Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

W latach 80 usunięto w tajemnicy ponad tysiąc ciał pogrzebanych przy Broad Street

Przez wiele lat dzieci bawiące się na placu zabaw przy St Peter`s Place natykały się na kości, które wychodziły na powierzchnię. Tylko kilka stóp pod powierzchnią placu i boiska przy Broad Street znajdował się grobowiec, w którym znaleziono 1.163 ciała mężczyzn, kobiet i dzieci.

Odkrycie grobowca pokrzyżowało plan budowy w centrum miasta, dlatego podjęto decyzję przeniesienia go w sekrecie. Miejsce pochówku znajdowało się zaledwie kilka jardów od teraźniejszego International Conference Center, a jego przeniesienie przez ostatnie 28 lat pozostawało tajemnicą.

Teraz jednak szczegóły tamtych wydarzeń opowiedział dla Birmingham Mail Brian Henderson, były pracownik wydziału nieruchomości w Birmingham City Council. Jego zadaniem było ustalenie, kto był właścicielem budynków przy Broad Street, zanim buldożery wjechały, aby rozpocząć prace nad budową ICC.

St Peter`s Place było wówczas używane, jako miejski parking, ale wcześniej należało do kościoła St Peter`s Church, zburzonego w 1969r

Badania szybko wykazały, że zwłoki należą przede wszystkim do włoskich imigrantów, którzy zostali pochowani tutaj w XVIII i XIX wieku. Początkowo pojawiły się obawy, że masowy grób może być pamiątką po dżumie, ale hipotezę szybko odrzucono. Pracownicy miejscy przenosili ciała w sekrecie przez sześć tygodni, aby w końcu mogły spocząć w spokoju w Oscott College Cemetery, gdzie na ich pamiątkę postawiono drewniany krzyż.

Jedyne wzmianki na temat operacji pojawiły się w satyrycznym magazynie Private Eye. Henderson, dziś 78-letni emeryt z Solihull, opowiada, że musiał działać w tajemnicy, ponieważ części mieszkańców nie podobał się pomysł przenoszenia zwłok. Działanie z ramienia Home Office oznaczało też, że Brian musiał pracować samodzielnie i tylko kilku oficerów znało wszystkie szczegóły dotyczące sprawy.

Każdy dzień prac przynosił więcej ludzkich szczątków. Pracownicy powoli zbliżali się do dna grobowca. Henderson opowiada, że wiele trumien trzeba było zastąpić nowymi. Większość zmarłych to członkowie społeczności włoskich imigrantów, którzy żyli i pracowali w Birmingham i uczęszczali do kościoła St Peter`s Church.

Pracownicy i sprzedawcy mieli zachować informację o przenoszeniu cmentarza w tajemnicy, ale ktoś puścił plotkę i wówczas miejscem zainteresowało się Private Eye. „Wciąż mam kopię tego numeru” – mówi Henderson.

Maggie Wilson, dyrektor cmentarza Oscott College Cemetery potwierdza, że ciała nadal znajdują się tam, gdzie zostały pochowane w latach 80tych. Obszar został oznaczony przy pomocy drewnianego krzyża o wysokości dwudziestu stóp.

Pamięć o tych 1.163 zmarłych nie przepadła całkowicie, a spis ich nazwisk można znaleźć w Bibliotece Birmingham.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Aby pomieścić nowych imigrantów, potrzebne będą dwa miasta wielkości Leeds
 Czytaj następny artykuł:
Dwa medale dla polskich drużyn