nim(!!!!!!!!) i dwie daleko na końcu parkingu. To nie koniec spray. Mianowicie skasowali mnie 375f!! 200 za holowanie, 50 za postój auta na ich parkingu i 125 za blokadę na koła której nie było!! Bo albo auto się blokuje albo odholowywuje. Oni odholowali a policzyli za wszystko!! wiem, że to nielegalne bo rozmawiałem z kierowcą lawety (polak) i powiedział żebym się udał do Trading standards, wiedzą o ich procederze i mają z nimi wojnę. Czy jest tu jakaś osoba znająca na tyle angielskie prawo aby pomóc?? porobiłem zdjęcia parkingu i mam kwit odbioru auta z cenami "usług". Liczę na pomoc bo nie daruję gnojom!! Jeśli prawnie nic nie wskóram to spalę im budę bo wiem już gdzie mają ten parking i przyczepkę.

Re: szukam porady prawnej

PostNapisane: 1 lip 2007, 20:03
przez mio
Moge Ci jedynie polecic Citizens Advice Bureau. Darmowa porada prawna na kazdy temat. Tylko jest jeden problem. Musisz znalezc kogos kto zna angielski.
Ale mozesz juz isc np jutro. Jak chcesz wiedziec wiecej pisz na priva.

...

PostNapisane: 6 sie 2007, 18:16
przez Magdzia1983
Miałam ten sam problem w styczniu i dowiedziałam się od znajomych, że też się na to natkneli lecz udało im się i nie musieli płacić ponieważ w tym samym czasie BBC robiło reportaż o tego typu parkingach i o nieuczciwym pobieraniu ogromnych opłat i przy TV oddano im auto. Jak widać nic z tym nie zrobili bo i ja i Ty zapłacić im musieliśmy :( Ja już zostawiłam tą sprawę choć też dokopałabym im!
Pozdrawiam