Strona 1 z 1

czarny kot, bialy kot,ale zawsze kot:)

PostNapisane: 6 lut 2009, 16:54
przez super tramp
Pisze do was ludzie i zwierzeta, nie z problemem ,a raczej z zagadnieniem. Mianowicie ilu z was nosi w sobie bestie, ktora musi byc tlamszona wewnatrz i to tak,ze nikt sie nie moze nigdy dowiedziec o jej istnieniu,bo konsekwencje moga okazac sie zgubne, nie ma litosci na swiecie dla NAS zwierzat. Ja np jestem psem i to jestem ja, nie kryje sie z tym,bo i nie ma mi czego byc wstyd, nie oznacza to jednak,ze nie ma we mnie czlowieka, jest,tyle tylko, ze tyle samo co i psa. Wiec jestem temu winien i czy powinienem sie dalej kamuflowac, albo czy to nie ludzie sa winni swego braku tolerancji, wkoncu to ludzie sa istotami rozumnymi,a zatem powinni miec zrozumienie czy nie tak?
Zeby wyrazic ubolewanie nad niesprawiedliwoscia swiata, poprostu sobie zawyje auuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!

Re: czarny kot, bialy kot,ale zawsze kot:)

PostNapisane: 6 lut 2009, 18:40
przez Beata
Miło zobaczyć twoje drugie odbicie super trampie. :) Ale na cały szczęście to nie żadna bestia tylko pies. Reprezentantem jakiej rasy jesteś?

Ja nie czuję abym nosiła w sobie jakiegoś zwierzaka. Jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Wiem jednak, że jest we mnie bardzo wiele sprzeczności. Aż sama się czasem tego boję. Zastanawiam się tylko dlaczego tak jest? Może z racji tego, że jestem kobietą, a może z racji znaku zodiaku (bliźnięta).

:)

pies to pies

PostNapisane: 7 lut 2009, 22:37
przez super tramp
Nic nie poradzisz na to kim jestes, jak nie czujesz sie zwierzeciem, to tak naprawde nic jeszcze nie oznacza, oprucz tego,ze jestes jakims zwierzeciem o ograniczonej swiadomosci swoich instynktow, jak np.rybka:), to wcale nie czyni cie gorsza, poprostu inna ode mnie.:) Ja mam to wszystko co Ty + wzbogacona wersje instynktu przetrwania, taka jaka maja psy, czyli leca na wszystko co sie da przestukac (w czasie ruii oczywiscie:) Zodiak to romantyczna wizja romantykow,a instynkt, to instynkt, nie sadze zeby jedno mialo cos wspulnego z drugim.
Podoba mi sie to jak zgadujesz to kim jestes, dobra rada nie boj sie odczlowieczenia to nie boli,a moze byc przyjemne:).

Re: czarny kot, bialy kot,ale zawsze kot:)

PostNapisane: 8 lut 2009, 10:10
przez Luiza
A ja jestem kotem (dzikim zbikiem) i jedyne co mam z czlowieka to ciagle powstrzymywanie sie od bycia kotem (nie wiem po co).

Re: czarny kot, bialy kot,ale zawsze kot:)

PostNapisane: 9 lut 2009, 11:25
przez xvioletx
super tramp a jesteś wierny i posłuszny?

Ja raczej, podobnie jak Luiza jestem kotem, tyle że domowym - leniwym, kochającym ciepło i pieszczoty, podążającym własnymi ścieżkami i lubię psy, gdy mogę nad nimi dominować ;)

dziki kot?

PostNapisane: 9 lut 2009, 11:48
przez super tramp
ja jestem psem inteligentnym, lubie widziec,ze moja Pani jest ze mnie zadowolona,ale moja psia natura i tak musi gdzies sie ulotnic , czego oczy nie widza...:)

Re: czarny kot, bialy kot,ale zawsze kot:)

PostNapisane: 9 lut 2009, 13:25
przez Jolly
bardzo ciekawy temat

ja bym musial sie grubo zastanowicz jakie zwierze we mnie drzemie ;)

Re: czarny kot, bialy kot,ale zawsze kot:)

PostNapisane: 9 lut 2009, 20:31
przez vanilia
A ja jestem kociakiem, miłym, kochanym do przytulenia i pieszczochania, ale jak ktos zrobi mi cos zlego to udrapie bardzo bardzo bolesnie, no i jak kazdy prawdziwy kot zawsze chodze swoimi drogami i lepiej zeby nikt mi na zadnej nie stanal bo pokarze pazurki :smile: . Czasem jestem wredna, a za chwile do rany przyloz. Jak mowi madre przyslowie kobieta zmienna jest. Mysle ze kazda kobieta ma ukryta w sobie kotke, a to jaka jest zalezy od otoczenia.

Re: czarny kot, bialy kot,ale zawsze kot:)

PostNapisane: 9 lut 2009, 22:44
przez malaroksi
vanilia napisał(a):Mysle ze kazda kobieta ma ukryta w sobie kotke,
hmmm kotke, ja to raczej mam w sobie typowego leniwica, nawet nie drzemie w środku tylko całkowicie sie uzewnęcznił :(

Re: czarny kot, bialy kot,ale zawsze kot:)

PostNapisane: 12 lut 2009, 23:37
przez hanoka77
A ja w szkole mialam ksywke mysza :-D o matko!!!!!! :-D

Re: czarny kot, bialy kot,ale zawsze kot:)

PostNapisane: 15 lut 2009, 02:42
przez xvioletx
ja to raczej mam w sobie typowego leniwica, nawet nie drzemie w środku tylko całkowicie sie uzewnęcznił :(


lol, nie smuć się kochana, to ta zima, musimy wierzyć, że z czasem będzie lepiej...