Strona 1 z 3

Powrót do Polski za i przeciw

PostNapisane: 9 sie 2009, 01:41
przez alojzy
Nie ukrywam ze jest mi tu nie za fajnie.
Pogoda do du.y. ciezko znaleźć jakaś bratnią duszę ( nie mówię tylko o partnerkach ale nawet o kumplach) . Siedzę tu już trochę czasu i dużo moich znajomych wyjechało. Większość z nich to ludzie którzy maja takie plecy i perspektywy w Polsce, ze aż się dziwiłem ze tu przyjechali.

Myślę ze wielu z nas często zastanawia się nad tym: wrócić, poczekać, zostać.

Moje za (wrócić)
Lepsza pogoda (zima to zima , lato to lato)
Brak trudności językowych
wrażenie utraty czegoś czegoś(czego chyba nigdy nie miałem)
brak polskich klimatów

Moje przeciw
Dziwne wrażenie ze tam już nie ma dla mnie miejsca
Brak perspektyw na dobre życie i prace.

Pewnie tych za i przeciw jest więcej. Możne wasze opinie pozwolą mi zadecydować. Jestem ciekawy czy tez macie jakieś za i przeciw?
A może już przyszedł czas żeby powiedzieć GOOD BYE UK?

Re: Powrót do Polski za i przeciw

PostNapisane: 9 sie 2009, 02:37
przez jed
Tez mam "takie plecy" i wlasnie dlatego tu przyjechalem. Nie bede sie nad tym rozwodzil, ale chyba tylko bariera jezykowa jest przeszkoda, bo ja nawet "polskich klimatow" nie rozumiem.

Re: Powrót do Polski za i przeciw

PostNapisane: 9 sie 2009, 08:13
przez tomik111
Hej panowie. Mi już trzeci rok się konczy w UK i z dnia na dzien jestem coraz bardziej przekonany o tym o czym wiedziałem już przed przyjazdem tutaj, ze to nie jest miejsce gdzie chce spędzić swoje zycie, mieć rodzine, dzieci. I w zasadzie nie ma jakis konkretnych powodow dlaczego nie. Niby wszystko jest OK, dobra praca, dobre stanowisko, rozwijam się, pieniadze których w Polsce nigdy nie zarobie, nowi fajnie znajomi, znalazłem prawdziwego przyjaciela, związałem się z super kobieta. Ale po prostu to nie jest mój dom. Jak dla mnie jednak roznice kulturowe sa zbyt wielkie do zaakceptowania. Nie mam w zasadzie zadnych polskich znajomych (oprocz mojego slonka). Mam fajna grupke przyjaciol, angoli, z którymi razem spedzamy czas, wyjeżdżamy na weekend etc. I oni przyzwyczaili się do mnie i ja do nich. I w tych relacjach nie odczuwam braku tego czegos, zadnych roznic. Ale patrzac na ogol społeczeństwa to jednak ciut ciezko mi się odnaleźć, to jest to cos czego mi brakuje, zawsze będę się tu czul nie jak w kraju, zawsze będę obcokrajowcem. Czuje tez ze cos mi ucieka w zyciu, cos trace w pogonie za `kariera` Zreszta brakuje mi moich jezior i lasow i pol na mazurach. Ahhh czas wracac

ps Jed, ciekawy motyw wyjazdu :-D

Re: Powrót do Polski za i przeciw

PostNapisane: 9 sie 2009, 11:06
przez Anek
Ja wychodze z zalozenia ze poza rodzina nic mnie juz nie trzyma w Polsce. Ostatnio przyjechala do mnie mama i stwierdzila ze ceny to juz mamy jednakowe w Anglii jak w Polsce, tylko ciagle jeszcze trzykrotnie mniejsze zarobki. Jestem tu juz ponad 5 lat, poznalam meza polaka i urodzilo nam sie ostatnio dziecko. Czuje sie tu dobrze jedynie barkuje mi znajomych, ale to juz z wlasnej winy gdyz ostatnie lata bylismy zbyt zaabsorbowani praca. Teraz kiedy mam duzo czasu wolnego troche to zaczynam odczowac. :wink:

Re: Powrót do Polski za i przeciw

PostNapisane: 9 sie 2009, 16:28
przez StepByStep
ja wyjachalam z Polski zaraz po skonczeniu liceum-najpierw bylam przez pol roku wolontariuszka w Pradze, pozniej zawitalam do Anglii. To wlasnie tu musialam zaczac byc prawdziwie odpowiedzialna juz tylko sama za siebie, tu pierwszy raz poszlam do prawdziwej "doroslej" pracy. Szczerze mowiac nie mam zielonego pojecia jak bym sie teraz odnalazla w Polsce. Nie mam nawet pojecia od czego mialabym zaczac po powrocie do kraju. Tego sie chyba boje najbardziej. Tu nigdy nie mialam wiekszych problemow ze znalezieniem pracy, zalatwianiem roznych spraw-a jak byloby tam?
Poza tym moj chlopak jest Slowakiem-skoro Polakom jest ciezko znalezc prace w Polsce to jak poradzilby sobie tam moj obcokrajowiec?
ze znajomymi to roznie bywa-mam z paroma osobami dosc dobry kontakt, ale tak na prawde Ci ktorzy zostali tam nie porafia mnie zroumiec. Wiekszosc z nich studiuje, sa na utrzymaniu rodzicow, albo tylko sobie dorabiaja do kieszonkowego. Jeszcze nie rozumieja co znaczy praca na samego siebie.
Nie zawsze czuje sie tu komfortowo, ale na chwile obecna nie planuje powrotu.
W sumie jeszcze pozostaje Slowacja-tam jest calkiem przyjemnie ;)

trudno doradzic

PostNapisane: 9 sie 2009, 20:27
przez DD
trudna sprawa, my z malzonka pogodzilismy sie juz przed wyjazdem, ze nie wrocimy.

poki co zostajemy tu w UK, mamy dobre prace, wszystko gra. wrocic - stanowczo nie bo do czego? bo, jesli chodzi o kase - aby przekonac mnie do powrotu, musialbym zarabiac jakies 15? no ok, 12 tysi w zlotkach. a tyle zaplaciliby jedynie w stolnicy, we Wrocku lub w Pozku. A jesli wrocic to chcialbym moc wybrac do jakiego miasta. Bo wracac do miasta, w ktorym niekoniecznie chcialbym mieszkac ale, w ktorym jest praca... nie ma zbytnio roznicy czy jest sie w UK czy w Polsce.

Oki, powiesz, pogoda inna, znajomi.. wraca temat kasy - co Ci po pogodzie, po kumplach jesli zarobki nie starcza na wypoczywanie w normalnych warunkach, tam gdzie chcesz? Pogoda? Ja podchodze do tego tak, ze w pracy nic mi po pogodzie bo nie jestem ratownikiem na plazy, wiec i tak do 18 pogoda mi obojetna. Meteopata nie jestem wiec dobrze znosze zmiany cisnienia itp. A jak mamy urlop to jest Hiszpania, Portugalia, Malta, Karaiby.. wszedzie mozna poleciec bez przesiadki (z Polski to wciaz raczej niespotykane)

I chyba ostatnia kwestia; Anglia nie jest nasza kraina ze snow ale jesli nie tu to za kilka(nascie) lat przeniesiemy sie do jednego z powyzszych krajow, moze USA? domy w Kaliforni sa w podobnych cenach jak w Bham.

Dla mnie wyglada to tak, ze tu sa mozliwosci, latwiej sie mysli, planuje przyszlosc. Za kazdym razem gdy jestesmy w Polsce. po kilku dniach czuje jakby szuflada z napisem "Twoje mozliwosci" byla zabijana gwozdziami, i smutek nachodzi, ze w wielu krajach cos co w Polsce jest wciaz nie do pomyslenia - tam zostalo zrealizowane dluugie lata temu.

Trudny wybor ale pamietaj, jakbys nie postapil - niczego w zyciu nie zaluj. Wyciagaj wnioski ale nie zaluj.
Powodzenia zycze.

[ Dodano: Nie Sie 09, 2009 21:29 ]
jed napisał(a):Tez mam "takie plecy" i wlasnie dlatego tu przyjechalem. Nie bede sie nad tym rozwodzil, ale chyba tylko bariera jezykowa jest przeszkoda, bo ja nawet "polskich klimatow" nie rozumiem.


wypasny. respect, powaznie.

Re: Powrót do Polski za i przeciw

PostNapisane: 16 sie 2009, 00:33
przez long3r
Ostre jazdy macie 15-12tys w polsce o czym ty mowisz chlopaku wez sie zastanow....wszyscy tak gadacie atak naprawe komu sie tu podoba...kto jest zachwycony tym syfem do okola w angli...pieniadze to nie wszystko i tak mnikt tu kokosow nie zarabia i nie gadajcie glupot....ja niedlugo wracam do polski...zygac sie juz chce od tej angli..i tego zasyfianego miasta

Re: Powrót do Polski za i przeciw

PostNapisane: 16 sie 2009, 10:14
przez yoki
DD, lepiej tego w slowa nie moglabym ubrac :) widze,ze mamy podobne podejscie do zycia :) i podobne plany hehe :))) pozdrawiam !

hmm

PostNapisane: 16 sie 2009, 13:23
przez DD
long3r napisał(a):Ostre jazdy macie 15-12tys w polsce o czym ty mowisz chlopaku wez sie zastanow....wszyscy tak gadacie atak naprawe komu sie tu podoba...kto jest zachwycony tym syfem do okola w angli...pieniadze to nie wszystko i tak mnikt tu kokosow nie zarabia i nie gadajcie glupot....ja niedlugo wracam do polski...zygac sie juz chce od tej angli..i tego zasyfianego miasta


o czym pisze? w Polsce dlugo pracowalem na dosc dobrym stanowisku, pozniej otworzylem sklep/firme zwiazana z informatyka, sprzetem komputerowym, marketingiem internetowym itp. Tu zarabiam okolice 2100 wiec aby przekonac mnie do wyjazdu musialbym zarabiac to co napisalem powyzej a i tak kasa to nie wszystko, bezsensow zyciowych w Polsce kasa sie nie zatrze. Takze zalezy kto kim dla samego siebie jest i jak sie ceni.

i zgadza sie; w Polsce sa firmy, w ktorych mozna zarabiac 10-15 tysi ale jak napisalem, chcialbym miec wybor gdzie wrocic.



yoki: przybijam piatke ;-)

Re: Powrót do Polski za i przeciw

PostNapisane: 16 sie 2009, 14:20
przez gofer85
Witam wszystkich.
Ja mam podobne, praktycznie takie samo zdanie jak Tomik111.
Jesteśmy z małżonką ponad 1,5 roku w Bham, lecz decyzja o powrocie za jakiś czas podjęta. Jeśli chodzi o finanse, nie ma się co oszukiwać(w sumie większość z nas tu wyjechała dla lepszej przyszłości) jest duża przepaść. I tego się nie zmieni. Tylko my zdaliśmy sobię sprawę z małżonką że pieniądze to nie wszystko. Fakt bez nich nie da się żyć, lecz od ich nadmiaru też można ześwirować. Dlatego zbieramy na mieszkanie w PL i come back.
Polska to nasze miejsce na ziemi, rodzina, znajomi, poprostu nasz dom. Anglia to kraj o całkiem innej kulturze(nie mówię że gorszej broń Boże), lecz my się w niej na całe życie chyba nie potrafilibyśmy odnaleźć.
My mamy np. całkiem inny pogląd na te sprawy niż DD, twierdzisz że w PL mając znajomych i ładną pogodę nie można tego wykorzystać bo nie ma kasy. Ja się z tym nie zgadzam, ponieważ za naprawdę niewielkie pieniążki w PL też można się świetnie bawić. My nie potrzebujemy karaibów hiszpani, 5 gwiazdkowych hotelów i samolotów bez przesiadek. Wystarczy krótki wypad nad wodę w upalny dzieńze znajomymi. Natomiast w Anglii to niemożliwe - brak upalnych dni :) oraz starych znajomych jeszcze tych z piaskownicy. Przykładów jest mnóstwo. Ja uważam że to indywidualna sprawa każdego z osobna, kto i z jakich powodów tu wyjechał.
Dlatego my z małżonką jesteśmy zdecydowani - wracamy za jakiś czas. A czy nam się uda w PL? Czas pokaże...Ale myślę że jak się czegoś chce to się to zrealizuje.
Pozdrawiamy wszystkich forumowiczów :)

Re: Powrót do Polski za i przeciw

PostNapisane: 16 sie 2009, 18:31
przez lomax20
Przeciw- Pieniazki

Za- Wszystko inne.

Osobiscie nie mam takich wygorowanych oczekiwan od pracy w Polsce jak np. DD dlatego wracam za jakies 8 miesiece :)) i prawde mowiac juz sie nie moge doczekac. Pewnych rzeczy sie zwyczajnie nie da kupic za pieniadze ale rozumiem, ze inni maja typowe materialistyczne, konsumpcyjne podejscie do zycia. Po prawie dwoch latach ciaglego siedzenia w UK a 3,5 latach ogolem zwyczjnie rzygam tym krajem- jego obyczajowoscia, wielonarodowoscia, to po prostu nie dla mnie. Nie wyobrazam sobie wychowywanie tutaj swoich dzieci i budowanie takich wartosci jak dom czy rodzina. Z drugiej strony nigdy nie zapomne Anglii i tego co jej zawdzenczam. Dzieki pieniadzom zarobionym tutaj zobaczylem wiele intersujacych miejsc na swiecie, kupilem sobie rzeczy o ktorych moglbym tylko marzyc w kraju i przedewszystkim ustawilem sie w kraju. Odliczam te kolejne miesiace i mam nadzieje, ze juz nigdy nie bede musial tu wracac.

Re: Powrót do Polski za i przeciw

PostNapisane: 16 sie 2009, 20:22
przez monika555
Witam wszystkich ! ;)
musze na wstepie powiedziec ze podziwiam wszystkich ktorzy wytrzymali tu rok 2, 3 czy wiecej lat! ja jestem tu od 2 miesiecy a juz jestem przekonana ze nigdy nie chcialabym tu zostac!!! 2 miesiace to cale nic wlasciwie ale jezeli juz teraz wiem po tak krotkim czasie ze to nie mogloby byc moje miejsce to o czyms to swiadczy! oczywiscie plan zeby tu zostac na jakis czas zarobic kase i wrocic do Polski jest jak najbardziej ok ! ale zeby tu zostac na dluzej! nigdy w zyciu ! i bardzo mnie cieszy kiedy moge przeczytac i zobaczyc ze Polacy nie sa tylko i wylacznie materialistami!!! :) i szkoda mi tych ludzi ktorzy nie potrafia dobrze sie bawic i milo spedzac czas z rodzina czy znajomymi bez wydawania nie wiadomo ile kasy!!! ja to wole byc w polsce nie zarabiac tyle kasy co tu ale miec blisko siebie rodzinke przyjaciol z ktorymi moge spedzic wspaniale czas niz zostac w anglii zarabiac duzo wiecej moc jezdzic do hiszpani itd i traktujac sloneczne dni jak cud :/
kazdy ma swoje zdanie i choc mozemy sie nie zgadzac ze wszystkimi nalezy ich przynajmniej szanowac!
Polacy wracajmy do Polski z kasa po to zeby miec lepszy start !!! i budujmy nowa lepsza Polske!!!
pozdrawiam :)

Hej

PostNapisane: 16 sie 2009, 20:47
przez gofer85
Monika555 Jestem jak najbardziej za :) i popieram!!

oki

PostNapisane: 17 sie 2009, 08:53
przez DD
gofer85 napisał(a):Witam wszystkich.
Ja mam podobne, praktycznie takie samo zdanie jak Tomik111.
Jesteśmy z małżonką ponad 1,5 roku w Bham, lecz decyzja o powrocie za jakiś czas podjęta. Jeśli chodzi o finanse, nie ma się co oszukiwać(w sumie większość z nas tu wyjechała dla lepszej przyszłości) jest duża przepaść. I tego się nie zmieni. Tylko my zdaliśmy sobię sprawę z małżonką że pieniądze to nie wszystko. Fakt bez nich nie da się żyć, lecz od ich nadmiaru też można ześwirować. Dlatego zbieramy na mieszkanie w PL i come back.
Polska to nasze miejsce na ziemi, rodzina, znajomi, poprostu nasz dom. Anglia to kraj o całkiem innej kulturze(nie mówię że gorszej broń Boże), lecz my się w niej na całe życie chyba nie potrafilibyśmy odnaleźć.
My mamy np. całkiem inny pogląd na te sprawy niż DD, twierdzisz że w PL mając znajomych i ładną pogodę nie można tego wykorzystać bo nie ma kasy. Ja się z tym nie zgadzam, ponieważ za naprawdę niewielkie pieniążki w PL też można się świetnie bawić. My nie potrzebujemy karaibów hiszpani, 5 gwiazdkowych hotelów i samolotów bez przesiadek. Wystarczy krótki wypad nad wodę w upalny dzieńze znajomymi. Natomiast w Anglii to niemożliwe - brak upalnych dni :) oraz starych znajomych jeszcze tych z piaskownicy. Przykładów jest mnóstwo. Ja uważam że to indywidualna sprawa każdego z osobna, kto i z jakich powodów tu wyjechał.
Dlatego my z małżonką jesteśmy zdecydowani - wracamy za jakiś czas. A czy nam się uda w PL? Czas pokaże...Ale myślę że jak się czegoś chce to się to zrealizuje.
Pozdrawiamy wszystkich forumowiczów :)


rozumiem ale wlasnie chodzi mnie o to, ze tam gdzie moglbym dostac dobra prace nie ma i tak moich znajomych z piaskownic poniewaz albo rozjechali sie po swiecie albo mieszkaja w miescie z ktorego pochodze, a to bylby kawalek drogi.

Po prostu; najwazniejsze aby kazdy sobie dobrze radzil i szczesciem zycia mogl sie cieszyc :)

Dokładnie :)

PostNapisane: 17 sie 2009, 08:57
przez gofer85
Teraz zgadzam się w 1000 % DD :) każdy ma swoje miejsce na ziemi i niech każdy znajduje szczęście tam gdzie jest mu naprawdę dobrze :)