Strona 1 z 1

Staffline - Birmingham UWAGA !!!

PostNapisane: 14 sie 2009, 17:41
przez Guest
Witam,
Mam nadzieje ze osoby ktore przeczytaja ta przestroge beda omijac dlugim lukiem agencje STAFFLINE !!! Ostatnio pracowalem dla nich i do tej pory nie otrzymalem P45, za urlop ekwiwalent, a do tego brak jakiegokolwiek porozumienia ( chociaz pracuja tam polacy ) . Jesli nie chcecie godzinami tkwic na telefonie wybierzcie inne agencje.
Pozdrawiam,

Re: Staffline - Birmingham UWAGA !!!

PostNapisane: 15 sie 2009, 06:19
przez xao
Mozesz to zglosic oficjalnie do urzedu pracy. Zadzwon do Inland Revenue i zglos skarge. Moze warto byloby jednak porozmawiac z ta "agencja" ostatni raz,postawic ultimatum,ze dajeszz im powiedzmy tydzien na zalatwienie sprawy. Spisz dane osoby,ktorej to zglosiles,date i godzine oraz zapytaj kto sie tym zajmuje w agencji,takze spisz imie i nazwisko. Potem jesli nadal nic nie zrobia,zglos i w koncu dostaniesz P45,a oni maja problem. Musisz jednak pamietac,ze P45 nie musi zostac Tobie wyslane zaraz po zakonczeniu pracy,mozesz czekac nawet i miesiac na to. Firma,dla ktorej pracowales wysyla informacje i potem,to juz nie jest od nich zalezne ale od urzedu pracy w UK. Powodzenia

Re: Staffline - Birmingham UWAGA !!!

PostNapisane: 15 sie 2009, 07:17
przez Guest
Sprawa wyglada tak, nie pracuje dla nich od czerwca cos po 20 -tym. P45 zazadalem po tygodniu i tak wiec dzwonilem kilka razy w tygodniu, prosilem, pytalem i nic. Wczoraj okazalo sie ze moje P45 zaginelo i nie wiedza gdzie jest !!! ale za kazdym razem mowili ze wyslali ??? Wczoraj zglosilem HM&Revenue niby maja do STAFFLIN-u dzwonic i wyjasniac. W chwili obecnej place podatek BR ale pracownik HM ponoc zmienil kod :-) Dodam ze kiedys pracowalem dla STAFFLINE i ten sam problem mam dzisiaj ( pierwsza agencja dla ktorej pracowalem ale to inna historia ). A moze ktos znalazl z Was na internecie organizacje ktore zajmuja sie takimi przypadkami ? Uwazam ze napewno sa osoby ktore borykaja sie z podobnym problem ze STAFFLINE i panstwo powinno zamknac ta agencje i nalozyc kolosalne kary !!!!!

Re: Staffline - Birmingham UWAGA !!!

PostNapisane: 16 sie 2009, 20:25
przez meyzi
Staffline to totalne DNO ! Czlowiek jest tam jak smiec na chodniku- zdepcza cie i wiatr cie poniesie dalej. Do dzis bede pamietal wspolprace z ta firma jako stracony czas w zyciu. NIKOMU nie polecam! Zero organizacji w biurach - zawsze jakis problem a to z urlopem a to z "pomylkami" w platnosciach (regularnie co tydzien) P45 tez trzeba od nich wydzierac prawie z gardla, nie wspomne juz o tym ze potrafia dzwonic z zapytaniem " czy nie jestes chetny isc dzis do pracy ? " o godzinie 3:30 rano!!! Znam wiele osob ktore dla nich pracowaly ale na szczescie wiekszosc wyrwala sie z tego bagna i moze sie cieszyc normalna praca. Na koniec jeszcze raz .... staffline recruitment to totalne dno!!! jak masz wybor to skorzystaj z niego i nie idz tam pracowac!

Re: Staffline - Birmingham UWAGA !!!

PostNapisane: 17 sie 2009, 06:35
przez marcin.p
Podajcie chlopaki adres. Ja z samego rana lece sie zarejestrowac, Kurde lubie akcje i lubie jak sie cos dzieje.... Ho ho bedzie buba.


Benefity rulezzzz

Re: Staffline - Birmingham UWAGA !!!

PostNapisane: 17 sie 2009, 17:51
przez Guest
A moze jakas organizacja by sie zajela ta agencja? Osobiscie nie trawie jej od poltora miesiaca czekam na P45 - oczywiscie nie wiedza gdzie jest i co sie stalo, oj joj ?!!!!! I tak wszyscy by opisali sprawe do owej ''organizacji'' to by sie dzialo :-D

Re: Staffline - Birmingham UWAGA !!!

PostNapisane: 6 sty 2010, 00:43
przez tocamiracle22
Do mnie kiedys zadzwonila kobieta i mowi,ze jest z tej agencji,z tym,ze ja nie dawalam jej numeru,a nawet nie wiedzialam,ze taka agencja istnieje,nie wiem skad miala numer,
zaciekawila mnie mowiac,ze pracowalam w jednej z firm, co bylo prawda i mowi do mnie,ze ta owa firma bedzie potrzebowala pracownikow,najlepiej 7 dni w tyg po 12 godzin,ze nie mialam pracy,ucieszylam sie ona dzwonila w srode a od poniedzialku mialam isc do pracy,pojechalam zarejestrowalam sie,
po wypelnieniu formularza siedzialam tam ok 40 minut i nikt do mnie nie przychodzil, w konuc przylazla a nawet przyczlapala sie,
pracy we wspomnianej firmie nigdy nie bylo, owszem zadzwonili,czy pojde sprzatac... :evil:
i po co ? po co to wszystko