Samotni faceci w Birmingham

Miłość, przyjaźń, nienawiść. Tutaj możesz wyrazić swoje emocje, napisać co czujesz....

MężczyznaPostNapisane przez partur » 8 cze 2013, 00:57 Re: Samotni faceci w Birmingham

bawa31 napisał(a):plazermen, podróżniczek panie dziejku :D powodzenia i skrobnij czasem cobyśmy z tęsknoty nie uschli :506:

partur, pan premier ma w d....uuużym poważaniu nasze problemy wszelkiej natury g:(( a pies z nim tańcował kurde, sam sobie poradzisz :grin: z babami też


Mimo, że jestem tu tylko 4 miesiące to wiem, że do Polski nie wrócę jeśli nie będę musiał. Ot, niechęć i wielki żal do urzędników i części krajan. Nie za bardzo interesuje mnie co tam tusk z kaczynskim wymysla. Jak nie wyjdzie mi w Anglii to pojade w inne miejsce. Jestem jeszcze w miare mlody moge zaczynac od nowa ile tylko razy zachce i mam nadzieje ze w ten sposob pomysli w koncu wiekszosc mlodych i Polska padnie. Tak jak padla irlandia i wielu irlandczykow wyemigrowalo do USA w XX wieku.

partur
Przyczajony
 
 
Posty: 10
Dołączył: 4 mar 2013, 16:44
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez bawa31 » 8 cze 2013, 06:33 Re: Samotni faceci w Birmingham

partur, witaj w klubie, ja co prawda aż tak źle Polsce nie życzę - została tam moja mama, która za cholerę nie chce się do nas przeprowadzić - ale wyjechałam raz na zawsze, od 5 lat tam nie byłam i nie tęsknię wcale ;)
Gdy życie rzuca ci kłody pod nogi - otwórz tartak.

bawa31
Stały Bywalec
 
 
Posty: 376
Dołączyła: 1 wrz 2008, 13:14
Reputacja: 35
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez partur » 9 cze 2013, 01:19 Re: Samotni faceci w Birmingham

Ale ja nie życzę Polsce źle na zawsze. Po prostu Polska i Polacy muszą dostać ostro po dupie by w koncu zaczac sie usmiechac, nie byc zawistnymi katolo-szowinistami. Oczywiscie jest wielu wspanialych Polakow ale sa w mniejszosci... Myślę, że wielka emigracja pozwoli na otworzenie się umysłów na inność i na świat. Niestety jako naród nie jesteśmy otwarci, rozpamiętujemy 2 wojnę światową, kumunę, nienawidzimy sąsiadów. Obrażamy sie na wszystkich zamiast z wszystkimi robic interesy. Dopóki tego nie zmienimy będziemy zawsze biednym katolickim zaściankiem.

partur
Przyczajony
 
 
Posty: 10
Dołączył: 4 mar 2013, 16:44
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez boszka » 9 cze 2013, 08:53 Re: Samotni faceci w Birmingham

hej, i ja z wami w klubie. Moje życie w Pl. przewróciło się do góry nogami dzięki urzędasom. Więc przyjechałam 4 miesiące temu i nie odwracam się do tyłu. Nie interesuje mnie kto w Pl. zgasi światło.

boszka
Raczkujący
 
 
Posty: 94
Dołączyła: 6 sty 2013, 11:54
Reputacja: 6
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez kurier1111 » 9 cze 2013, 08:59 Re: Samotni faceci w Birmingham

oo tematow politycznych jeszcze tu nie bylo.. :D
...
Avatar użytkownika
kurier1111
Rozeznany
 
 
Posty: 132
Dołączył: 27 lis 2011, 09:46
Reputacja: 4
Neutralny

KobietaPostNapisane przez bawa31 » 9 cze 2013, 09:54 Re: Samotni faceci w Birmingham

kurier1111, a jakich tematów nie poruszaliśmy tutaj jeszcze? :D przyszła kolej na politykę, choć szczerze mówiąc jestem zdecydowanie a' politycznym stworzeniem :grin: boszka, tych co rządzą w naszym kraju tez to nie obchodzi, ważne że teraźniejszość dla nich przedstawia się kolorowo i świetliście a po nich choćby potop

partur napisał(a):Niestety jako naród nie jesteśmy otwarci, rozpamiętujemy 2 wojnę światową, kumunę, nienawidzimy sąsiadów. Obrażamy sie na wszystkich zamiast z wszystkimi robic interesy. Dopóki tego nie zmienimy będziemy zawsze biednym katolickim zaściankiem.


dodałabym, że każdego kto chce żyć inaczej uważamy za nawiedzonego ;)
Gdy życie rzuca ci kłody pod nogi - otwórz tartak.

bawa31
Stały Bywalec
 
 
Posty: 376
Dołączyła: 1 wrz 2008, 13:14
Reputacja: 35
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez basiairomek » 14 cze 2013, 12:40 Re: Samotni faceci w Birmingham

Hejka ;)

Jestem tutaj nowa na tych forum i tak siedze w ten deszczowy dzien i czytam te posty i dobry ubaw mam. Duzo osob to swoje typy ma jacy to faceci i kobiety powinni byc ale jesli ktos szuka takiego swojego idealu to nigdy nie znajdzie.Szukanie milosci na juz tez nie dziala jak duzo osob mowilo bo nikogo nie zmusisz do uczyc i jak na zlosc nie znajdziesz nikogo jak bedziesz szukal. Jak ktos juz proponowal tuaj powinno sie jakies spotkanie zorganizowac jesli by sie wiecej chetnych zebralo

Pozdrawiam :grin:

basiairomek
Przyczajony
 
 
Posty: 10
Wiek: 32
Dołączyła: 20 paź 2012, 23:49
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Sebastian81 » 14 cze 2013, 13:08 Re: Samotni faceci w Birmingham

Witam szanowne grono samotnych :) Tak jak napisała basiairomek i również wcześniej było napisane to najlepszym wyjściem było by spotkanie. Wiele ciekawych dyskusji zostało przelane na "ekran monitora" a nie sądzicie ze spotkanie w tzw. "realu" nie było by ciekawsze? Nie tylko w celu poznania tej wymarzonej ( wymarzonego ) ale miłej rozmowy. Sam nie jestem samotny ale brakuje czasami ciekawych rozmów, nie tylko ile ktoś jest w stanie wypić, ile ktoś zarabia i takie różne pierdoły. Z chęcią się wybiorę na takie spotkanie :) Co ty na to kurier ??:)

Sebastian81
Początkujący
 
 
Posty: 23
Dołączył: 23 sty 2013, 18:49
Reputacja: 4
Neutralny

KobietaPostNapisane przez basiairomek » 14 cze 2013, 13:20 Re: Samotni faceci w Birmingham

No wlasnie nie trzeba o tym spotkniu myslec tylko w celu spotkania drugiej polowy ale ciekawych osob do rozmowy bo ja sama przez ten czas co tu jestem nie czesto mam spotykam polakow, wiec jesli kilku by sie chociaz znalazlo to do organizacji nie ma az tak duzo :)

basiairomek
Przyczajony
 
 
Posty: 10
Wiek: 32
Dołączyła: 20 paź 2012, 23:49
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez kurier1111 » 14 cze 2013, 15:59 Re: Samotni faceci w Birmingham

Sebastian81 ja jestem za,znasz moja historie i wiesz jak jest z ta samotnoscia.. strach czasem kogos nowego poznac,aby znow sie na kims nie przejechac,ale probowac trzeba... :P
...
Avatar użytkownika
kurier1111
Rozeznany
 
 
Posty: 132
Dołączył: 27 lis 2011, 09:46
Reputacja: 4
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Dariusz83 » 14 cze 2013, 18:49 Re: Samotni faceci w Birmingham

To ja tez sie pisze. To idzmy do konkretów i niech padnie jakiś termin. Byle nie ten weekend. Ale np. W następny czemu nie ? Mozna wyskoczyć na jakies piwko i powiększyć grono znajomych. Moim zdaniem tym bardziej odczuwamy brak drugiej połówki im mniej przyjaciół mamy. A więc jak ktoś zna jakies fajne lokum w bham niech poda namiary co gdzie i kiedy ? Pozdrawiam

Dariusz83
Rozeznany
 
 
Posty: 264
Dołączył: 16 mar 2012, 19:56
Reputacja: 26
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez basiairomek » 14 cze 2013, 20:42 Re: Samotni faceci w Birmingham

No to czemu nie nastepny weekend? Chyba najlepiej w miescie sie spotkac moim zdaniem bo tam wszyscy chyba beda umieli dotrzec, jest kilka fajnych pubow w napewno ktorys przypasuje.Jakies inne propozycje?

basiairomek
Przyczajony
 
 
Posty: 10
Wiek: 32
Dołączyła: 20 paź 2012, 23:49
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez Guest » 14 cze 2013, 23:00 Re: Samotni faceci w Birmingham

boszka napisał(a):hej, i ja z wami w klubie. Moje życie w Pl. przewróciło się do góry nogami dzięki urzędasom. Więc przyjechałam 4 miesiące temu i nie odwracam się do tyłu. Nie interesuje mnie kto w Pl. zgasi światło.


Dobrze prawisz boszka. Ja tez jestem tutaj przez urzędasów i komuchów. Oni wygrali bitwę ale my wygramy wojnę ;)

Guest
 
 

KobietaPostNapisane przez boszka » 15 cze 2013, 08:40 Re: Samotni faceci w Birmingham

mrowek zgadza się oni wygrali bitwę, skazali mnie na banicję , zostawiłam wspaniałych przyjaciół. W UK mam pracę czuję się jak na wczasach i jeszcze mi za to płacą. Sama przyjemnmość i niech ta chwila trwa wiecznie. A co do przyjaciół to mam nadzieję że chociaż namiastkę tego co miałam w Pl. spotkam . Wierzę i nie poddaję się. :roza:

boszka
Raczkujący
 
 
Posty: 94
Dołączyła: 6 sty 2013, 11:54
Reputacja: 6
Neutralny

PostNapisane przez Guest » 15 cze 2013, 12:50 Re: Samotni faceci w Birmingham

boszka i słusznie że się nie poddajesz. Ja wiem ze szkoda zostawionych przyjaźni i ja też zostawiłem wspaniałych przyjaciół. O tyle może dobrze że kilkoro z nich nosi się z zamiarem pójścia w moje ślady. Co do przyjaźni tutaj słyszałem że ciężko jest. Nie wiem w sumie z czego wynika ten fenomen ale wiele osób zgodnie twierdzi, że spotkanie tutaj przyjaźni graniczy z cudem. Ale jak obserwuje ludzi których poznaje to nie jest aż tak źle. To chyba taki czarny PR podsycany głównie przez ludzi na forach. Ludzi którzy nie potrafią być dobrymi przyjaciółmi i z polskiej zawiści nie chcą żeby innym było lepiej :)

Wracając do naszych militarnych wątków to koniecznie musimy się spotkać uzgodnić jakąś strategię dalszych działań wojennych.

Guest
 
 

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do STREFA UCZUĆ