bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Wielkie dzieki za odpowiedz Edyta:)
No tak się akurat składa że chata jest naprawdę ok, choć faktem jest że sama dzielnica uderza 'ci..a' co dla kogoś kto do tej pory miał okazję zamieszkiwać w typowo angielskich i konserwatywnych miejscowościach w UK jest dość odmienne.
Co powiesz na temat samego bezpieczeństwa w dzielnicy?Spacerowanie pózną porą rekomendujesz?
Dzięki i czekam na opinie innych
Pozdrawiam
Michał

Tez mieszkalem kiedys w small heath i raczej niechcialbym tam znowu mieszkac chyba tylko przez ci..a. Poza tym duzo roznych sklepow w tym asda i morissons. Co do bezpieczenstwa mi sie nic nie przydazylo przez 1.5 roku ale znajomi dostali po mordzie heheh powodzenia

Yardley, sluchaj a ty mieszkasz na Yardley bo ja tak kolo swon centere

Kaliszanin81, no wiec mieszkalismy tam pol roku i tez nic zlego nam sie przydarzylo, nie mialam niemilych sytuacji, a wrecz przeciwnie-wszyscy Ci "ci..a" byli mili.

Ale tez tak jak Yardley ciesze sie, ze juz tam nie mieszkam (przynajmniej codziennie nie ogladam tych Indii ).

Hej! A ja mieszkam na KINGSTANDING i jest tu naprawdę super-ciapaci tylko w nielicznych sklepach, czyściutko i cichutko. Do centrum jakieś 25 min. autobusem, a czasem nawet tylko 15. Dzielnicę wybralismy ze względu na szkołę syna-zainteresowanym polecam CHRIST THE KING-szkoła katolicka na WARREN FARM RD.

Ja sie przeprowadzam do samego centrum mysle ze tam jest bardzo bezpiecznie i nawet nie drogo

a co wam jak to nazywacie "ci..a" przeszkadzaja?, tez ludzie jak wszyscy sa tacy i "tacy"
duzo nam do tolerancji

Hej,
zadalem to pytanie - o najlepsze okolice - 'tublcowi' (student, urodzony w brum). Odpowiedz brzmi - Edgbaston (ale tylko i wylacznie okolice 'zabytkowe'), Harborne, Moseley, no i ewentualnie Bournville.
Ciekawy jestem czy jacys Polacy mieszkaja w tych okolicach - czyli czy ktos sie juz na tyle dorobil .

xxxx999 napisał(a):a co wam jak to nazywacie "ci..a" przeszkadzaja?, tez ludzie jak wszyscy sa tacy i "tacy"
duzo nam do tolerancji

A np to, ze tam gdzie ich starsznie duzo tam starsznie brudno - wiecej smieci niz tam gdzie jest ich mniej Przynajmniej jak mieszkalam na Small Heath rzucilo sie to w oczy

wiesz moj tata jest "ci..a" i nie smierdzi, anglicy tez smierdza czyz nie? jesli ktos o siebie nie dba smierdzi ale nie trzeba byc ci..a...tylko nie jest milo sluchac tej ksywy tylko tyle w tej kwest chcialam powiedziec

bo tak wszyscy mowia ze smierdza a co do smieci to np w centrum jest bardzo brudno a nie tylko ci..a tam sa...

ale kazdy ma prawo do wlasnego zdania zreszta ja na to pewnie patrze z innego punktu widzenia

nie mowie, ze smierdza Na pewno sa bardzo mili-przynajmniej ja na takich trafiam

Shon napisał(a):Yardley, sluchaj a ty mieszkasz na Yardley bo ja tak kolo swon centere

Ja tez niedaleko swan centre

Witam

przyjezdżam z chłopakiem do Birminghan 9.04. Znależlismy sobie pokój w Mosely na Tenby road byłabym bardzo wdzięczna za jakąkolwiek opinie na temat tego miejsca własciciel podał cene 50 F za os +100 kaucji napiszcie prosze co o tym myslicie jak jest z dojazdami do centrum , a moze ktos tam mieszka lub mieszkał i podzieli sie wrażeniami Z góry dziękuje