Kupno mieszkania w wiezowcu z councila

Dla wszysktich którzy mieszkają lub zamierzają przyjechac do Birmingham i potrzebują informacji na różne tematy

MężczyznaPostNapisane przez zielas » 24 lut 2015, 09:47 Kupno mieszkania w wiezowcu z councila

witam.
czy ktos z was spotkal sie lub ma znajomych ktorzy kupili mieszkanie z birmingham coucil lub innej instytucji panstwowej. zaznacze ze mieszkanie jest w bloku 11 pietrowym. kosztuje 50% ceny...ale zaden bank nie jest chetny na udzielenie kredytu mieszkaniowego ze wzdgledu na rozne ustalenia. bylbym wdzieczny za informacje i pozdrawiam

zielas
Początkujący
 
 
Posty: 33
Wiek: 42
Dołączył: 29 gru 2006, 19:16
Lokalizacja: Szczecin
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Alzak » 24 lut 2015, 14:36

A to nie jest tak ze bank nie chce udzielic kredytu bo takie budynki zazwyczaj nie stoja za dlugo ? I duza czesc z tych budynkow jest przeznaczona do wyburzenia ?
Jakikolwiek sarkazm zamieszczony w powyzszym poscie jest calkowicie nieprzypadkowy...

Alzak
Zadomowiony
 
 
Posty: 620
Dołączył: 11 lip 2010, 06:48
Reputacja: 55
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez marass85 » 24 lut 2015, 14:53 Re: Kupno mieszkania w wiezowcu z councila

Jezeli bank nie chce udzielic kredytu na mieszkanie to prawdopodobnie wynika to z dlugosci lease. Jezeli spada on w granice 70-80 lat to taka nieruchomosc jest dla bankow nie jest wiele warta i stanowi slabe zabezpieczenie. Tak z doswiadczenia radzilbym sie dobrze zastanowic na tego typami nieruchomosci, bo moze i sa tanie, ale po ich kupnie okazuje sie, ze trzeba wylozyc sporo kasy na innego typu rzeczy, chocby na przedluzej lease, remonty bloku, dlugi typu rent ground przypisane do nieruchomosci czy service charges ktore na niektrorych prywatnych osiedlach sa absurdalnie wysokie ;)
swiatem rzadza paradoksy...

marass85
Raczkujący
 
 
Posty: 54
Wiek: 39
Dołączył: 3 mar 2013, 13:45
Lokalizacja: B23
Reputacja: 17
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez zielas » 24 lut 2015, 21:03 Re: Kupno mieszkania w wiezowcu z councila

budynek dopiero jest po generalnym remoncie wewnatrz i zewnatrz. lease jest na 120 lat.
problemem jest z czego jest zrobiony i kto w nim mieszka. niespecjalnie rozumiem rozumowania banku ale takie zycie. chodzi o to ze zrobiony jest w tradycyjny sposob, cokolwiek to znaczy, dla mnie zrobiony jest z betonu, szczegolnie ze rok budowy to 1960. druga sprawa w sumie wazniejsza jest ze zamieszkany jest przez 95% ludzi ktorzy wynajmuja a nie maja na wlasnosc. tylko ze w dalszym ciagu nie rozumiem banku...za 5 lat wartosc rynkowa bedzie 2 razy wyzsza, rezygnacja nasza z kredytu oznaczalaby ze coucil musialby kupic mieszkanie spowrotem, to samo jezeli bysmy chcieli sprzedac w pierwszych 10 latach...musimy sprzedac spowrotem do councilu po cenie rynkowej...

zielas
Początkujący
 
 
Posty: 33
Wiek: 42
Dołączył: 29 gru 2006, 19:16
Lokalizacja: Szczecin
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez karjo » 24 lut 2015, 21:33 Re: Kupno mieszkania w wiezowcu z councila

Niekoniecznie wartosc mieszkania wzrosnie.
Wiezowce sa siedziba lumpenproletariat, kiepskie miejsca do mieszkania, obarczone duzym ryzykiem (wlamania, podpalenia, problemy natury budowlanej, czesto wyznaczane do wyburzenia przez council), a banki nie lubia ryzyka.
Skoro takie tanie, ze znizka samorzadowa, to moze uda sie zebrac kwote, ewentualnie sprobowac pozyczki gotowkowej (zakladam, ze zakup nie drozszy niz 20-30k£).

PS. Na niektore rozwiazania budowlane, np. budynki z betonu, banki nie udzielaja kredytow.
Porozmawiajcie w council, gdzie mozna starac sie o kredyt na takie budownictwo.

karjo
Rozeznany
 
 
Posty: 269
Dołączyła: 27 lut 2008, 11:23
Reputacja: 17
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez zielas » 27 lut 2015, 09:52 Re: Kupno mieszkania w wiezowcu z councila

witam
wzrosnie o 50%, wartosc rynkowa 70k na ta chwile, wiec coucil chce 35k. ja rozumiem ze oni chca cudowny 2 letni budynek, ale jednego nie potrafie zrozumiec. kredyt krory chcielismy jest na 10 lat.
co najlepsze mozliwe ze sa jakies ale... ale takie rzeczy jak wlamania, podpalenia moga sie zdarzyc w najlepszej dzielnicy kazdego miasta w prywatnych posesjach, tutaj sytuacja jest zupelnie inna, budynek jest ubezpieczony przez coucil, coucil musi odkupic od nas mieszkanie w czasie tych 10 lat - wiec ryzyko dla banku zadne...dostalem odpowiedz od banku ze po wycenie zostal kredyt odrzucony ze wzgledu na to ze nikt w bloku nie posiada mieszkania na wlasnosc i jest slabym miejscem jakby nam sie nagle "znudzilo" placenie kredytu zeby go komus sprzedac...tylko ze oni wiedza ze musza sprzedac spowrotem do coucilu wiec w czym problem? takie jest prawo - 10 lat musi byc nasze na wlasnosc zebysmy mogli jest wystawic na sprzedaz prywatnej osobie. moim zdaniem bank ma sytuacje bardziej 100% niz jakakolwiek inna. ja wiem ze trzeba napedzaac gospodarke i sprzedawac nowe domy...wychodzi na to ze wyloze gotowke i bedzie po sprawie, czego nie chcialem robic, ale...

zielas
Początkujący
 
 
Posty: 33
Wiek: 42
Dołączył: 29 gru 2006, 19:16
Lokalizacja: Szczecin
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez oliwka_26 » 28 lut 2015, 08:58 Re: Kupno mieszkania w wiezowcu z councila

hej my kupilismy tez mieszkanie od BCC Mieszkanie akurat nie jest w wierzowcu. Jest tam tylko parter i pierwsze pietro, cala dzielnica, oprocz naszego malego ''bloczku'' to prywatne domy. Nie mielismy zadnego problemu z mortgage ( po pierwsze bardzo mala kwota). moze spobuj pojsc do innego banku. Dziwne, ze nie chca Wam dac pozyczki, przeciez nawet jakby mieli blok wyburzyc to musieliby wam zaplacic rekompensate.

oliwka_26
Rozeznany
 
 
Posty: 196
Dołączyła: 20 gru 2006, 22:09
Reputacja: 8
Neutralny


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do SZUKAM INFORMACJI