Wiadomości

Przywrócenie granic w Europie może powstrzymać imigrantów ginących na morzu

W związku ze śmiercią niemal 1 tys. imigrantów, którzy płynąc z Afryki Północnej utonęli w wodach Morza Śródziemnego, uwaga świata jest skupiona na tym, jak zapobiec kolejnym tragediom.

Można rzec, że wsparta przez państwa zachodnie operacja odsunięcia od władzy pułkownika Kadafiego w Libii była błędem. Brak zapewnienia stabilnej władzy przyczynił się do tego, że w tym kraju obecnie nic nie funkcjonuje tak, jak powinno. Utworzyły się dwa wzajemnie zwalczające się rządy, grupy przestępcze są bezkarne, a jakby tego było mało, niedawno pojawili się tam bojownicy z Państwa Islamskiego. Ekstremiści opublikowali już nawet film z egzekucji 30 chrześcijan, do której doszło na libijskiej plaży.

Brak jakichkolwiek kontroli na granicach sprawia, że nie tylko Libijczycy próbują przedostać się do Europy, ale także obywatele innych krajów Afryki i Środkowego Wschodu. Tylko w ubiegłym tygodniu Włosi uratowali 13 tys. osób, a od początku roku państwo to przyjęło 31 tys. uchodźców. Według niektórych ekspertów rozwiązaniem miało by być przywrócenie granic między państwami.

Głos w sprawie zabrał premier Australii, którego kraj musiał poradzić sobie z podobnym problemem. Premier Australii Tony Abbott wezwał Europę do działania. Jego zdaniem należy powstrzymać imigrantów przed próbami przedostania się na kontynent. To za jego kadencji rozpoczęto operację wspartą przez wojsko, w ramach której zawraca się wszystkie łodzie z uchodźcami zmierzające do tego kraju. Mimo że obrońcy praw człowieka uważają, że stanowi to naruszenie australijskich zobowiązań, to ciągu 18 miesięcy trwania przedsięwzięcia nie zanotowano żadnej śmierci na morzu i nikt nie ubiegał się o azyl w tym państwie.

wtorek, 21 kwietnia 2015 14:50 - bogunia

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.