Strona 1 z 4

Opuszczone lotniska

PostNapisane: 16 maja 2012, 12:34
przez Jezior
Witam. Glownie chodzi o to czy wie ktos moze gdzie w obrebie birmingham sa jakies miejsca gdzie mozna przyjechac autem i "poszalec" bezpiecznie nie placac za to lub tez jakies male pieniadze ? :) jakies place mile widziane :)

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 18 maja 2012, 12:48
przez krisbrumm
To nie Polska, gdzie dziwnym sposobem znajdujesz jakies "opuszczone " lotniska albo place.Zauwaz, ze tu nawet pole stojace ugorem jest ogrodzone.kazdy wlasciciel (nawet panstwo) dba o swoje tereny.
Pare lat temu, bedác swierzakiem w UK, kupilem motocykl Enduro - Husquvarna TE610.
Chcialem sobie gdzies pojezdzic "kolo domu"- jak to z resztá cale zycie robilem w Polsce.Wyskoczylem do Sutton Parku.
po paru chwilach straz parkowa skladajáca sie na dwa Land Rovery I Quada zrobila na mnie oblawé.
Z trudem ucieklem!
Nastepnego dnia koledzy w pracy powiedzieli mi, co moglo mnie spotkac, gdyby mnie zlapali.Mówiác to z resztá kiwali glowami z niedowierzaniem, co zrobilem.Potencjalna kara to pare tysiecy funtow grzywny oraz prawdopodobnie przepadek motocykla.
Od tamtej pory nigdy juz tam motocyklem nie wjechalem.

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 18 maja 2012, 21:12
przez walsall89
Lubisz adrenaline ? Jestes z Birmingham ? No to wlasnie zaczal sie sezon, i ludzie zbieraja sie na wyscigi a zarazem pokazy aut wieczorami przewaznie co tydzien w soboty badz co dwa tygodnie. Popatrz sobie na youtube tam jest pare filmikow. Musisz jednak sie liczyc z tym , ze jak juz wejdziesz w wyscig to bierzesz na siebie odpowiedzialnosc wrazie jakby policja zlapala. Wyscigi sa na kase. Wszystko jest ustawiane. Publika jest duza, srednio okolo 300 ludzi, okolo 40 aut na wyscigach. Wiec jest zaje****iscie.
Tak jak juz wspomnialem, musisz sie liczyc z policja, gdyz wyscigi sa normalnie na ulicach Birmingham. Musisz miec specjalne blachy (mozna je nabyc na ebay-u) dzieki ktorym kamera nie zeskanuje Ci tablicy rejestracyjnej. Bez tego nikt Cie nie dopusci do wyscigu.
Bardzo czesto sa lapanki, ale uwierz badz nie, ludzie sie scigaja z palami. To sa swiry.
Ale piszac sie na taki wyscig, musisz miec w miare dobre auto bo tam kolesie przyjezdzaja z autami minimum 200koni. Ja swoja type r (250 bhp)bylem tym srednim :)
Jakby co to pytaj,
Pozdro

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 18 maja 2012, 21:31
przez Hunteros30
walsall89 napisał(a):Lubisz adrenaline ? Jestes z Birmingham ? No to wlasnie zaczal sie sezon, i ludzie zbieraja sie na wyscigi a zarazem pokazy aut wieczorami przewaznie co tydzien w soboty badz co dwa tygodnie. Popatrz sobie na youtube tam jest pare filmikow. Musisz jednak sie liczyc z tym , ze jak juz wejdziesz w wyscig to bierzesz na siebie odpowiedzialnosc wrazie jakby policja zlapala. Wyscigi sa na kase. Wszystko jest ustawiane. Publika jest duza, srednio okolo 300 ludzi, okolo 40 aut na wyscigach. Wiec jest zaje****iscie.
Tak jak juz wspomnialem, musisz sie liczyc z policja, gdyz wyscigi sa normalnie na ulicach Birmingham. Musisz miec specjalne blachy (mozna je nabyc na ebay-u) dzieki ktorym kamera nie zeskanuje Ci tablicy rejestracyjnej. Bez tego nikt Cie nie dopusci do wyscigu.
Bardzo czesto sa lapanki, ale uwierz badz nie, ludzie sie scigaja z palami. To sa swiry.
Ale piszac sie na taki wyscig, musisz miec w miare dobre auto bo tam kolesie przyjezdzaja z autami minimum 200koni. Ja swoja type r (250 bhp)bylem tym srednim :)
Jakby co to pytaj,
Pozdro



A czy kolega widział efekt tego rodzaju wyścigów w wiadomościach TVN? Jakiś "the bill" odebrał życie 17 latce bo chciało mu się ścigać. na moje powinno się takie osoby zamykać jak za morderstwo z premedytacją. Ścigać się można na torze a nie na ulicy. Na ulicy i tak mają Cię wszyscy gdzieś jak coś sie stanie. warto to przemyśleć i noga z gazu.

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 18 maja 2012, 21:39
przez walsall89
Ogladalem i wiem czym to grozi.
Dlatego napisalem ze kazda osoba ponosi odpowiedzialnosc.
Nie znam Cie, ale jezeli dobrze Cie rozumuje, to lepiej nie wyjezdzac na ulice autem bo jeszcze kogos sie zabije. Jadac 30 mph tez mozna zabic. Ja uwazam, ze kazdy musi odpowiadac za siebie, kierowca gdy wsiada za kierownice, i pieszy ktory idzie chodnikiem.
Nie mowie, ze nie masz racji, ale nie mozna twierdzic ze kazdy kto bierze udzial w takich wyscigach to potencjalny morderca. Wypadki byly, sa i beda. I to nie tylko na takich wyscigach.
Pozdrawiam

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 18 maja 2012, 21:49
przez Hunteros30
Widzisz, auta o których piszemy to seryjne z wymienionymi podzespołami zle nie wzmocnione klatką lub kierowca nie ściga sie w kasku i 5 punktowych pasach. najczęściej są to auta ostro tuningowane. heh gdyby to było na torze to spoko ale to na ulicy więc to najgorszy ból. heh.

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 18 maja 2012, 21:52
przez walsall89
Wiem o co Ci chodzi. Choc musisz przyznac, ze taki wyscig ma wiecej adrenaliny niz taki na torze. :D
Bylem widzialem, wziolem udzial i wiem co to jest. Nie mowie ze to popieram badz ze jest zajefajne itp itd. Poprostu uwarzam iz kazdy wie co robi ( o ile jest to osoba odpowiedzialna).

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 18 maja 2012, 22:01
przez AdamBoltryk
Zero
wyobraźni, odpowiedzialności, dorosłości

Pozdrawiam

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 19 maja 2012, 15:37
przez Hunteros30
bycie odpowiedzialna osoba wyznacza schematy zachowan oznaczajace dojzale decyzje nie narazajace innych na urazy oraz dajace poczucie bezpieczenstwa bliskim.Nie wiem jak sie to ma do wyscigow po ulicach na ktorych poruszac sie moga inne pojazdy przewozace ludzi z imprez lub rodziny z dziecmi z lotniska. Brak wyobrazni oznacza w bagatelizujacy sposob podejscia do ewentualnych zagrozen mogacych wystapic na ulicy.Chcesz sie poscigac to sa tory do gokartow lub zapisz sie do teamu rajdowego.Nie dolaczaj do The bili bez wyobrazni narazajacych na szwank siebie,pojazdy i innych.Jak masz rodzine to zrozumiesz.Ja mam i ostatnia rzecza jaka chcialbym ujzec to smierc kogos bliskiego pod kolami czuba chcacego poscigac sie na ulicy!

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 19 maja 2012, 15:52
przez AdamBoltryk
Hunteros30, nie zakumałeś, że odpowiadałem na post walsall89, przebywającego wśród osobników mylących realny świat z Need For Speed czy też filmami... Ciekawe, kiedy zaczną "wdrażać w życie" Carmaggedon...

Pozdrawiam

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 19 maja 2012, 16:55
przez Hunteros30
AdamBoltryk napisał(a):Hunteros30, nie zakumałeś, że odpowiadałem na post walsall89, przebywającego wśród osobników mylących realny świat z Need For Speed czy też filmami... Ciekawe, kiedy zaczną "wdrażać w życie" Carmaggedon...

Pozdrawiam



sorki moj blad ze nie zacytowalem walsall89.zdarza sie. ;-)

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 19 maja 2012, 21:34
przez AdamBoltryk
hehe wyszło na to, ze to ja nie zakumałem :D

Pozdrawiam

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 20 maja 2012, 16:26
przez Ejenenej
Moi drodzy, zeszliście troszkę z tematu. To co , może ma ktoś odpowiedz na pytanie kolegi , bo sama zainteresowana jestem. Jest tu w pobliżu jakiś tor który można wynająć aby poszaleć BEZPIECZNIE?

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 20 maja 2012, 18:45
przez pabloski
Tak, osoby biorące udział w tych wyscigach to sa mordercy i przestepcy!!!! Lamią prawo z premedytacja i dla chorej adrenaliny i mysla, ze sa cool bo jakies blond dupodajki lataja im kolo aut. Mialem kuzyna co kochala adrenaline i teraz mozna go odwiedzac na cmentarzu. Ich debilne wymowki, ze zabic mozna jadac 30 na godzine sa adekwatne do tępoty jaką reprezentują. Ja mialem prawie wypadek na motorze przez gnoji ktorzy wtargneli na rondo bo sie scigali w bilston na trasie black county route po 23. Dobrze ze zjazylem co sie dzieje bo pol sekundy pozniej juz bym lecial z 50m w gorze z zerowa szansa na przezycie a oni nawet nie zwolnili! Zastanowcie sie co robicie, bo kiedys tam moze stracic zdrowie lub zycie wasz bliski i napewno nie bedziecie chcieli slyszec takich tekstow jak teraz tu sami sprzedajecie na forum.

Re: Opuszczone lotniska

PostNapisane: 20 maja 2012, 20:19
przez AdamBoltryk
Ejenenej, na 100% są.
Ja nie wiem gdzie.

Pozdrawiam