Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Porwał 9-letnią dziewczynkę z ulicy w Bearwood

Przed Wolverhampton Crown Court toczy się rozprawa przeciwko Edwardowi Burnsowi, który 29 marca w Sandwell porwał z ulicy 9-letnią dziewczynkę.

Ofiarą 38-latka padła wracająca z niedzielnej modlitwy w meczecie dziewczynka, która dopiero, co wyszła z autobusu na przystanku przy Belmont Road w Bearwood. Mężczyzna przewrócił ją na ziemię pomiędzy dwoma samochodami, a następnie upadł na nią - relacjonował przed sądem prokurator Daniel White.

Dziewczynka leżała twarzą do ziemi i nie była w stanie wezwać pomocy. Następnie porywacz podniósł ją, mocno objął i zaczął nieść w kierunku bloków przy Bearwood Road, w których mieszka. Ofiara próbowała się bronić - chwyciła za słupek ogrodzenia, ale mężczyzna zdołał zwolnić jej uścisk, potem kopała, krzyczała i machała rękoma. Oprawcę i poszkodowaną zauważyła przechodząca obok kobieta, która krzykiem zmusiła porywacza do uwolnienia dziewczynki – pisze Express and Star.

9-latka przeżyła taką traumę, że prawdopodobnie będzie potrzebować spotkań z psychologiem, a jej rodzina chce przeprowadzić się w inne miejsce, bo okolica przypomina dziecku o tym, co się zdarzyło. Mimo to, dziewczyna przekazała policjantom tak szczegółowy opis sprawcy, który nigdy wcześniej nie popełnił przestępstw wobec dzieci, że udało się go aresztować kilka dni po zdarzeniu.

Burns przyznał się do porwania i powiedział, że zanim to zrobił, wypił litrową butelkę Bacardi. Nie wyjaśnił jednak, dlaczego dokonał napaści tłumacząc, że był tak pijany, że nic nie pamięta. Wyrok w jego sprawie zapadnie jutro.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Highways England ogłosiło plan remontu dróg w West Midlands
 Czytaj następny artykuł:
Już niedługo polecimy z Birmingham do Poznania