Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Liga Piłki Nożnej - rozpoczęcie rundy rewanżowej

alt

Długo wyczekiwana wiosna zawitała na rozpoczęcie rundy rewanżowej.
Nie była to łatwa kolejka dla sędziego, ponieważ zarówno w pierwszym jak i drugim spotkaniu zawodnikom udzieliło się dużo nerwów.

THE PATRIOTS ‘KRAKUS’ PL – FC BAJANY 2:1 (2:0)
Było to spotkanie pomiędzy vice liderem rundy jesiennej a drużyną, która uplasowała się na trzecim miejscu.  Dlatego mecz zapowiadał wiele emocji i wrażeń.  Tak też było od początku choć Bajany zostali zaskoczeni dojrzałością gry przeciwnika, kiedy to w 10min po szybkim wznowieniu gry z rzutu wolnego i bardzo dokładnym podaniu do Mariusza Jaroszewskiego ten pokonał świetnie spisującego się bramkarza Przemka Makowskiego.  W tym momencie udzieliły się pierwsze pretensje do arbitra spotkania choć co niektórzy zawodnicy zdecydowanie nie zapoznali się z regulaminem ligi.  Po tym zdarzeniu gra się zaostrza i daje się to słyszeć zarówno na boisku jak i wokoło.  Patrioci grają ostro i może trochę aż za ostro, z drugiej strony sędzia też powinien zareagować a że pozwolił na taką grę to pomiędzy zawodnikami obu drużyn wkrada się złośliwość.  Wtedy też Partioci podwyższają wynik na 2:0 za sprawa Pawła Matulewicza i takim wynikiem kończy się pierwsza połowa.  Po zmianie stron gra się nie zmieniła, Bajany zdobywają bramkę kontaktową a strzelcem jest sam kapitan tej drużyny Piotr Dąbrowski.  Emocje biorą górę, Bajany za wszelką cenę chcą doprowadzić do remisu jednak Patrioci broniąc bardzo dobrego dla siebie wyniku zdobywają pierwsze swoje punkty w tej rundzie i umacniają swoją pozycje na fotelu vice lidera za sprawą pauzującej drużyny Revolution, którzy dostają trzy punkty automatycznie.



FC POLONIA – SZERSZENIE 2:4 (0:2)
Dwie drużyny doskonale znające lepsze i gorsze strony przeciwnika choć trzeba przyznać że przed meczem to Polonia była zdecydowanym faworytem dwa razy ogrywając rywala w sparingach a nawet można powiedzieć gromiąc go.  Mecz zaczął się nerwowo dla Szerszeni, którzy zostali zepchnięci do obrony a Polonisci zaprzepaścili pare dogodnych sytuacji.  Wtedy do rzutu wolnego podchodzi Adam Nowaliński najlepszy strzelec Szerszeni i po dobitce pokonuje kapitana i bramkarza Polonii Krystiana Sienkiewicza.  Polonia gra dalej swoją precyzyjną piłkę jednak nie potrafi pokonać świetnie spisującego się Mariusza Wysockiego a Szerszenie w wiekszości grają długie piłki na wysuniętego napastnika.  Pod koniec pierwszej połowy stoper Szerszeni Krzysiek Kokociński decyduje się na indywidualną akcję a zawodnicy Polonii go kompletnie odpuszczając pozwalają na oddanie strzału lewą nogą i mamy 2:0.  Takim wynikiem kończy się ta połowa.  Po zmianie stron Polonisci jeszcze bardziej napierają a Szerszenie kontrują i prawdę powiedziawszy powinni wykorzystać przynajmniej jedną, co by dało im większy komfort.  Jednak jak to w piłce bywa niewykorzystane sytuacje się mszczą i wtedy to kontaktową bramke dla Polonistów strzela Wojtek Żabiński.  To powoduje ze odżywają nadzieje i idąc za ciosem Kuba Wieczorek wyrównuje.  Ten okres to zdecydowana dominacja Polonii, którzy zaprzepaszczają dwie setki a Szerszenie wyprowadzając jeden z kontrataków strzelają trzecią bramkę.  Polonisci poirytowani tym wznawiają gre podczas gdy dwóch graczy Szerszeni jest jeszcze na ich połowie i strzelają bramkę, której sędzia prawidłowo nie uznaje.  Ta sytuacja powoduje zamieszanie na boisku.  Gra zostaje wznowiona a wynik spotkania na 4:2 ustala strzelając swojego drugiego gola Adam Nowaliński.

SANDWELL FC – PL SQUAD 1:10 (0:5)

To był jedyny mecz gdzie pan sędzia Jarosław nie musiał się napocić.  A to za sprawą bardzo słabej postawy zawodników Sandwell choć trzeba dodać że w składzie tej drużyny brakowało w tym dniu aż trzech podstawowych zawodników.  Mecz zaczął się od silnego uderzenia PL Squad, którzy z wielką łatwością przedostawali się na połowę rywala.  A przeciwnik za bardzo nie wiedział jak ma odeprzeć ataki tej drużyny.  PL Squad w pierwszej połowie strzelił tylko pięć bramek a powinien przynajmniej jeszcze raz tyle.  Po zmianie stron zawodnicy tej drużyny pozwolili sobie na parę sztuczek technicznych i przepięknych zagrań a wyróżniającymi technicznie zawodnikami byli dwa nowe nabytki kapitana Filipa Panasa, Sławek Tułacz i Radek Piszczek.  Natomiast najbardziej bramkoszczelni w tym meczu zdobywając po trzy gole byli Aleks Panas i Piotrek Szymczak.  Trzeba tez dodac ze bramkarz PL Squad po raz kolejny popisał się paroma świetnymi interwencjami i tylko raz dał się pokonać po strzale Mariusza Larenty co dało drużynie Sandwell bramkę honorową na otarcie łez.


alt

alt

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.



Czytaj poprzedni artykuł:
Wykryto mięso wieprzowe w hamburgerach wołowych u rzeźników w Birmingham
 Czytaj następny artykuł:
Kabaret Neo-Nówka w Anglii!