Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Mężczyzna zmarł na raka, bo przychodnia przez trzy lata nie przekazywała mu wyników badań

41-letni mężczyzna zmarł na raka, bo pracownicy przychodni, przez trzy lata, zapomnieli powiadomić go o rezultacie badań przez trzy lata.

Pracujący jako listonosz Wayne Evans w 2008 roku udał się na wizytę lekarską do Ridgeway GP Surgery w Sedgley. Skarżył się na bóle brzucha oraz biegunkę. W związku z tymi objawami przeszedł badania w Russells Hall Hospital w Dudley.

Kiedy nikt nie skontaktował się z nim w sprawie rezultatów szpitalnych badań, mężczyzna założył, że jest zdrowy. Clare Evans twierdzi, że przychodnia odłożyła do akt dokumenty mówiące o tym, że jej mąż ma narośl na jelitach – pisze Birmingham Mail.

Jego dolegliwości powróciły w 2011 roku. Wtedy to podczas zabiegu okazało się, że mężczyzna ma nieoperowalnego już guza jelit. Po usłyszeniu tej diagnozy 41-latek wytoczył proces Ridgeway GP Surgery, twierdząc, że nie miałby nowotworu, gdyby narośl została usunięta od razu po jej wykryciu. Evans zmarł w maju 2013 roku zostawiając żonę i osierocając córki.

Przedstawiciele przychodni w końcu osiągnęli porozumienie z rodziną Evansów i zgodzili się na wypłatę sześciocyfrowego odszkodowania.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
W jednym z brytyjskich ZOO w ciągu czterech lat zdechło prawie pięćset zwierząt
 Czytaj następny artykuł:
Znalazła zgubiony banknot – trafiła przed sąd za kradzież