Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Dla wszysktich którzy mieszkają lub zamierzają przyjechac do Birmingham i potrzebują informacji na różne tematy

PostNapisane przez Dorothy » 21 wrz 2006, 12:48 Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Czesc;) :wink:

Czy ktos pracowal juz w zawodzie cleanera i orientuje sie czy latwo jest znalezc taka prace?
Zawsze sobie myslalam ze to jest praca lekka latwa i przyjemna;). Jesli sprzataliscie juz kiedys w UK to mozecie mi zdac relacje. Niedlugo bede w Birmingham wiec chetnie wyslucham waszych doswiadczen zwiazanych z wasza pierwsza praca;).

Dorothy
 
 

MężczyznaPostNapisane przez Lukaas85 » 21 wrz 2006, 20:59 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Zadna praca nie hanbi wiec najlepiej idz i za poldarmo szamba oprozniaj!
Do jasnej cholery!, ludzie!, czy Was stac tylko na prace PONIZEJ waszego poziomu??
Czy naprawde jest ciezko o prace z perspektywa???? Bo mi zaraz gula wyskoczy!
Ostro ale niech sie cos zadzieje.
What would Elvis do?
Avatar użytkownika
Lukaas85
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1619
Wiek: 39
Dołączył: 20 cze 2006, 22:26
Lokalizacja: GłowaWłasnaOsobista
Reputacja: 1
Neutralny

PostNapisane przez Dorothy » 22 wrz 2006, 13:42 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Tak, faktycznie to byla ostra wypowiedz :wink: :wink: Ja jednak uwazam ze zadna praca nie uwlaszcza godnosci czlowiekowi, bo nie powinno sie oceniac ludzi na podstawie tego jaka prace maja. Nie szukam pracy cleanera na stale ale na okres przejsciowy;). Bez obaw szanuje siebie tutaj w Polsce przez dwa lata pracowalam jako nauczycielka, a niestety wywac by sie moglo ze to szanowany zawod, niestety nie :cry:, chociaz nauczanie to moja pasja, chcialabym tutaj uczyc w szkole.....wiem ze bedzie ciezko. Mam tylko nadzieje, ze tutaj doczekam sie szacunku dla moich umiejetnosci, bo wiem ze potrafie uczyc :razz:. A jesli sie nie doczekam to wole juz byc cleanerem, przynajmniej spokoj jest i nikt sie do mnie niepotrzebnie nie odzywa... ja szanuje kazdego, bo czy biedy czy bogaty, czy zbiera kupy czy wywozi szambo....ale moze on nie ma w sobie tyle zlosci i nienawisci do ludzi i nie patrzy na nich z gory.....tak jak niektorzy co dla nich najwazniejsza kasa bo to im daje poczucie wyzszosci..... a tak apropo ja wole smierdzacego bezdomnego niz przemadrzalego pana "co to nie ja" :grin: :grin:

Dorothy
 
 

KobietaPostNapisane przez adamirus » 22 wrz 2006, 14:05 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Lukaas85 napisał(a):Zadna praca nie hanbi wiec najlepiej idz i za poldarmo szamba oprozniaj!
Do jasnej cholery!, ludzie!, czy Was stac tylko na prace PONIZEJ waszego poziomu??
Czy naprawde jest ciezko o prace z perspektywa???? Bo mi zaraz gula wyskoczy!


No to naprawde zaatakowales :wink: ....Nie kazdemu się udaje na samym poczatku,moze Tobie się udalo-ciesz się jestes mlody i pamietaj ze zawsze bedziesz mial wieksze szanse na to by znalezc prace która w zyciu bedzie Cię spelniac,ale niestety czasem ludzie biorą to co zycie daje zwlaszcza jak nie mają innego wyboru,mają rodzine na utrzymaniu,i muszą pracowac chocby jako cleaner...ja tez tak zaczynalam i w dalszym ciągu pracuje w firmie sprzątającej,siedzę sobie w szatni w Centrum Biznesowym i Symphony Hall,ucze się języka,poznaje ludzi,obcuje z nimi,i nie powiem ze byla i jest to praca moich marzen i wręcz skacze do nieba jak tam chodzę ale zaczęlam ją tez dlatego ze potrzebowalam kontaktu z ludzmi po 3miesiącach siedzenia w domu dostawalam szalu...i akurat ta praca mnie ucieszyla.Nikt nie mówi ze to na stale,na zawsze,ze tak bedzie do konca,ale chyba lepiej jest sobie spokojnie sprzątac niz się (sory ale muszę to napisac)ZESZMACIC I SYPIAC Z KIM POPADNIE CO??JAKI WTEDY SZACUNEK MIALABY KOBIETA W TWOICH(WASZYCH)OCZACH?Byloby ok?Wiec dajcie ludziom zaczynac od podstaw...a za jakis czas...wszystko się moze zdarzyc. :grin:

adamirus
Stały Bywalec
 
 
Posty: 591
Wiek: 42
Dołączyła: 8 sie 2006, 20:54
Lokalizacja: B-ham/Acocks Green
Reputacja: 21
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Anek » 22 wrz 2006, 14:10 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Lukaas85 napisał(a):Zadna praca nie hanbi wiec najlepiej idz i za poldarmo szamba oprozniaj!
Do jasnej cholery!, ludzie!, czy Was stac tylko na prace PONIZEJ waszego poziomu??
Czy naprawde jest ciezko o prace z perspektywa???? Bo mi zaraz gula wyskoczy!
Ostro ale niech sie cos zadzieje.


Wiesz co, to bylo naprawde ostre i nie na miejscu. :o Super jezeli miales dobry start w anglii, ale nie kazdy mial lub ma tyle szczescia. Dlatego uszanuj ludzkie decyzje i nie oceniaj ich jezeli nie znasz przyczyny. :???:
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Wiek: 43
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Anek » 22 wrz 2006, 14:21 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

:neutral: Ja moze nie sprzatalam ale pracowalam jako opiekun w domu starcow, z boku mozna powiedziec malo przyjemna robota. Prawda, ale wiele mnie to nauczylo ( cierpliwosci, szacunku do starszych ludzi, ciezkiej pracy i wiele innych rzeczy). Nie wstydze sie tego: nie puszczalam sie za kase czy nie kradlam tylko uczciwie pracowalam. Jestem wyksztalcona osoba i rowniez mam swoje ambicje i chce cos osiagnac w zyciu. Prawda jest taka ze, na poczatku zawsze jest trudno zwlaszcza jak nie znasz jezyka. Nie kazdy mial tyle szczesia ze, uczyl sie angielskiego w szkole. Ja mialam jezyk: rosyjski, niemiecki i troche sama sie uczylam wloskiego. :neutral:
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Wiek: 43
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez Lukaas85 » 22 wrz 2006, 20:43 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Moze nie wyjasnilem. Nie chodzi mi o prace na start bo to jasne ze od czegos trzeba zaczac ale sa tacy ktorym tylko tyle wystarczy- nie stac ich na osmielenie sie proszenia o wiecej. Maja wielkie szanse ale ich nie wykorzystuja. Mam szacunek dla kazdego kto nie siedzi na dupie na benefitach z 5 dzieci na glowie i dlugami po uszy.
Zadna praca nie hanbi- powtarzam. Ale nie chcialbym zeby emigranci- szczegolnie my z Polski kojarzyli sie wylacznie z opiekunami i kelnerami. Kazdy z nas przyjechal z umiejetnosciami, praktyka i pewnoscia teg co umie i jedyne co moze ograniczac to jezyk. Ale nawet po roku, 4 latach glupie jest sprzatanie itp. Tutaj nie Polska gdzie ludzie z tytulem magistra ukladaja jajka na polkach w Realu.
Czy teraz sie objasnilem? :wink:
What would Elvis do?
Avatar użytkownika
Lukaas85
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1619
Wiek: 39
Dołączył: 20 cze 2006, 22:26
Lokalizacja: GłowaWłasnaOsobista
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez adamirus » 22 wrz 2006, 21:33 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

No teraz juz lepiej :wink:
Ale tak serio...to trzeba bylo tak odrazu :wink: kazdy z nas powinien wiedziec gdzie i co chce w zyciu robic i wiem ze napewno praca cleanera nie jest spelnieniem marzenie....chyba zeby byc MENADZEREM innych heehe :wink:
Ja zaczynając tam prace,powiem szczerze ze odrazu wiedzialam ze to tylko przejsciowe,mialam dól kiedy musialam sprzątac po angolach a oni na to patrzyli....smutne to bylo.... :???:>Ale kolezanka która tez tam zaczynala powiedziala bym pomyslala w inny sposób...ze MY tutaj,POLACY pracując jako cleaner nie zagoscimy tu na stale,mamy plany,ambicje a praca jest tylko na troche,na poznanie języka,ludzi,na zarobienie troche pieniędzy na początek, a oni,ANGLICY którzy sprzątają w takich firmach od lat(są tacy co siedzą w tym 15,20 lat)GDZIE SIĘ PODZIALY ICH AMBICJE??Jaką klase oni pokazują?Kazdy normalny czlowiek,który do czegos w zyciu doszedl,zrozumie i nie potępi...bo byc moze sam kiedys zaczynal wlasnie tak.Tak jak moja Menadzer :grin: .....
Więc dajmy sobie trochę czasu,wiary!A wszystko będzie dobrze! :grin:

adamirus
Stały Bywalec
 
 
Posty: 591
Wiek: 42
Dołączyła: 8 sie 2006, 20:54
Lokalizacja: B-ham/Acocks Green
Reputacja: 21
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez Lukaas85 » 22 wrz 2006, 21:47 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

adamirus napisał(a):Kazdy normalny czlowiek,który do czegos w zyciu doszedl,zrozumie i nie potępi...bo byc moze sam kiedys zaczynal wlasnie tak.Tak jak moja Menadzer :grin: .....
Więc dajmy sobie trochę czasu,wiary!A wszystko będzie dobrze! :grin:

czasami jest wlasnie tak, ze zapomni wol jak cieleciem byl
What would Elvis do?
Avatar użytkownika
Lukaas85
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1619
Wiek: 39
Dołączył: 20 cze 2006, 22:26
Lokalizacja: GłowaWłasnaOsobista
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez John.Q » 23 wrz 2006, 15:33 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Witam

Jesli chodzi o prace na sprzataniu to nie powinnas miec wiekszych problemu ze znalezieniem tego typu pracy. Podstawowa znajomosc jezyka angielskiego ulatwi Ci tylko szukanie. Jesli chodzi o zarobki to przewaznie na stalych umowach wynosza 5.05 £ na godzine a od pazdziernika ma byc 5.35£. Oczywiscie nie wszedzie jest tak samo, sa oczywiscie ogloszenia gdzie mozna dostac wiecej na godzine. Sama praca nie jest zawsze taka fajna i przyjemna, zalezy jak trafisz. Ja zaczynalen na sprzataniu, ale wiedzialem, ze to tylko przejsciowe zajecie i po jakims czasie znalazlem prace, ktora odpowiada na razie moim ambicjom. Mam nadzieje, ze uda Ci sie powrocic do zawodu nauczycielki w UK. Powodzenia :grin:

John.Q
Raczkujący
 
 
Posty: 75
Dołączył: 18 sie 2006, 21:10
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez Dorothy » 23 wrz 2006, 16:25 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Dzieki za mile slowa Johnnie Q. :wink: :wink: apropo Twojej pracy czy moglbys zdradzic na czym polega Twoja? Mam jeszcze pytanie czy ktos z was pracuje jako junior clerk? Czy ta praca daje wam satysfakcje i czy trudno ja zdobyc w UK? :wink: [/quote]

Dorothy
 
 

MężczyznaPostNapisane przez John.Q » 24 wrz 2006, 00:02 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Witam

Nie obraz sie, ale zachowam to dla siebie. Nie lubie, gdy za duzo sie o mnie wie
:?:
Z powazaniem

John Q
Z powazaniem

John Q

John.Q
Raczkujący
 
 
Posty: 75
Dołączył: 18 sie 2006, 21:10
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez markosik1 » 26 paź 2006, 09:22 Re: Czy ktos z was pracowal jako cleaner?

Ja na samym poczatku sprztalem sklep przez 2 godziny dziennie, szukalem tej pracy jakies 2-3 dni , wiadomo na poczatku bierze sie wszystko zeby nie robic strat , robilem to przez 30 dni praca spoko z fajnymi laskami, mielismy tylo jeden problem bo kolega z ktorym sprzatalismy ten sklep zajmowal sie gora tzn biurami i kiblami, a ja dolem, czyli zamiatanie i mycie podlogi na sklepie. Po jakims tygodniu zadzwonila szefowa i byla troche zla, jak rowniez szefowa sklepu i te dziwczyny, oczywiscie nie na mnie tylko na kolege, bo w kibelkach staly takie pojemnieki z podpaskami, a kolega je regularnie oproznial (wywalal czyste podpaski cale pojemnieki) myslal ze to sa smieci, Niezla sytuacja smieszna . Pozniej juz tego pojemnika nie dotykal.
po miesiacu znalezlismy prace w fabryce . tam juz nie bylo takich historii

markosik1
Raczkujący
 
 
Posty: 50
Wiek: 45
Dołączył: 23 paź 2006, 09:07
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do SZUKAM INFORMACJI