Kobiety mężnieją, mężczyźni niewieścieją?

ins, ty też na pewno często spłytszasz(dobrze? jest takie słowo)

to slowo to chyba 'splycasz'

to nie wrzucasz ich do jednej kategorii??

No mylisz się Tesia. Czasem możemy działać na swoją podświadomość.
I nie, nie wrzucam do worka, dopóki nie porozmawiam chwilę, nie spotkam się, nie poznam choćby przykrywki, to nie przykładam plakietek. Taka blond Lala może okazać się super inteligentną dziewczyną.
Nauczyłem się tego przez moją pracę, bo na początku miałem strasznie mylne uczucie co do wielu ludzi, a teraz bardzo żadko się mylę. Tak działą ciągła praca z ludźmi, różnymi ludźmi... 4 lata takiej pracy dały do myslenia.

Poza tym, mnie ludzie zazwsze wsadzają w jedną szufladkę... nie znająć mnie, i to mnie zawsze bardzo interesowało i denerwowało zarazem. Nadal więc podtrzymam swoje zdanie, nie szuflatkuje ludzi...

właśnie chodziło mi o moment zanim
kogoś poznamy,
chwile pogadamy

zanim to się stanie
określamy, czego się spodziewać od danej osoby
nie mówię, że lalki nie są inteligentne
ale często ich zachowanie bierzemy podśiadomie i wrzucamy do jednego worka
i już

nie da się kontrolować podświadomości
bo co to by była podświadomość!

dzięki yoko!
wstyd się przyznać,
że popełniam takie błędy
każdą taką rzecz biorę jaką osobistą porażkę
bo w końcu jestem Polką i powinnam znać swój język
tłumaczenie się, że mieszkam w innym kraju
niczego mi nie daje

Nie mam siły już ripostować, nie mam siły na nic tak naprawdę.

Do usłyszennia kiedyś wszystkim

wstyd się przyznać,
że popełniam takie błędy
każdą taką rzecz biorę jaką osobistą porażkę
bo w końcu jestem Polką i powinnam znać swój język
tłumaczenie się, że mieszkam w innym kraju
niczego mi nie daje

mi tez sie zdarza ze mam problem z wyslawianiem sie po polsku

przekrecam wyrazy, albo sobie tworze zupelnie nowe, wynika to chyba z faktu ze malo ksiazek ostatnio czytam a moze po prostu sie uwsteczniam

btw

to juz chyba koniec swiata Mr Ins nie ma sily ripostowac

po prostu wie, ze mam rację

bo ja tutaj studiuje komunikację

problem z językiem
leży w tym, że język polski
jest już opanowany do jakiegoś stopnia
nie uczymy się go i mamy mniejszy kontakt z nim

a np. angielski
jest codziennym językiem
ciągle rozwijamy się w tym kierunku
więc po pewnym czasie wchodzi nam bardziej angielski w krew

Nie ma to jak poobrzucac sie wzjaemnie blotkiem i od razu lepiej

jakim błotkiem?

to że mamy inne zdania
i wymieniamy się nimi
to jest obrzucanie się błotkiem?

Prosze sie nie bulwersowac. Ja tylko zartowalem.

To forum ma to do siebie ze w jednym topicu jest poruszana setka tematow.

Tak wiec wracajac do tematu:

Powinnyscie sie cieszyc bo juz wkrotce (1000lat) zamiast swojskich, przystojnych i wrazliwych mezczyzn z polski bedziecie mieli panow ktorych ewolucja sie nie tyka.




Ciekawe czy wtedy bedziecie bardziej szczesliwe?

Mr Ins nie ma sily ripostowac

Ins, poprostu jest wykończony pracą... dlatego.

po prostu wie, ze mam rację

W tym przypadku racji nie masz.

to jest obrzucanie się błotkiem?

Bardzo coolturalnie nie obrzucamy sie błotkiem...

ewolucja sie nie tyka.

na obrazku, król jungli

Heraklit,

No i na zniewiesciałego to mi on nie wyglada

Napewno będą szczesliwe....

jakby ewolucja także rozwinęła
tam też inne mięśnie

i nne częście ciała

to kto wie

OMG Tesia, Tesia nam się rozwija...