Samotne Matki. Dlaczego tak trudno znaleźć im miłość?

Miłość, przyjaźń, nienawiść. Tutaj możesz wyrazić swoje emocje, napisać co czujesz....
Bycie samotną mamą ma szereg plusów:

- jeżeli jesteś beznadziejna i bez szans na związek to łatwo sobie to wytłumaczysz,
mam dziecko więc nikt mnie nie chce, nie muszę się więc o nic starać;

- jest cała masa zakompleksionych facetów dla których kobieta z dzieckiem jest łakomym kąskiem, mają niesłuszne przekonanie, że samotna mama ma niską samoocenę więc jego szanse rosną. Dodatkowo zdobywanie zaczynają od dziecka, a gdy te się przywiąże do „nowego tatusia” wtedy nieco na zasadzie szantażu starają stworzyć sytuację bez wyjścia dla swej wybranki. Masz wredny charakter, lubisz rządzić w związku, szukasz młodszego i takiego który nie tylko się podporządkuje, ale jak już się uczepi to będzie trwał, to masz większe szanse niż inne singelki;

- są też faceci którzy wiedzą czego chcą w życiu, są spełnieni jako ojcowie i szukają kobiet o podobnym statusie, takich które są spełnione macierzyńsko, które szukają w związku miłości, przyjaźni, wzajemnego wsparcia, kobiet które są nie tylko cudownymi, wkur*iającymi na co dzień istotami, ale będą partnerkami które są gotowe budować związek oparty na miłości i zrozumieniu. Tacy faceci dla odróżnienia trzymają się na dystans do dzieci, są gotowi je pokochać jak własne ale wtedy kiedy będzie wiadomo, że to nie przelotny związek. Szukasz takiego faceta, to masz większe szanse niż inne singelki;

- są też zwykli faceci, nie kombinujący, świadomie lub podświadomie. Zadziała chemia i już. Jak się zakocha to się zakocha, nawet jak będziesz mieć 12 córek. Tu niestety szanse są dokładnie takie same jak innych singielek. Ale to ciągle plus;

- czas szybko leci, inne się martwią, że za chwilę już będzie za późno na macierzyństwo, a ty nie musisz;

- no i najważniejsze oczywiście: benefity…

Jeżeli samotna mama myśli, że jej możliwości są ograniczone, to te ograniczenia istnieją tylko w jej głowie.
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

testowy, rozebrałeś samotne matki i potencjalnych partnerów na czynniki pierwsze :grin: Najbardziej spodobało mi się podsumowanie dotyczące wyimaginowanych ograniczeń. :D Masz rację, bo często człowiek - nie tylko samotna matka - wmawia sobie, że coś jest niemożliwe zamiast zabrać się za siebie. Pozdrawiam.
Gdy życie rzuca ci kłody pod nogi - otwórz tartak.

bawa31
Stały Bywalec
 
 
Posty: 376
Dołączyła: 1 wrz 2008, 13:14
Reputacja: 35
Pokojowy

bawa31 napisał(a): Masz rację, bo często człowiek - nie tylko samotna matka - wmawia sobie, że coś jest niemożliwe zamiast zabrać się za siebie. Pozdrawiam.


a moze sa takie ktore zwyczajnie nie maja na to ochoty...? czy jest mozliwe ze sa kobiety, ktore sa juz tak zmeczone zwiazkami ze wola skupic sie na sobie, swoim dziecku niz znowu pakowac sie w cos co sprawi im wiecej klopotu i bolu niz radosci i satysfakcji?

ja mysle ze moze byc tak ze kobieta jest zmeczona i postanowila skupic sie zupelnie na czyms innym...
zreszta moim zdaniem milosc przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie i nic i nikt nie moze juz wtedy na to poradzic :D

poza tym testowy, jak zawsze sprostales tematowi z kazdej mozliwej strony :)
ciotka dorotka klotka :D
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1110
Wiek: 41
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 143
SzanowanySzanowany

Fragment z książki “Nie… chcę żyć” Andrzeja Setmana, może rozjaśnić wielu osobom, kobietom i mężczyznom relacje damsko-męskie, jak je zepsuć i jak poprawić.

- Mylisz się – zaprotestowała babka. – One robią wszystko, żeby ich mężowie dostawali to, co jest dla faceta najważniejsze. One im dają to, czego facet najbardziej potrzebuje do szczęścia. Jesteś tu już osiem lat i jeszcze nie zauważyłaś, jak one się zachowują przy swoich mężach?
- Zauważyłam. Jak idiotki. Śmieją się z ich głupich dowcipów. Obmacują ich przy ludziach, zachwycając się ich bicepsami. Stroją głupie miny. Patrzą na nich tak, jakby to byli najwspanialsi mężczyźni, a oni są, bez urazy, przeciętnymi facetami. Czego potrzebuje mężczyzna w życiu? Idiotki u swojego boku, żeby się w niego wpatrywała jak sroka w gnat?
- A może mężczyzna właśnie tego potrzebuje, żeby się poczuć szczęśliwym. Nigdy się nad tym nie zastanawiałaś? – babka udała, że rozumie synową. – Nie? Facet potrzebuje podziwu. Tak jak kobieta potrzebuje czuć się kochaną i piękną, bo bez tego nie może być szczęśliwa, tak samo mężczyzna nie rozwija się, jeśli nie dostaje podziwu.
- O, nieprawda! – zaprzeczyła matka. – Na początku podziwiałam Stawrosa za wszystko, za to kim jest, za to, co umie, nawet za to, jaki jest przystojny. I co z tego?
- Ty popełniłaś inny błąd – wyjaśniła babka. – Ty nic od niego nie wymagałaś.
- Jak to nie? – zdziwiła się matka. – Setki razy mu mówiłam, że za mało dba o mnie. Tłumaczyłam, co ma zrobić: zadbać o nas.
- To nie jest stawianie wymagań – znów wyjaśniła babka. – Dla mężczyzny to jest krytyka, a nie wskazywanie celów. Ty nie powiedziałaś mu nigdy, co ma ci zrobić, ani jak ma to zrobić.
- Przecież on jest dorosły i sam się powinien domyślić – oburzyła się matka. – To ja muszę jeszcze uczyć swojego męża, co ma robić?
- Stawros jest dorosły, ale nie jest dojrzały – mówiła babka. – On nie miał za sobą trzech rozwodów. On potrzebuje kobiety, która go tego nauczy. Ty nic nie musisz, ale nie oczekuj, że chłopak sam dorośnie, że mężczyzna nagle zacznie myśleć i czuć jak niewiasta, bo gdyby tak się stało, to kobiety przestałyby go interesować, a zaczęliby go rajcować faceci. Przyjrzyj się, jak postępują inne kobiety. One mówią wprost, co chcą mieć, i w jakim sklepie jest to do kupienia, jakie lubią kwiaty, jak chcą być pieszczone i kochane. Facet to sam z siebie potrafi tylko zrobić dzieciaka, o czym się zresztą sama przekonałaś.
- Nie prawda – zaprzeczyła matka. – Kiedyś potrafił się domyślić, czego potrzebuję i co mi sprawia przyjemność.
- Na tym polega zakochanie – zgodziła się babka. - I na
pewno tak było! Stawros był cudowny do chwili, kiedy się „ pierwszy raz nie pomylił, a ty nie zaczęłaś narzekać, że cię nie rozumie. W tamtym momencie zabiłaś jego kiełkującą intuicję. Kiedy pierwszy raz zwątpiłaś w to, że on cię naprawdę kocha to tylko dlatego, że wyskoczył z jakimś pomysłem jak Filip z konopi, niszcząc cały romantyzm, jaki roztaczał się dookoła was, a ty jeszcze tygodniami drwiłaś z niego.
- Skąd wiesz, że tak było? – zdziwiła się matka. – Opowiadał ci o tym? A to świnia!
- Nie, nigdy mi nie opowiadał. Przypomniałam sobie, jak ja zabiłam fantazję mojego męża, kpiąc z jego poronionego, i jak mi się wtedy wydawało, najgłupszego pomysłu na świecie. Nigdy już nie udało mi się tego naprawić. W tamtym momencie Zorba zamienił się w zwykłego mężczyznę, któremu trzeba mówić wprost i bez owijania w bawełnę, czego się od niego oczekuje.
- Mam go traktować jak osła? Tylko kij i marchewka? Przecież to człowiek – zbulwersowała się matka. – Ja tak nie potrafię. Ja chcę, żeby Stawros mnie kochał tak jak kiedyś, i rozumiał bez zbędnych słów.
- No to cofnij czas i zacznij jeszcze raz – kpiła babka.
- Przecież to niemożliwe.
- No to rób życiu to, co możliwe. Dawaj Stawrosowi to, co jest mu potrzebne do szczęścia. Jeśli chcesz czuć się kochana, to dawaj dużo marchewki i używaj mało kija. Masz mu pokazywać, jaka jesteś szczęśliwa, śmiać się przy nim, śpiewać z radości, tańczyć ze szczęścia, mówić mu, jaki jest wspaniały. Od czasu do czasu można postawić wymaganie, które on będzie umiał spełnić, aby się wysilił bardziej niż do tej pory. Wtedy mężczyzna będzie się rozwijał i jego poczucie wartości będzie rosło.
- A co ze mną? – Tu odezwał się egoizm mojej mamy. – Kto zadba o moje potrzeby? Znów wszystko ma być na mojej głowie? Ja tak nie chcę. Mam traktować twojego syna jak kretyna?
- Zrobisz, jak będziesz uważała za słuszne – babka posmutniała.

-Jeśli jesteś mądra, to skorzystasz z moich rad, a jeśli jesteś tylko inteligentna, to za kilka lat się rozwiedziecie i staniesz się starą zgorzkniała kobietą uważającą facetów za idiotów. Wybór należy do ciebie. Ja przed śmiercią przekazuję ci najważniejszą prawdę o mężczyznach, bo najcenniejsze w życiu jest szczęście i miłość.
Avatar użytkownika
BladyMamut
Początkujący
 
 
Posty: 17
Dołączył: 5 sty 2013, 23:31
Reputacja: 26
Pokojowy

A ja szukam samotnej mamy i nic. Ciężko poznać kogoś normalnego tu w Uk. Pozdrawiam Jacek
Doceniajmy kobiety każdego dnia, a nie tylko o święta!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
jacek19819
Raczkujący
 
 
Posty: 99
Wiek: 42
Dołączył: 13 sty 2013, 14:56
Lokalizacja: Worcester
Reputacja: 8
Neutralny

BladyMamut, ciekawy fragment i mądre rady. Ja przyrównałabym mężczyzn do dzieci. Ciekawe jest to, że wychowując własne dzieci potrafimy zrobić wysiłek i stymulować ich rozwój za pomocą zrównoważonych pochwał i stawiania wymagań. Nie zawsze nam się chce zrobić to samo dla mężczyzn pojawiających się się w naszym życiu. Tłumaczymy sobie, że przecież są dorośli, więc powinni wiedzieć to czy tamto bez wykładania kawy na ławę jak małemu dziecku. Z przytoczonego przez ciebie fragmentu wynika, że nie koniecznie. Kij i marchewka...hmmm. Na dodatek tak, żeby mężczyzna nie zauważył, bo się obrazi, że traktuje się go jak osła. Bądź tu mądra kobito! Chcesz mieć faceta to traktuj go jak kolejne dziecko. Nie dziwię się, że niektóre samotne mamy rezygnują z szukania.
Gdy życie rzuca ci kłody pod nogi - otwórz tartak.

bawa31
Stały Bywalec
 
 
Posty: 376
Dołączyła: 1 wrz 2008, 13:14
Reputacja: 35
Pokojowy

bawa31 napisał(a):BladyMamut, ciekawy fragment i mądre rady. Ja przyrównałabym mężczyzn do dzieci. Ciekawe jest to, że wychowując własne dzieci potrafimy zrobić wysiłek i stymulować ich rozwój za pomocą zrównoważonych pochwał i stawiania wymagań. Nie zawsze nam się chce zrobić to samo dla mężczyzn pojawiających się się w naszym życiu. Tłumaczymy sobie, że przecież są dorośli, więc powinni wiedzieć to czy tamto bez wykładania kawy na ławę jak małemu dziecku. Z przytoczonego przez ciebie fragmentu wynika, że nie koniecznie. Kij i marchewka...hmmm. Na dodatek tak, żeby mężczyzna nie zauważył, bo się obrazi, że traktuje się go jak osła. Bądź tu mądra kobito! Chcesz mieć faceta to traktuj go jak kolejne dziecko. Nie dziwię się, że niektóre samotne mamy rezygnują z szukania.


Bawa31...
a nie wydaje Ci się troszeczkę, że to infantylny bełkot?
i… ratunku, ten misyjny ton nawracania kobiet co nie rozumieją biednych chłopaków,
i to wytłuszczenie… zabiła fantazję swojego męża,
oszfak, to… to takie mocne…
i wzruszające, buuuu, popłakałem się,
i nigdy nie udało się jej tego naprawić... buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
:mrgreen:

a propos, miałem kolegę co mu się żona zaczęła… no, na boki chodzić zaczęła,
odkrył, że dostawała kasety z sercoszczypatielną muzyczką (CD za drogo by wyszło zapewne),
a we wkładce w tekstach piosenek flamastrem podkreślone to co amant ma na myśli…
łoł, a to kozak,
kumpel załamany ze łzami w oczach mówi – żeby jeszcze jakaś inna muza a nie disco polo…
heh, spiliśmy się tego wieczora we dwóch na maxa,
a na drugi dzień żona dostała łyżwy, znaczy do mamusi została odesłana.

wracając do Mamuta bladego zresztą,
to jeżeli ten fragment ma reklamować książkę, to ja dziękuję, nie sięgnę po tę tfurczość,
co więcej, porównując styl i upośledzony sposób widzenia świata,
gotów jestem założyć się, że Andrzej Setman i Bladymamut to ta sama osoba,
cóż, książka się nie sprzedaje,
bo oczywiście wszędzie jest korupcja, cykliści i Żydzi,
więc trzeba samemu się reklamować,
co notabene jest dobrą wiadomością, bo to oznacza,
że Bladymamut swoje u nas zrobił i więcej nie zawita,
bo szaleje teraz na innym forum,
siejąc nienawiść do innowierców, reklamując swój serwis, swoją książką,
oraz oczywiście rzucając w oczy żarówkami i wiedzą o pieniądzach
:mrgreen:
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

testowy, czy tobie dzisiaj z rana ktoś krzywdę zrobił? Lewą nogą wstałeś może czy jak? Kim by nie był BladyMamut, każdemu wolno na forum publikować co mu się podoba o ile nie stoi to w sprzeczności z regulaminem. Ty masz swoją filozofię życiową, swoje doświadczenia i spoko. Nie lubisz disco polo i puszczalskich kobiet? Ja też za żadną z powyższych nie przepadam a na dodatek łzawe seriale mnie wnerwiają podobnie jak mało rozgarnięci faceci - broń Boże nie kieruję tego do ciebie. Mimo to nie wyśmiewam się z cudzych gustów i preferencji. Każdy ma prawo do czytania książek, słuchania muzyki czy wybierania partnerów zgodnie z własnym gustem. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :grin:
Gdy życie rzuca ci kłody pod nogi - otwórz tartak.

bawa31
Stały Bywalec
 
 
Posty: 376
Dołączyła: 1 wrz 2008, 13:14
Reputacja: 35
Pokojowy

nie powiedziałem, że nie lubię kobiet rozwiązłych i diso polo,
nawiasem mówiąc twierdzę, że obie te rzeczy są potrzebne światu,

każdy ma prawo pisać, tu na forum również,
każdy też ma prawo to co zostało napisane chwalić,
każdy też ma prawo krytykować, co też z przyjemnością uczyniłem
:mrgreen:
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

testowy, zgadzam się. Różnorodność w przyrodzie rzeczą ważną jest :grin: Pozdrawiam
Gdy życie rzuca ci kłody pod nogi - otwórz tartak.

bawa31
Stały Bywalec
 
 
Posty: 376
Dołączyła: 1 wrz 2008, 13:14
Reputacja: 35
Pokojowy

Witam napisze tak ze nie kazdy facet od razu ucieka ja np akceptuje kobiety z dzieckiem przeciez kazdy ma prawo na milosc

zzZIOMUSss
Przyczajony
 
 
Posty: 8
Dołączył: 28 maja 2013, 20:48
Reputacja: 0
Neutralny

BladyMamut, bardzo ciekawy fragment i opinie o tej książce są naprawdę dobre. Muszę koniecznie ją przeczytać. Ja mogę polecić równie ciekawą książkę "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi" Dale Carnegiego - światowy bestseller.

Co do tematu wątku... Ja osobiście wolał bym kobietę z dzieckiem ale takim gdzie miałby możliwość wpływu na wychowanie. Kiedyś uzasadnię swoje stanowisko ale teraz jestem już zmęczony :)

Dobrej nocy.

Guest
 
 

Nie jest tajemnica, ze samotna matka jest zaszachowana na szachownicy zycia i dopoki jest w gorszej pozycji dopoty bedzie kompromisowa, by mezczyzna pomogl jej wychowac dziecko, bez wzgledu na istnienie uczucia do niego lub nie. A gdy to sie stanie, to duze prawdopodobienstwo, ze zdejmie maske i facet zostanie zmieniony.

advice7
Przyczajony
 
 
Posty: 4
Dołączył: 2 sie 2013, 10:10
Reputacja: 3
Neutralny

samotna matka-to dziwna maska hmm,po co ja wogole zakladac??nie lepiej byc szczerym od poczatku w sosunku do drugiej osoby??ile was jest samotnych matek??ile masek macie ukrytych??ile z was mogloby nie byc tymi samotnymi gdyby te maski spadaly na samym poczatku znajomosci ???

ja to ja
Początkujący
 
 
Posty: 24
Wiek: 45
Dołączył: 2 sie 2013, 16:01
Reputacja: 0
Neutralny

Sama nie jestem samotną matką , w sumie to nawet nie jestem matką ale znam związki, które są szczęśliwe a kobiety były samotnymi mamusiami ale znam również takie sytuacje gdzie niestety nie wypaliły kolejne związki... Z obserwacji i rozmów wnioskuję, iż ciężko jest znaleźć faceta samotnej mamie ponieważ ponieważ ktoś kto nie ma takiego bagażu doświadczeń jak dziecko, były mąż/żona etc. wiele pewnych spraw nie zrozumie do końca i będzie to osobę wolną męczyć oraz doprowadzać do niejasnych sytuacji... Do tego dochodzi jeszcze odpowiedzialność za dodatkową jednostkę. Kolejna rzecz to to, że osoba wolna chce często związać się z kimś wolnym aby układać sobie życie razem, wszystko budować razem.... a tutaj jest już dodatkowy element - dziecko. Jest ono bardzo ważne w życiu każdej matki, i wielu mężczyzn nie chce być na drugim miejscu.
Kolejna rzecz jest taka, iż wiele osób zarówno mężczyzn jak i kobiet nie chce brać na siebie dodatkowego bagażu i problemów, wychodząc z założenia, że nie oni je stworzyli więc nie chcą się teraz z nimi borykać... a niestety dziecko to nie tylko przyjemności ale też ogromna odpowiedzialność, spora ilość problemów, drobnych ograniczeń etc....
Oczywiście są osoby które zdają sobie tego sprawę i decydują się na taką znajomość....ale nie wszyscy wytrzymają i z czasem zaczynają "uciekać." Dlatego moim zdaniem lepiej jeżeli mężczyzna zniknie z życia kobiety wcześniej niż narobi jej nadziei i zaczną coś budować a później przerośnie go sytuacja i zniknie bo od nowa w jej życiu pojawi się bałagan.

KinaroUK
Początkujący
 
 
Posty: 19
Dołączyła: 29 lip 2013, 20:48
Reputacja: 4
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do STREFA UCZUĆ