Strona 2 z 4

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 10:32
przez Alzak
Normalnie szok widze ze na forum (prawie) sami jezdzacy przepisowo kierowcy sie porobili brawo dla was lol

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 11:50
przez malenkagdz
inaczej jest jezdzic ostroznie(w miare przepisowo) a scigac sie na ulicy pomiedzy samochodami ktore sa na ulicach i w ogole nie sadzisz ..

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 12:10
przez zwierzakfm
nie znam zadnych tego typu miejsc w poblizu Bham, sam bym troche poszalal ;) co do oficjalnych miejsc jezdzilem na tor Castle Combe kolo Bristolu, tam maja czasami tzw. track days. wiem, ze fajny tor do "drag race" nazywa sie Santa Pod, ale jest kolo Northampton, tez troche daleko. podejrzewam, ze na Donington Park (kolo lotniska East Midlands) tez maja czasami track days.
ale to wszystko jest oficjalne i platne.
tak jak ktos wczesniej napisal, tutaj w UK tego typu miejsca (opuszczone lotniska, etc.) sa albo w prywatnych rekach albo dobrze ogrodzone/strzezone.

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 12:11
przez Alzak
Nie, po to sa przepisy zeby je przestrzegac albo nie proste kazdy z kierowcow lamie przepisy jedni mniej inni wiecej widze ze czesc uzytkownikow nie wie jak jezdzi
Kto przestrzega przepisow jezdzac z rodzina ? chcialbym to zobaczyc dobre nie ma co
Tacy przestrzegajacy przepisow a pod polskim sklepem same 2.0 litrowe albo z wieksza pojemnoscia samochody hehe do jazdy 70 po autostradzie albo 30 w miescie ...

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 13:59
przez AdamBoltryk
A co ma pojemność silnika w posiadanym samochodzie do sposobu jazdy? lol
Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania - każdy facet to gwałciciel, bo posiada niezbędne wyposażenie...
Człowieka nie określa to co ma, a to co robi.

Pozdrawiam

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 14:29
przez Alzak
Moze chcesz mi powiedziec ze jezdzisz ZAWSZE przepisowo nie lamiac ograniczen predkosci?

Podaj mi inny powod kupowania mocnego samochodu ?

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 16:10
przez malenkagdz
ograniczenia ograniczeniami ale tu chodzilo o to ze wspomnial ktos o wyscigach ulicznych wiec co ma to do drugiego . ludzie ktorzy biora udzial w wyscigach ulicznych maja za przeproszeniem w d*pie inne samochody badz tez pieszych

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 16:13
przez Alzak
przekraczajac dopuszczalna predkosc tak samo lamiecie prawo jak inni scigajac sie tyle na temat

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 20:31
przez AdamBoltryk
Ależ oczywiście, nie ma ŻADNEJ różnicy w jeździe po ulicach między 40 a 140mph...

Pozdrawiam

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 20:45
przez Alzak
Skoro mylisz ze oni smigaja 140 po zatloczonych ulicach to moge stwierdzic ze nigdy nie byles a tym bardziej nie widziales jak sie scigaja ... nie myl angielskich przypalow w saxo vts itp z tymi co mniej wiecej wiedza o co chodzi i staraja sie zniwelowac ryzyko organizujac spotkania w odosobnionych ( w miare) miejscach Hams hall, bassetts pole

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 20:49
przez pabloski
Masakra jaki koles. Bo inni czasami zlamia przepisy dodajac gazu na atostadzie, bo nigdzie indziej sie nie da, to dlatego on jest usprawiedliwiony stwarzajac katasfrofalne w skutkach zagrozenie na miejskich drogach. Tu chyba kursy debilizmu gdzies daja.

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 20:52
przez Alzak
"Bo nigdzie indziej sie nie da" to wytlumacza wszystko, dobrze ze autostrady sa wyludnione i poruszasz sie po nich sam...

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 21:26
przez pabloski
no i scigam sie na nich jeszcze, co nie? Policja przeciez tez lamie prawo tak jak karetki lub straz pozarna, wiec mamy prawo sie scigac po ulicach, pelen luz i w ja w ogole nie wiem po co ta dyskusja. Przekonales mnie. Moj syn ma ferrari F50 od pakoli za 95 funtow, silnik pelen elektryk 6V wsiadam i jade na autostade, bo co nie mozna? Ciul ze sie tam pozabijaja zeby mnie nie rozjechac. Najwazniejsze, ze ja sie bede dobrze bawil!

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 21:56
przez Hunteros30
Alzak napisał(a):Skoro mylisz ze oni smigaja 140 po zatloczonych ulicach to moge stwierdzic ze nigdy nie byles a tym bardziej nie widziales jak sie scigaja ... nie myl angielskich przypalow w saxo vts itp z tymi co mniej wiecej wiedza o co chodzi i staraja sie zniwelowac ryzyko organizujac spotkania w odosobnionych ( w miare) miejscach Hams hall, bassetts pole


no pogratulować.Hams hall? fantastyczne miejsce do ścigania się, domki farmy, zakłady pracy a nuż widelec ktoś będzie kończył nockę i uderzy w niego jakiś idiota myślący że wygrywa wyścig a tamten osieroci dzieci i zostawi wdowę na tym świecie. po prostu pogratulować DEBILIZMU bo tego inaczej ująć nie można. Czy wyście powariowali? aż tak skrajnie odbiec od tematu? pytanie o PUSTE PLACE I MIEJSCA ODOSOBNIONE to nie proszenie się o wyścigi uliczne. odrobina dorosłości i trzeźwego myślenia nie zaszkodzi.

Widzę z tego kursu debilizmu magisterkę zrobiłeś. Na autostradzie za bardzo do Twojej informacji przycisnąć się nie da. to nie Niemcy gdzie nie ma ograniczeń. Jeśli porównujesz odmóżdżające wyścigi po mieście z jazdą na autostradzie normalnego przeciętnego szaraka to sorry ale chyba mylisz działy.Na autostradzie nikt się nie ściga oczywiście są ludzie , którzy nie dbają o swoje i innych bezpieczeństwo ale to jest odsetek od reszty. Moim zdaniem mamy tu do czynienia z klasycznym podejściem typu ja mam najszybszą furę w mieście i wygrywam wszystkie wyścigi a zdobyta w tn sposób adrenalina zastępuje mi braki , których matka natura poskąpiła. im większy i szybszy samochód tym mniej w rozporku.

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 22 maja 2012, 22:29
przez pabloski
Tak Hunteros, przeczytaj troche dokladniej posty a nie komentuj wypowiedzi bez zrozumienia. Nie wiem ile razy byles na autostradzie, ale 70 mil na godzine to tam niewiele osob jezdzi. Jest to troche spowodowane stanowczo za niskim progiem ograniczenia. Slyszalem wiele wypowiedzi w tv, ze powinno byc dozwolone ok 80-90 na niektorych odcinkach, gdyz angielskie autostady sa do tego przystosowane. Politycy troche sie peniaja dac taki luz przyglupawym anglikom bo nikt nie wie ile beda wtedy jezdzic, skoro nauczyli sie nagminnie przekraczac 70. Pomimo tego nie popieram zadnych sciganek, lamania prawa i chorych wyglupow dla adrenaliny! W Niemczech tez sa ograniczenia na kazdej autobanie. Nie są okreslone prawem lecz znakami drogowymi! Dla wielu plnow to oczywiscie nic nie znaczy bo u nas znaki drogowe sa ignorowane z wiadomymi skutkami.