Olsztyn kocham

Czy zagladaja tu osoby z Olsztyna

Ja zaglądam czasami.

He....niby Ziomal?:)

Zaglądają, zaglądają

Olsztyniacy a tacy niewygadani
Od dawna na obczyznie, z jakiej dzielnicy Olsztyna?
Ludzie piszcie cos:) Moze sasiadami bylismy

Moze nie jestem rodowita olsztynianka , ale swego czasu studiowalam tam.Mieszkalam na Zatorzu a potem w centrum w tzw"akwarium", a mam rodzinke na Jarotach

W Olsztynie z Dworcowej ( Oś Kormoran ) a tutaj ?
prawie 8 lat

Jeszcze,ze sie tak wtrace Zapiekanki z Barona na dworcu pkp,pks...niezapomniany smak,lepszych nigdzie nie jadlam mmmm...
a ogólnie bardzo lubie to miasto

Witamy. My tez mieszkalismy w Olsztynie na Dworcowej kilka dobrych lat zanim wyjechalismyu do anglii

Zapiekanki z Barona a pizza z Romy...stare dobre czasy, przy kinie Polonia byla jeszcze dobra pizza ale to ze sto lat temu:) A teraz kebab najlepszy w miescie. Matko droga jak ja kocham to miasto!!! A przyszlo mi zyc w tym oblesnym Walsall! I tak juz od pieciu lat wzdycham za tym co zostalo nad Lyna. Mieszkalam na Pieczewie a meza mam z Pana Tadeusza. Z chlopakami z Dworcowej pewnie do jednej podstawowki chodzil
Pozdrawiam wszystkich i do poczytania

Dodano: -- 20 paź 2012, 20:13 --

Zapiekanki z Barona a pizza z Romy...stare dobre czasy, przy kinie Polonia byla jeszcze dobra pizza ale to ze sto lat temu:) A teraz kebab najlepszy w miescie. Matko droga jak ja kocham to miasto!!! A przyszlo mi zyc w tym oblesnym Walsall! I tak juz od pieciu lat wzdycham za tym co zostalo nad Lyna. Mieszkalam na Pieczewie a meza mam z Pana Tadeusza. Z chlopakami z Dworcowej pewnie do jednej podstawowki chodzil
Pozdrawiam wszystkich i do poczytania

Dodano: -- 20 paź 2012, 20:16 --

Sorki...nie lubie sie powtarzac ale to tak jakos samo poszlo dwa razy

Nie zapominajmy o Nagórkach najpiękniejszym osiedlu w Europie.

Na Pieczewo chodziliśmy na poligon , na Pana Tadeusza mm rodzinę ( na pieczewie i Jarotach zresztą też ) Park Na Wdk-u ech, ale ważne, że na święta będziemy właśnie w Olsztynie. Sylwester pod ratuszem........

Jak zamieszkalam w Olsztynie to Nagorki byly koncem swiata:) Teraz czlowiek nawet nie zna tych nowych osiedli. Podobno otworzyli juz nowa plywalnie. Jak to wszystko sie zmienia...
My tez na swieta wybieramy sie do domu...bo tak juz chyba zostanie, ze dom jednak mimo wszystko bedzie w Olsztynie.
Sylwester raczej w rodzinnym gronie. Kurcze....tak sobie teraz pomyslalam, ze przez tyle lat mieszkania tam ani razu nie bylam tego dnia pod ratuszem.
Pozdrawiam cieplo i do poczytania.

Pozdrawiam:) co prawda moja siora mieszka w Olsztynie z mezem i malym "pelzakiem", a ja w Olsztynie pare dobtych lat mieszkalem i studiowalem ale Ostroda od Olsztyna daleko nie jestm, co nie?:)

E tam jakieś marne 38 km