Chrzciny

Rodzina, dzieci i ich wychowanie, sprawy związane z codziennym życiem rodziców.

KobietaPostNapisane przez anica75 » 9 wrz 2008, 14:13 Chrzciny

Czy ktos moze mi powiedziec czy chrzcił dziecko w polskim kosciele Św.Michała ? Słyszałam ,ze ten ksiadz robi czesto problemy.My akurat nie jestesmy po slubie kościelnym.DZwonie tam ale ciezko mi sie dodzwonic?

anica75
Początkujący
 
 
Posty: 18
Wiek: 48
Dołączyła: 6 wrz 2008, 18:36
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Luiza » 9 wrz 2008, 14:55 Re: Chrzciny

W polsce to jest tak: nie masz slubu - wszystko ok, Ale jak masz cywilny to jestes grzesznica i twoje dziecko za kare sakramentu nie dostanie :evil:
A tutaj to nie wiem ale moze byc podobnie.
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Wiek: 42
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez anica75 » 9 wrz 2008, 15:01 Re: Chrzciny

Własnie o to chodz,ze słyszałam,ze ten ksiądz jest jeszcze wiekszym słuzbistą niz w Polsce.U mnie w parafii nie mialam problemu ze chrzcinami chłopcow a teraz...? Zostanie mi wkoncu koscioł angielski i tyle :roll:

anica75
Początkujący
 
 
Posty: 18
Wiek: 48
Dołączyła: 6 wrz 2008, 18:36
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Ula_27 » 9 wrz 2008, 15:40 Re: Chrzciny

No to jestesmy w podobnej sytuacji Anico...Tez musze ochrzic dziecko i nie wyobrazam sobie, zeby ksiadz robil jakies problemy,dlatego, ze nie ma sie slubu...Przeciez dziecko powstaje z milosci, a chyba wiekszym grzechem bylaby aborcja...Zreszta ja sie z ksiedzem nie zamierzam cackac, ma ochrzcic i juz, a jak nie to powiem, ze pojde do jehowych, oni napewno przyjma nowego czlonka;o)))Oczywiscie zartuje,nigdy bym tego nie zrobila!Ale powiedziec owszem,bym mu tak powiedziala!Ksiadz to tez czlowiek i ma sakramenty dawac, a nie osadzac, od osadzania, to jest ktos inny, wyzej...

Ula_27
Przyczajony
 
 
Posty: 6
Dołączyła: 3 wrz 2008, 09:44
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez anica75 » 9 wrz 2008, 15:48 Re: Chrzciny

No własni...Ula zgadzam sie z Toba w 100%...Chodzi raczej o to aby sie nie okazało,ze powi nie i koniec..Co wtedy ? Mam nadzieje ze te opinie ,ktore o nim słyszałam okaża sie nie prawda..no zobaczymy..do tej niedzieli musze ta sprawe ostatecznie załatwic.A Ty kiedy Ula masz zamiar chrzcic dzieciatko ?

anica75
Początkujący
 
 
Posty: 18
Wiek: 48
Dołączyła: 6 wrz 2008, 18:36
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Ula_27 » 9 wrz 2008, 15:53 Re: Chrzciny

Myslalam o Bozym Narodzeniu.Ja jeszcze nie bylam u ksiedza, planuje sie wybrac w najblizszych tygodniach do Kosciola.A ile Twoj dzidzius ma miesiecy?

Ula_27
Przyczajony
 
 
Posty: 6
Dołączyła: 3 wrz 2008, 09:44
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Luiza » 9 wrz 2008, 16:06 Re: Chrzciny

Ja bym wam radzila isc prosto do angielskiego koscola. Co za roznica? Bog jesli jes to jest jeden. Taki sam w polskim i angielskim kosciele. Tyle ze w polskich kosciolach udzielanie sakramentow zalezy od wysokosci "co laska".
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Wiek: 42
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez anica75 » 9 wrz 2008, 20:55 Re: Chrzciny

Wiesz Luiza,ze coraz czesciej o tym mysle.Wlasnie pisałam w tej sprawie na priv do julki030308 ,ona miala chrzciny w angielskim kosciele. No,ale jeszcze nic nie wiem. Ula moja córcia ma skonczone 3 miesiace, a Twoja ? Moze sie kiedys w szkole spotkaja haha

anica75
Początkujący
 
 
Posty: 18
Wiek: 48
Dołączyła: 6 wrz 2008, 18:36
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Luiza » 9 wrz 2008, 21:14 Re: Chrzciny

Ja nie mam dzieci i raczej miec nie bede :553:
Moim zdaniem angielski kosciol to najlepsze rozwiazanie.
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Wiek: 42
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 9 wrz 2008, 21:46 Re: Chrzciny

Hej, ja chrzciłam teraz mają roczną córcie w Polsce.
Miałam troche przygód ztym związanych ponieważ;
1.Jesteśmy bez ślubu,
2.chrzciliśmy w nie naszej parafi
3.świadek nie był katolikiem
4.nie mieliśmy pełnego aktu urodzenia tylko skrocony i do tego Angielski
5.nie chcieliśmy chrztu na niedzielnej mszy tylko długo długo po w pustym kościele.
6.kancelarzystka tak nas wkurzyła swoją ironią na temat "Co łaska" ze dostała 50zł i zapisała ksiedzu to na pół strony ze złości chyba.... :-)

I tak ksiądz powiedział,że jesteśmy grzesznikami ble ble ble a ja mu powiedziałam,że nie ma prawa odmówić dziecku sakramentu chrztu. Jeżeli jest w stanie odmówić proszę podać przyczyne na piśmie , tak wiec nie miał wyjścia i udzielił nam go po nieszporach w kameralnym gronie gosci. Oczywiscie mysmy rozmawiali z proboszczem a chrzest udzielal jakis młody wikariusz ktory był bardzo miły i troche zdziwiony wielkoscia dziecka ktore wyrywało swiece wujkowi z reki w celach konsumpcji, podrywając przy tym ministranta.Podczas polewania woda głowy machała rączkami jakby chciała sobie ja umyc, a przy końcowym Amen powiedziała Chau. Wszyscy mieli ubaw ksiadz nawet z checia pozował do zdjec i brał małą na ręce. :grin: tyle atrakcji za jedyne 50zł he he :-D
:)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2759
Wiek: 44
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez magusia » 10 wrz 2008, 06:56 Re: Chrzciny

Ja chrzcilam moja coreczke i bylam bez slubu. Nie wiem czy to cos zmienia, ale powiedzielismy z mezem, ze zamierzamy sie pobrac w sierpniu nastepnego roku (chrzcilismy w pazdzierniku), poniewaz sami chcemy uzbierac na slub.

Bylismy u tego starszego ksiedza z siwymi wlosami (chyba ma na imie Zygfryd). Byl bardzo uprzejmy i mily i nie robil problemow.
"Taniec to nieme wyznanie miłosne."
Fiodor Dostojewski

magusia
Raczkujący
 
 
Posty: 54
Wiek: 41
Dołączyła: 3 sty 2007, 15:56
Lokalizacja: birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez anica75 » 10 wrz 2008, 09:00 Re: Chrzciny

Dzieki Wam dziewczyny za odp. No fakt malaroksi,ze przynajmniej wesoło mieliscie.MAgdusia własnie o tego ksiedza mi chodzilo...wiec ide :)

anica75
Początkujący
 
 
Posty: 18
Wiek: 48
Dołączyła: 6 wrz 2008, 18:36
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Ula_27 » 10 wrz 2008, 09:07 Re: Chrzciny

Moja coreczka dzisiaj konczy 3 miesiace.Rozmawialam wczoraj ze znajoma, ktora rowniez chrzcila dziecko w polskim Kosciele i nie miala slubu i powiedziala, ze to zalezy od humoru ksiedza jak zareaguje na brak slubu rodzicow,jednym podobno sprawia problemy,innym nie...A kto wie Anico, moze i sie spotkaja nasze dzieci w szkole;o)

Ula_27
Przyczajony
 
 
Posty: 6
Dołączyła: 3 wrz 2008, 09:44
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez olivka » 10 wrz 2008, 14:43 Re: Chrzciny

anica75 napisał(a):Słyszałam ,ze ten ksiadz robi czesto problemy.My akurat nie jestesmy po slubie kościelnym

nawet jak je robi to ma swoje powody,ale czy wy sie tym musicie przejmowac?
przeciez dziecku chrztu nie odmowi?
a slub....to wsumie wasza sprawa czy macie czy nie i dlaczego...
zawsze mozna powiedziec ze planujecie slub itp
jak macie ochote chrzscic dzieci w polskim kosciele to nikt wam tego nie zabroni Dziewczyny ;)
a ze ksiadz sobie pofilozofuje na ten temat to juz tylko musicie uzbroic sie w cierpliwosc i go wysluchac ;)
pozdrowionka i powodzonka :mrgreen:
Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami.....
Avatar użytkownika
olivka
Zadomowiony
 
 
Posty: 804
Wiek: 114
Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
Lokalizacja: z Ksiezyca...
Reputacja: 6
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agg » 10 wrz 2008, 22:11 Re: Chrzciny

teraz sakramentami nie zajmuje sie juz ks Zygfryd tylko Marcin. no jest troche sluzbista, ale nie jest najgorszy. chodzilismy do niego kilka razy bo u nas tez problemy byly:-my bez slubu koscielnego
-chrzestny rozwodnik (ale nie zyjacy w zwiazku wiec ok)
_chrzestna zyjaca bez slubu, juz nawet o dziecku nie wspominalam
tyle sie tego nazbieralo, ze w rezultacie, zmienlismy chrzestnych i ochrzcilismy w PL, sami sie rozstalismy, ja poznalam super ksiedza, u ktorego sie wyspowiadalam z wszystkich zyciowych grzeszkow i nawet do komunii poszlam :) tylko ja taka troche "koscielna"(moze bardziej wierzaca) jestem (chociaz tego nie widac) :)
Obrazek
CATCH ME... IF YOU CAN!!! :D
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Wiek: 41
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

Następna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do RODZINA I DZIECKO