Wiadomości

Pożar wieżowca w Londynie: "Ludzie w płomieniach rzucali się przez okno" .

Uwięziona w wieżowcu kobieta wyrzuciła z okna na "dziewiątym lub dziesiątym piętrze" niemowlę, chcąc je uratować. Ludzie w piżamach, bez butów, płaczą, szukają – to relacje świadków pożaru 24-piętrowego budynku w Londynie.

Część osób w rozmowie z mediami przyznaje, że nie może znaleźć rodzin i znajomych. "Guardian" publikuje relację mężczyzny, który widział ludzi krzyczących, nie mogących wydostać się z mieszkań, "Ludzie w płomieniach rzucali się przez okno".

Ludzie podchodzili do okien, waląc w nie i krzycząc - powiedziała dziennikarzom Agenciji Press Association, Samira Lamrani - Okno było półotwarte, kobieta gestami dawała znać, że zaraz rzuci dziecko i żeby ktoś je złapał. Powiedziała, że mężczyźnie, który stał na dole i obserwował ewakuację "udało się podbiec i złapać dziecko".

Lamrani powiedziała, że w oknach wieżowca widziała dziesiątki przerażonych osób. - Głównie dzieci. Ich głosy, piskliwe głosy pozostaną w mojej głowie na długo.
Po pożarze poszukiwano również Polsko-angielską rodzine, która mieszkała w lokalu o numerze 99 – odnaleźli się jednak w szpitalu.

Pożar wybuchł przy Latimer Road w Londynie ok. 1.00 w nocy, z nieznanych na razie przyczyn. Ogniem został objęty prawie cały 24-piętrowy budynek, w którym mieszkało 120 rodzin, czyli kilkaset osób. Policja podała, że 6 osób zginęło. Tragiczny bilans może wzrosnąć, bo wiele osób jest w stanie krytycznym. Ranne są 74 osoby, wcześniej była mowa o 50.

Londyńska straż pożarna poinformowała, że spodziewa się, iż jeszcze przez 24 godziny potrwa dogaszanie pożaru i przeszukiwanie spalonego wieżowca.

środa, 14 czerwca 2017 14:57 - Adam Bham

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.