Strona 2 z 2

Re: walsall

PostNapisane: 11 wrz 2007, 17:53
przez Mike
evika napisał(a):niech ktos powie ze mieszka w perry barr... kolo sutton coldfield... bo mi samotnie...


ja mieszkam na perry barr i tez mi jakos samotnie...

Re: walsall

PostNapisane: 11 wrz 2007, 20:52
przez evika
o widzisz... a na jakiej ulicy????????ja mieszkam na college road...kolo duzego tesco.

Re: walsall

PostNapisane: 11 wrz 2007, 22:31
przez Mike
ja mieszkam na church road to jest miedzy walsall road a aldridge road czyli calkiem nie daleko :) jakies 50m od mojego domu jest pub Tennis court , moze kiedys tam bylas?

Re: walsall

PostNapisane: 12 wrz 2007, 08:27
przez owen
Ja pracuje w Sutton Coldfield ;] I jak sie da to nastepnym razem sie tu gdzies w okolice wprowadze.

Re: walsall

PostNapisane: 12 wrz 2007, 10:09
przez boB
Owen angielki tez sa bez boczkow i brzucha tylko trzeba wiedziec gdzie ich szukac,w Walii az sie roi od tego a ostatnio bylem na wypadzie do Leamington, poczlapalismy troche po knajpach ze znajomymi i jest po prostu 100 razy lepiej z angielskim towarkiem niz w Bham(jeden koles - Polak ktorego spotkalismy na ulicy dal nam tylko jedna rade - trzeba sie :???: kazdej pytac czy robila testy :),aha no i trzeba przejechac pare milek do miejsca "polowania" szkoda ze ze mnie taki slaby mysliwy(chodzi mi o moj angielski - tak dla sprostowania:).

Re: walsall

PostNapisane: 12 wrz 2007, 10:41
przez owen
Hmmm, ja nie mowie ze nie ma. Narazie poki co panny sa tutaj specyficzne, czesto z niezlymi nogami, dobrym biustem, za to maja brzuch daleki od perfekcji no i sylwetki butelki coca-coli tez nie ma :D
Choc jak slusznie zauwazyles - mozna znalezc takie, ktore z brzuchem i boczkami nie maja problemow lecz te sa w mniejszosci.

Jezeli chodzi o Bham to jest sporo roznych mieszanych dziewczyn, ktore potrafia byc atrakcyjne.
W leamington nie bylem :-)
A odnosnie bycia mysliwym w jezyku angielskim to mysle ze wiekszosc z nas bedzie miala problem zeby byc tak zabawnum jak w ojczystym jezyku. Ale mysle, ze jak sie podobasz dziewczynie, to nie ma znaczenia co powiesz :D

Jako przyklad mozna podac slaby kawal opowiedziany dziewczynie przez 2 facetow. Ten, ktory sie jej nie podoba zostanie za kawal skrytykowany. A ten facet, ktorego chce poderwac bedzie bardzo barzdo smieszny ;] Nie oszukujmy sie, tak to dziala :D No ale ja tu z panna jestem wiec dla mnie testowanie angielskiego materialu to nie to.
Mowie co widze i wiem ;-)

Re: walsall

PostNapisane: 12 wrz 2007, 10:58
przez evika
Mike napisał(a):ja mieszkam na church road to jest miedzy walsall road a aldridge road czyli calkiem nie daleko :) jakies 50m od mojego domu jest pub Tennis court , moze kiedys tam bylas?



jeszcze nie... ja tu jestem od 2,5 tygodnia wiec na razie staram sie nie pogubic na wlasnej ulicy... ;)

Re: walsall

PostNapisane: 12 wrz 2007, 11:08
przez boB
Hehe dla mnie tez nie bo ja wlasnie wole pogadac najpierw(za duzo gadam jak mawiaja niektorzy) i szukam raczej czegos na stale. Mam trudnosci ze zrozumieniem naszych PAŃ a co do tego by bylo z angielskimi:)hehe

a kolezanke zapraszam na zwiedzanie:-)

Re: walsall

PostNapisane: 12 wrz 2007, 12:08
przez owen
"A o czym tu niby gadac.Zabierasz sie do tego jak pies do jeza, chcesz sie bzykac czy nie?"

Jakos tak to brzmialo w chlopaki nie placza :D
Jak sie szuka kogos na stlae to trzeba omijac kluby :-) Mozna nawet kogos na ulicy zaczepic albo w autobuise. Optymalnie jest w bibliotece ;-) Pogadac, zaprosic na kawe a pozniej to juz jakos samo idzie ;-)

Re: walsall

PostNapisane: 24 wrz 2007, 12:56
przez evika
owen napisał(a):Ja pracuje w Sutton Coldfield ;] I jak sie da to nastepnym razem sie tu gdzies w okolice wprowadze.



a gdzie pracujesz??????/ :D







boB napisał(a):a kolezanke zapraszam na zwiedzanie:-)


rozwaze rozwaze... lol ;) a jest co zwiedzac tak btw...?