Strona 2 z 2

Re: Kupno domu 2016/2017

PostNapisane: 12 gru 2017, 09:50
przez edmun
Zwykłe dzielnice czyli takie, gdzie zostawiam otwarte auto, dom, jadę nad morze na 3 dni a po powrocie w domu widzę kartkę od sąsiada że w garażu zostawił kosiarkę którą pożyczył jak jego się popsuła i że dziękuje za możliwość z niej skorzystania.
Takie "normalne" dzielnice.
Takie dzielnice gdzie wychodząc w środku nocy z psem, nie muszę się zastanawiać czy za rogiem już nie jest rejon gdzie się w nocy lepiej nie zapuszczać.
Takie dzielnice, gdzie nie muszę patrzeć pod nogi żeby nie wdepnąć w kubek z McDonalda bo raczej wszyscy dbają o czystość.

Czyli na pewno nie Handsworth, Perry Barr, Erdington, Yardley czy Volverhampton, Walsall lub Stechford.

Ceny domów znam, nie pamiętałem tylko czy jest 5%, 10% czy jednak lepiej uzbierać na 15% żeby było i na start i na opłaty.

Ale dzięki za odpowiedź :)

Re: Kupno domu 2016/2017

PostNapisane: 12 gru 2017, 14:44
przez andrzejj
Raczej 15% jesli nie zamierzasz nic wiecej robic niz malowanie scian.
Za takie pieniadze masz chatke w pl pod miastem z dala od McDonaldsa bez kredytu...

Re: Kupno domu 2016/2017

PostNapisane: 12 gru 2017, 16:22
przez edmun
Tak też myślałem. 15%. Choć coś czuję że skończy się na 10% i remontem :)
Chatka w PL. Ehh.. żeby tam nie było takiej polityki jaka jest i takiego trzepania zwykłych obywateli przez ministerstwa, zusy, US'y itp itd.
Cokolwiek tam nie zrobisz, to najlepiej jakbyś to wszystko oddał Państwu. Ja już się na Polsce przejechałem, że jest to Państwo dla Państwa a obywatele służą tylko robieniu kasy. Jak kasy brak, to zaraz Państwo znajduje nowe podatki. Normalnie wracamy do czasów średniowiecza gdzie było się albo chłopem albo panem.