Polacy kontra obcokrajowcy.

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MężczyznaPostNapisane przez marcin.p » 20 maja 2009, 08:09 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

Blubery

Jezeli mialas do czynienia z wyznaniem milosci w postaci "fajna dupa jestes i ja pier.. jak cie kocham" to jest mi bardzo przykro ze zadajesz sie z pijackimi pierdolami. Jezeli nie to naprawde przykro mi ze ktos mial kiedys takie doswiadczenia. Mi samemu tryb milosny po kilku kieliszkach wina sie mocno wlacza i nic na to nie pomoge, ale sposób okazywanai uczuc mam lekko inny.

Jezeli chodzi o te tak zwane zwiazki mieszane. Panowie ( i nie mówie tu do tych którzy wypowiadaja sie na forum), slowa kieruje do tych co nei wiedza co to forum , internetu uzywaja do sciagania porno itd ( pozatym typ o którym mówie nie potrafi pisac i czytac ) .
PAnowie jestesmy sobie sami winni, brakuje nam pewnosci siebie , zajadamy sie frytkami i slepimy calymi dniami w polska telewizje. Zadna ale to zadna rozsadna dziewczyna nie wybierze takiego piekla. Spedzac kazdy wieczór, w towazystwie spaslego smierdzocego piwem warzywa


Ja majac taka perspektywe to wolalbym sie zucic w nieznane i spróbowac "wlocha" z Iraku czy Pakistanu. Serio dalbym sie przeleciec ci..a niz ogladac Klan na Polsacie ......
Pogromca dziewiczego wiatru .....

marcin.p
Zadomowiony
 
 
Posty: 866
Wiek: 43
Dołączył: 15 maja 2006, 23:15
Reputacja: 3
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez LEK » 20 maja 2009, 08:35 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

"Dlaczego mężczyzn Polaków boli to, że Polki umawiają się z obcokrajowcami?" - prawdziwego mężczyzny z pewnością to nie zaboli, a że jest wśród nas grupa być może większość pozbawiona tolerancji, zachowująca się czasami jak pies ogrodnika tzn. sam nie zje i drugiemu nie da - no cóż to szczera prawda. Osobiście nie widzę tu żadnego problemu - to kobieta wybiera osobę z którą ma ochotę być, jest wolna i niezależna i nic nikomu do tego - każdy ma prawo być szczęśliwym na swo sposób.
Kolor skóry jest tu bez znaczenia - każdy ma swoje marzenia, potrzeby i ma prawo je realizować natomiast nikt nie ma prawa tego kwestionować - wszak nie dzieje się to jego kosztem? Popieram w pełni kobiety które zdobyły się na taki krok, tym bardziej iż z natury nie wszyscy są źli przytaczanie opowieści o gwałtach na dziewicy jest nie na miejscu bowiem jest to próba zdyskredytowania jakiejś nacji - że niby my Polacy jesteśmy lepsi - lepsi? Czyżby - Gwałt w biały dzień - Polak zrobił to rodaczce?
W Cork trwa przesłuchanie 30-letniego Polaka podejrzanego o dokonanie gwałtu. Ofiara - również Polka - została napadnięta w biały dzień, w drodze na przystanek autobusowy.
Mógłbym przytaczać takich wątków tysiące z racji mego byłego doświadczenia ale po co? Myślę Bellu, że nikt i nic nie zmieni mentalności niektórych z nas - nie jesteśmy narodem tolerancyjnym, co prawda w naszej kulturze na szczęście kobiety posiadają więcej praw niż w innych - dlatego moje miłe Panie korzystajcie z nich i umawiajcie się z kim chcecie i kochajcie się z kim zapragniecie i nie oglądajcie się na nas, bo my również robimy to samo?!!
Mam nadzieję, że nie ma potrzeby zamykać takiej ciekawej dyskusji, na koniec odniosę się do tych kóz, owiec itd. no cóż być może pasterze zdesperowani dopuszczają się takich uczynków - ale każdy z nas jest człowiekiem ułomnym nie ma ideałów - sugestia iż każdy Arab itd. trzyma dla siebie pod łóżkiem owcę na czarną godzinę jest trochę a nawet lekko przesadzona, może pochwalmy się my mężczyźni jak radzimy sobie bez kobiet i owiec .....?
Przy okazji to nie są bajery o które mnie posądza czarująca Bluebery - a swoją drogą z racji iż moja znajomość angielskiego jest cienka - czyż nie oznacza to niebieskiej jagody a jeśli tak to blue berry przez dwa rr jak bella?
Pozdrawiam wszystkich gorąco - życzę więcej tolerancji!!! ;)
Miłość jest chorobą, z której nikt nie pragnie się wyleczyć. Ten, kogo dotknęła, nie chce wrócić do zdrowia, kto cierpi z jej powodu, nie szuka lekarza. ...
"Jeśli nie chcesz mojej zguby krokodyla daj mi luby"?
Avatar użytkownika
LEK
Rozeznany
 
 
Posty: 106
Dołączył: 13 maja 2009, 16:08
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez letme » 20 maja 2009, 15:06 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

No tak, damy przykład z irakijczykiem w roli głównej to jest to niby logiczny argument na rzecz niewdawania się w związki z 'obcymi', damy przykład z polakiem w roli głównej - "zadajesz się nie z tymi polakami co trzeba".

letme
Raczkujący
 
 
Posty: 74
Dołączył: 3 sty 2007, 13:53
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez kucza21 » 20 maja 2009, 17:47 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

Witam, może zaznaczę od razu, że nie jestem rasistą każdego człowieka stawiam na równi i nie liczy się dla mnie wygląd czy ubiór. Na podstawie sytuacji z życia wziętych podam 2związki mieszane, które znam wraz z krótkimi przykładami.

1
Polka dziewczyna po studiach, inteligentna, sympatyczna i do tego ładna. Jej Pan pochodzący z Bangladeszu o 8 lat od niej starszy, bez pracy, który ma żone i dwójkę dzieci. Do tego wszystkiego facet nie ma żadnej urody - a uwierzcie, że mogę odróżnić osobę przystojną od brzydkiej

Po niecałym miesiącu nasza Kochana nie je już wołowiny. Aż czekam co będzie dalej.
2
Polka, inteligentna dziewczyna na dobrym stanowisku. Chłopak - starszy od niej o 8 lat Anglik, mieszkający z rodzicami, nie mający kompletnie nic no po za dzieckiem.

I teraz biorąc do kupy to wszystko. Żal mi naprawdę tych dziewczyn które wydają się mądre i inteligentne, a zabierają się na tzw "facetów z odzysku", którzy tak naprawdę po za tym, że mówią po angielsku nie mają nic do zaoferowania.
Oczywiście takich przypadków znam o wiele więcej, ale nie będę oczywiście wymieniał każdego z osobna, bo byłoby to głupotom.
Najbardziej jest drażniące, że wiele anglików których znam mają dzieci, ale w bardzo wielu wypadkach wychodzi na to, że nie są ich czyli dochowują benkartów w ramach desperackiego aktu biorą się za taką leniwą angielkę i utrzymują ją całe życie.
A u nas jest tak samo tylko, to nasze kobiety zabierają się za nic nie wartościowych facetów.

Zaznaczam, że znam wiele świetnych związków mieszanych. I osobiście dla mnie niech sobie będzie każdy z tym z kim chce, ale czasem na te nieudane związki (według mnie) po prostu źle mi się patrzy, albo żal mi ciemnoty tych nie głupich dziewczyn.

Z drugiej strony patrząc na niektórych Polaków i ich zapijaczone mordy, bez żadnej koncepcji na życie czasem wydaje mi się, że na to samo wychodzi.

W sumie mnie to za bardzo ani nie grzeje, ani nie ziębi, ale jakąś opinie mam na ten temat więc ją wypowiedziałem, a stereotypy będą zawsze, a jak są ludzie wartościowi to nie ma znaczenia czy Polak, Murzyn czy ktoś z Afganistanu.

Myślę, że każda niezakompleksiona osoba może o tym podyskutować, ale, specjalnie się nie irytuje z powodów związków mieszanych.
'Iść Swoją Drogą Nie Dać Satysfakcji Wrogom'

PSTRYK PSTRYK PSTRYK :)

kucza21
Rozeznany
 
 
Posty: 115
Wiek: 37
Dołączył: 4 mar 2008, 01:45
Lokalizacja: Walsall / Silesia
Reputacja: 7
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez plazermen » 20 maja 2009, 18:19 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

Reasumując: jeśli ktoś wartościowy to sobie w życiu poradzi i będzie szczęśliwy z partnerem dowolnej grupy etnicznej/społecznej kultury/rasy...
Reszta ma do wyboru:

a) pracować nad sobą/dojrzeć/zmądrzeć,

b) marudzić/ględzić/złorzeczyć/zwalać na czynniki pozaziemskie/pecha/złą pogodę/babę jagę

Sam będąc jeszcze nastolatkiem chodziłem z dziewczyną innej narodowości i jakoś nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi miał wytykać z kim mogę chodzić a z kim nie. Tak jak ktoś wyżej wspomniał: są fajni ludzie w każdej grupie/rasie i jest spora ilość przygłupów w każdej z nich też, a jeśli ktoś jest ociężały intelektualnie i żeby ogarnąć Świat musi sobie aż tak upraszczać, aby wartościować ludzi jedynie ze względu na pochodzenie - to moje szczere współczucia.
Avatar użytkownika
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2075
Wiek: 44
Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: że znowu
Reputacja: 92
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez bluebery » 20 maja 2009, 18:52 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

marcin.p male sprostowanko : odnosnie owych ,,wyznan'' nie dotyczyly mnie tylko innej osoby, a slyszalam to na wlasne uszy , poniewaz w owym czasie mieszkalam w domu z wieloma Polakami. Ja osobiscie nie uwazam pijanego faceta za atrakcyjnego i z takowymi sie nigdy nie zadawalam .
A co do :
marcin.p napisał(a):PAnowie jestesmy sobie sami winni, brakuje nam pewnosci siebie , zajadamy sie frytkami i slepimy calymi dniami w polska telewizje. Zadna ale to zadna rozsadna dziewczyna nie wybierze takiego piekla. Spedzac kazdy wieczór, w towazystwie spaslego smierdzocego piwem warzywa

Troche w tym racji :wink:
Lek masz 100% racji . Zreszta plazermen tez.
Znam wielu przecudownych, przekochanych i uroczych Polakow naprawde SA tacy. Co nie przeczy faktowi , ze rowniez znam osoby (kobiety i mezczyzni) z innych krajow i innych wyznan ( nie katolikow) ktorzy sa naprawde wartosciowymi ludzmi i dlatego tak zirytowal mnie fakt tak plytkiego podejscia tematu.
Dlatego jak napisal plazermen
plazermen napisał(a):Reasumując: jeśli ktoś wartościowy to sobie w życiu poradzi i będzie szczęśliwy z partnerem dowolnej grupy etnicznej/społecznej kultury/rasy...

Peace, Love & Truth !
:706:
Avatar użytkownika
bluebery
Rozeznany
 
 
Posty: 189
Dołączyła: 10 mar 2009, 23:25
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez sharemka » 20 maja 2009, 18:52 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

plazermen napisał(a):Reasumując: jeśli ktoś wartościowy to sobie w życiu poradzi i będzie szczęśliwy z partnerem dowolnej grupy etnicznej/społecznej kultury/rasy...
Reszta ma do wyboru:

a) pracować nad sobą/dojrzeć/zmądrzeć,

b) marudzić/ględzić/złorzeczyć/zwalać na czynniki pozaziemskie/pecha/złą pogodę...


Alleluja!
W kazdym narodzie sá ludzie i ludziska, tylko czy w nas, w Polakach nie jest wiecej tych drugich? Bo jak czytam te wypowiedzi to mi rece opadajá do kolan i slów brak...Swiat nie konczy sie tylko na Polakach, polskich sklepach i polskiej tv (sciagnietej z Polski) ;)

Pozwólcie innym tez zyc na tym pieknym swiecie!
"Bo meska rzecz, byc daleko a kobieca wiernie czekac..."
Avatar użytkownika
sharemka
Rozeznany
 
 
Posty: 241
Dołączyła: 6 sty 2009, 13:27
Lokalizacja: Hall Green/Bham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Beata » 20 maja 2009, 19:04 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

Jak słyszę wypowiedzi w stylu poniżej to opadają mi nie tylko ręcę. Ochota do głębszych dyskusji też gdzieś odchodzi.

,,Uwazam ze trzeba temat sexu ze zwierzetami i innymi takimi (ci***ak) traktować na rowni z tematem sexu z peda........ ooops! homoseksualistami i zamknac temat (vide dyskusja na temat pedalstwa na tutejszym forum)''

Jak można tak wogóle myśleć i naprawdę czuć. Az trudno mi w to uwierzyć. Czy to, że ktoś ma więcej czy mniej pigmentu w skórze to o czymś świadczy? Co to za różnica, liczy się człowiek, a nie to czy jest zielony, w paski czy w kropki. ci***ak - kto wogóle wymyślił to obrzydliwe, pejoratywne określenie?

W pełni zgadzam się z wypowiedziami LEK. Myśle dokładnie tak samo. Jeżeli czujesz, że naprawdę się z kimś dogadujesz, że ktoś się wspiera, szanuje i troszczy się o Ciebie, kolor skóry nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Każdy z nas ma inne doświadczenia w kontaktach z obcokrajowcami. Nie możemy jednak patrzeć na ogół przez pryzmat jednostki. Czy my sami chcielibyśmy aby ktos kojarzył nas z jakąś czarną owca z naszego polskiego stada?

Aż się zdenerwowałam...
Bela
Avatar użytkownika
Beata
Stały Bywalec
 
 
Posty: 436
Wiek: 42
Dołączyła: 30 kwi 2007, 09:55
Lokalizacja: Erdington
Reputacja: 8
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez letme » 20 maja 2009, 19:17 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

Beata napisał(a): ci***ak - kto wogóle wymyślił to obrzydliwe, pejoratywne określenie?


Sam się od jakiegoś czasu zastanawiam dlaczego tak łatwo polakom przychodzi używanie tego słowa, gdzie nie pójdę to jedyne słowo, które pada częściej z ust Polaków to tylko "k***a".
Przecież ładunkiem dyskryminacyjnym niczym się to nie rózni np. od "czarnucha". A sami procesy wytaczamy jak ktoś publicznie powie "polaczki"

Naprawdę nie wiem, czy większość z nas nie wiedziała gdzie przyjeżdża? Ze wszystkich miast w Anglii nie trzeba było przyjeżdżać akurat do jednego z najbardziej wielokulturowych w europie jeśli ktoś jest aż tak bardzo uprzedzony. Trzeba było pojechać do jakiejś "białej" mieściny gdzie to Polacy pełnią rolę "ci***ak" i "czarnuchów" dla anglików. A może właśnie o to nam chodzi... poniżani zawsze szukają tych, którzy wydają się być jeszcze "niżej" żeby im dosrać i się choć trochę lepiej poczuć.

letme
Raczkujący
 
 
Posty: 74
Dołączył: 3 sty 2007, 13:53
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez LEK » 20 maja 2009, 19:41 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

Tak z pewnością letme trochę w tym prawdy jest tylko zastanawiam się po co się wywyższać czy sprawia to aż tak wielką przyjemność - chyba nie - dlatego niektórym z nas potrzeba więcej pokory - czas pokaże czy zwycięży zło czy dobro w nas samych?
Co do Belli, tak mi przykro że się irytujesz czytając nasze wypowiedzi - doprawdy nie o to chodzi - szkoda własnego zdrowia, nie można wszystkich wypowiedzi traktować poważnie, trzeba je pomijać milczeniem może wtedy osoby te przemyślą co napisały dlatego przepraszam za tych którzy użyli niefortunnych słów w swoich wypowiedziach moze na codzien sa przyzwoitymi ludźmi a może pod ukrywanym pseudo wydaje im się że mogą wszystko bez żadnych hamulców, ciekaw jestem gdyby wypowiedzi nie były anonimowe i ich najbliżsi mieliby wgląd do tych wypowiedzi, czy wtedy tak samo wystarczyło by odwagi ............ raczej nie?
Więc głowa do góry Bellu i pomyśl, że to tylko wyjątki .... :-)
Miłość jest chorobą, z której nikt nie pragnie się wyleczyć. Ten, kogo dotknęła, nie chce wrócić do zdrowia, kto cierpi z jej powodu, nie szuka lekarza. ...
"Jeśli nie chcesz mojej zguby krokodyla daj mi luby"?
Avatar użytkownika
LEK
Rozeznany
 
 
Posty: 106
Dołączył: 13 maja 2009, 16:08
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 21 maja 2009, 20:45 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

Beata napisał(a):Jak słyszę wypowiedzi w stylu poniżej to opadają mi nie tylko ręcę. Ochota do głębszych dyskusji też gdzieś odchodzi.

,,Uwazam ze trzeba temat sexu ze zwierzetami i innymi takimi (ci***ak) traktować na rowni z tematem sexu z peda........ ooops! homoseksualistami i zamknac temat (vide dyskusja na temat pedalstwa na tutejszym forum)''

Jak można tak wogóle myśleć i naprawdę czuć. Az trudno mi w to uwierzyć.


po pierwsze: powyzszy cytat byl wyrwany z kontekstu, i w oryginalnej wypowiedzi mial charakter przesmiewczy. nawiazywal do propozycji zamkniecia tematu ktora padla wczesniej i innej dyskusji (...rzecz o pedalach) ktora zostala zamknieta kiedy stala sie zbyt goraca. aby to spostrzec nalezalo spojzec nieco szerzej, nie ograniczajac sie do obrony jakiejs idei rownouprawnienia czarnych, zwierzat, homoseksualistow, irlandzkich lesbijek, polarnych zoofili i wszelkich innych ktorych trzeba rownouprawniac bo takimi nie sa.

po drugie:
Beata napisał(a): ci***ak - kto wogóle wymyślił to obrzydliwe, pejoratywne określenie?


a kto powiedzial ze to okreslenie pejoratywne? a moze mowiac 'ci***ak' myslimy 'o ten wspanialy ci***ak, uosobienie dobroci, cnót wszelkich i dlugiego wacka....!!!' i tym samym okreslenie czynimy superlatywnym. a moze w takim razie zamiast ci***ak bedziemy mowili:

"obywatel a przynajmniej rezydent brytyjski pochodzenia azjatyckiego, aczkolwiek nie skosnooki, charakteryzujacy sie mniej lub bardziej podpalana maścią, zazwyczaj ciezkim odorem przypraw kolonialnych a zwlaszcza curry, mieszkajacy w gettach - skupiskach podobnych sobie osobnikow, w bardzo licznych stadach ze wzgledu na zwyczaj rozmnazania sie w chomiczym tempie co ma nierozlaczny zwiazek z systemem benefitow swojego bialego gospodarza ktorego przy pomocy tych wlasnie postanowil wpedzic w ruine finansowa bo go po prostu nienawidzi i nim pogardza. jak wiekszosc ludow prymitywnych nie przywiazuje wielkiej wagi do porzadku w miejscu zamieszkania czy przyleglosciach, czesto wyrzuca odpadki tam gdzie akurat jest, czy przed dom czy za okno samochodu, wielka wage przywiazuje natomiast do zewnetrznych oznak zamoznosci, czarny samochod z duza iloscia chromu i zlote lancuchy i bransolety z dmuchanego zlota nabywane w argosie. okazuje niezwykla troske i dbalosc o swoja samice, i zaleznie od podrasy i wyznania przechowuje ja na co dzien w futerale lub pokrowcu w celu ochrony przed kurzem. on sam i jego progenitura odziewaja sie w roznego rozmiaru artykuly poscielowe."

czy takie okreslenie ci***ak bedzie latwiejsze do zaakceptowania? jesli usuniemy wszystkie spacje wyjdzie nam w zasadzie jedno slowo. a moze chodzi o poprawnosc polityczna w imie ktorej mamy mowic brytyjczyk pochodzenia azjatyckiego? tak?

po trzecie:
Beata napisał(a):Nie możemy jednak patrzeć na ogół przez pryzmat jednostki


chyba raczej na jednostke przez pryzmat ogółu ???

pozdrawiam i zycze wiecej tolerancji dla nietolerancyjnych

pe

KA i PE
 
 

MężczyznaPostNapisane przez letme » 22 maja 2009, 08:37 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

KA i PE napisał(a): a moze chodzi o poprawnosc polityczna w imie ktorej mamy mowic brytyjczyk pochodzenia azjatyckiego? tak?


Chodzi o zwykły szacunek dla człowieka, w ramach którego Ty jesteś Polakiem nie "polaczkiem" czy "białasem" ani też "rezydentem brytyjskim pochodzenia polskiego, masowo zaludniającym kraje wszelakie oferujące mu nisko płatną pracę której nikt inny nie chce wykonywać, charakteryzującym się minimalną znajomością języka angielskiego, wywołującym ogólne rozbawienie akcentem oraz nieodłącznym plecakiem na plecach, osiedlającym się w obszarach ekonomicznie upośledzonych w jak najliczniejszych gromadach niespokrewnionych ze sobą osobników w obrębie jednego domostwa, w naturalny sposób przystosowanym do podawania cegieł na budowach oraz sprzątania po swych brytyjskich dobrodziejach, którego narodową rozrywką jest doprowadzanie się do stanu nieprzytomności przy użyciu środków wszelakich koniecznie tanich oraz powodowanie wypadków drogowych na skalę masową oraz którego osobniki żeńskie wykazują wielkie predyspozycje do kopulacji z osobnikami męskimi obcego pochodzenia"

letme
Raczkujący
 
 
Posty: 74
Dołączył: 3 sty 2007, 13:53
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 22 maja 2009, 09:53 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

jezuuuuuu wreszcie ktos godny !!!!!! dzieki ci panie !!!!!

uchichralem sie do lez

brawo

:-D :-D :-D :-D

pe

KA i PE
 
 

MężczyznaPostNapisane przez -eMPe- » 22 maja 2009, 10:15 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

Przy okazji takich dyskusji zawsze pojawia się pytanie "dlaczego mężczyzna może mieć wiele różnych kobiet i będzie wtedy macho, a kobieta w analogicznej sytuacji będzie szmatą?"

Odpowiedź jest prosta. Mężczyzna może mieć dziecko każdego dnia, nawet zapłodnienie kilku kobiet w ciągu jednego dnia nie stanowi dla zdrowego mężczyzny większego problemu. Mężczyzna produkuje miliony plemników.
Z drugiej strony kobieta produkuje jedno jajeczko na miesiąc, a zapłodnienie tego jajeczka oznacza 9 miesięcy ciąży, urodzenie dziecka, wychowanie go itd.
Proste fakty! Gdyby mężczyzna nie był ograniczony kulturą, uprzedzeniami, wychowaniem i konkurencją innych mężczyzn, gdyby podążył za swoim zwierzęcym instynktem prokreacyjnym miałby tysiące potomków. Przykładem jest np Dżyngis Khan i tysiące jego dzieci. Znajdźcie przykład kobiety która miała więcej dzieci niż 20 - 30..

Choć wielu nigdy o tym nie myślało, to ich podświadomość wie o tym dokładnie. Dlatego gdy dziewczyna nie dba o wybór partnera seksualnego, parzy się z przypadkowymi mężczyznami lub ma stałego partnera, ale frajera - wyraźnie czujemy że coś jest z nią nie tak.
Obrazek

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posty: 156
Dołączył: 23 sty 2008, 20:09
Reputacja: 19
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez LEK » 22 maja 2009, 17:04 Re: Polacy kontra obcokrajowcy.

Latme podziwiam - odpłaciłeś pięknym za nadobne - no cóż ten się śmieje kto się śmieje ostatni! Niestety znowu muszę przypomnieć znaczenie pewnego słowa tzn:
Tolerancja (łac. tolerantia - "cierpliwa wytrwałość"; od łac. czasownika tolerare - "wytrzymywać", "znosić", "przecierpieć") to w mowie potocznej i naukach społecznych postawa społeczna i osobista odznaczająca się poszanowaniem poglądów, zachowań i cech innych ludzi, a także ich samych.

Tolerancja nie oznacza akceptacji (por. łac. acceptatio - przyjmować, sprzyjać) czyjegoś zachowania czy poglądów. Wręcz przeciwnie, tolerancja to poszanowanie czyichś zachowań lub poglądów mimo że nam się one nie podobają.
Tolerancja jest postawą, która umożliwia otwartą dyskusję. Bez tej postawy dyskusja zamienia się albo w zwykłą sprzeczkę, albo prowadzi do aktów agresji.
Tolerancja uznawana jest za podstawę społeczeństwa otwartego i demokracji.
Tolerancja ma też granice: dotyczy to postaw, które sprzeciwiają się tolerancji.
Źródło „http://pl.wikipedia.org/wiki/Tolerancja_(socjologia)”

Jeżeli KA i PE nie zauważyłeś lub zauważyliście to my jesteśmy jak najbardziej tolerancyjni bowiem wytrzymujemy, znosimy i przecierpimy poglądy naszych rodaków dyskredytujące bezpodstawnie inną nację - ale nie będziemy ich w żadnym wypadku akceptować!!!

Co do drugiego wątku sprzeciw, veto czy co tam chcecie!!!

EMPE napisał cyt. Przy okazji takich dyskusji zawsze pojawia się pytanie "dlaczego mężczyzna może mieć wiele różnych kobiet i będzie wtedy macho, a kobieta w analogicznej sytuacji będzie szmatą?"

Kobieta nigdy nie będzie szmatą, proszę mów w swoim imieniu i nie obrażaj kobiet.
To że ktoś ma wielu partnerów dzisiaj jest rzeczą normalną i naturalną osobiście jednak uważam że nie ma czego zazdrościć tak naprawdę liczy się tylko miłość między dwojgiem ludzi a nie ilość tylko jakość! To jednak zupełnie inny temat.
Dalej cyt. Dlatego gdy dziewczyna nie dba o wybór partnera seksualnego, parzy się z przypadkowymi mężczyznami lub ma stałego partnera, ale frajera - wyraźnie czujemy że coś jest z nią nie tak.

Czujemy jakim prawem przemawiasz w imieniu nas wszystkich? Każdy ma prawo robić w życiu to na co ma ochotę dziewczyna również i bynajmniej to określenie ''parzy'' jest nie na miejscu lub nie na tym poziomie zważywszy, iż każde dziecko może to czytać?!
Powoli rozumie nasze dziewczyny dlaczego szukają miłości z innymi, na ich miejscu też bym to robił, tak trudno dzisiaj znależć przyzwoitego faceta, któremu możnaby powierzyć swój los, kiedy pomyślę o moich 2 córkach to mam nadzieję, że będą dawać każdemu szansę bez względu na obywatelstwo, narodowość itd.
I nic nikomu do tego co kto robi i z kim i w imię czego - wolność Tomku w swoim domku!!!
Pozdrawiam i proszę o wybaczenie wszystkie Panie za wypowiedzi moich przedmówców!!! Tak mi wstyd :-(
Miłość jest chorobą, z której nikt nie pragnie się wyleczyć. Ten, kogo dotknęła, nie chce wrócić do zdrowia, kto cierpi z jej powodu, nie szuka lekarza. ...
"Jeśli nie chcesz mojej zguby krokodyla daj mi luby"?
Avatar użytkownika
LEK
Rozeznany
 
 
Posty: 106
Dołączył: 13 maja 2009, 16:08
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK