Olsztyn kocham

Elka96, hadron, nie ma na co czekać. Najbliższy weekend, można gdzieś się ustawić. Niestety, nie dysponuję ogrodem....

W najblizszy weekend to ja tesciowa bede mial u siebie na glowie Przylatuje w nocy we wtorek i trza jechac na lotnisko east midlands, sic!
My niestety tez ogrodu nie mamy Przydaloby sie domek kupic, oj przydaloby sie..
Ty rad to chyba bardzo samotny jestes...

Obecnie żona w pracy, to i samotność doskwiera )
Czy chęć spotkanie, to objaw samotności? Jak pisałem, mozliwe iż znamy się z widzenia. Ale nie mam zamiaru Ci namawiać, abyś nie pomyślał sobie nie wiadomo co.

A ja myślę, żę samotność doskwiera każdemu na obczyźnie. Nie ważne, czy ma rodzinę, czy nie, choć wiadomo, że z rodziną łatwiej. Będąc w NL także trochę czuliśmy się samotni, bo zostawiliśmy całą naszą rodzinę i znajomych w PL. I ciężko gdzieś w świecie poczuć się jak u siebie, skro kilkanaście lat albo i więcej mieszkało się w pięknym Olsztynie

Jak sie zrobi cieplej to mozna sie ustawic gdzies w jakiejs polskiej restauracyjce. (moze sie wiecej chetnych znajdzie, chetnie poznamy rodowitych Olsztyniakow i posluchamy opowiesci z Olsztyna lat 80-90).

Plumbum masz racje, ze samotnosc doskwiera kazdemu z dala od domu gdzie sie spedzilo swoje dziecinstwo. Niestety czlowiek sie przyzwyczaja wraz z uplywem lat. My juz tu jestesmy prawie dekade. Czlowiek troche dziwaczeje i nic sie na to nie da poradzic Niestety musimy zyc z dala od miejsc ktore kochamy. Oczywiscie mamy wybor, albo PL i klepanie biedy, albo ''normalne'' zycie gdzie indziej na swiecie. My Polacy w ostatnich latach jestesmy chyba najbardziej emigracyjna grupa na swiecie. To straszne i niepokojace zarazem. W Polsce nigdy nie bylo dobrze. Mysle, ze nawet w PRL-u bylo lepiej, bo ludzi bylo stac na wiecej, chociazby na posiadanie dzieci (slynny wyz demograficzny). Dzisiaj mlode pary mieszkajace w PL nie maja dzieci, bo poprostu jest obawa, ze nie dadza sobie rady. Tak jak napisalas 1600 BRUTTO (czyli pewnie okolo 1000 na reke w realu) za harowe od rana do wieczora to poprostu wolanie o pomste do nieba. Samo wynajem mieszkania przekroczy te nedzne grosze, a co do gara wlozyc? Szok.

A co bedzie, kiedy okaze sie, ze bylismy tymi sasiadami, ktorzy sie szczerze nie znosili...pojednanie po latac?h:o)))
Moze byc ciekawie. Wiec prosze przyszykowac jakies sympatyczne miejsce dla babci Eli...bedziemy sie jednac po olsztynsku;)

No Elka, a kto Ci tak za skórę zalazł?
Nie wiem jak u Was, ale my may tragiczną pogodę: zrobiło się zimno, koło 5-7 stopni i cały czas leje deszcz. Pewnie brzmi znajomo? A były już dni, kiedy słoneczko pięknie grzało i człowiek mógł sobie nad jeziorkiem posiedzieć...

Oja zalazl Plumbum...zalazl okrutnie. Swego czasu wrog nr jeden. Ale problem sie jakos sam rozwiazal....mezem moim zostal:)

Wklejam bardzo fajny link odnośnie zatrudnienia i bezrobocia w PL. Szczególnie komentarze poniżej dokładnie obrazują, jak to się u nas żyje:

http://praca.wp.pl/title,Koniec-z-place ... omosc.html

Takie są realia. Państwo Opiekuńcze, tylko usiąść, i płakać...

hej, cicho się zrobiło tutaj. Żyjecie jeszcze? Jak po świętach, był ktoś w PL?

Ja święta spędziłam w pracy, nie żałuję - cieszę się, że mam co robić. Na razie pół etatu. Rozglądam się też za czymś ciekawym na full time.

Pozdrowienia dla wszystkich

Coś cicho u Warmiaków....

Bo upaly

Bo upaly

I nastał koniec upałów....

Hej Wszystkim.
Upalow moze i koniec ale ciagle ladnie...prawie 'polska, zlota jesien'.
Zaraz sie zimno zacznie, switami zapachnie i znow sie rozpiszemy z tesknoty za swietami w Olsztynie:)
Trzymajcie sie Ziomale, do poczytania.