Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Polska, Ukraina, rasizm i Euro 2012 w brytyjskiej telewizji

W programie informacyjnym brytyjskiej telewizji publicznej BBC One, pokazano w poniedziałek materiał dokumentujący antysemityzm na stadionach w Polsce i rasistowską przemoc na Ukrainie. Jeden z rozmówców w programie ostrzega, że z Euro 2012 można wrócić w trumnie.

W prezentowanym przez BBC materiale pod tytułem "Euro 2012: Stadiums of Hate", którego fragmenty znalazły się na YouTube (całość dostępna jest na kanale internetowym BBC jedynie z terytorium Wielkiej Brytanii), dziennikarz Chris Rogers przeprowadza krótką rozmowę z piłkarzem Solem Campbellem. - Czy polecałbyś rodzinom z dziećmi podróż na Euro 2012? - pyta Rogers. - Nie ma szans. Zostańcie w domu - odpowiada Campbell. - Obejrzyjcie Euro 2012 w telewizji. Nie ryzykujcie. Możecie wrócić w trumnie - dodaje.



Jak okazuje się na końcu brytyjskiego dokumentu, słowa te padają po tym, gdy Campbell widzi fragment meczu na Ukrainie, podczas którego ukraińscy kibice biją innych kibiców tylko ze względu na ich kolor skóry; pochodzący z Azji kibicowali tej samej drużynie, co ich oprawcy. Nikt ze służb porządkowych im nie pomaga.

Wcześniej oglądamy jednak trybuny polskich stadionów, gdzie pseudokibice krzyczą "Kto nie skacze, ten jest Żydem" i nazywają pseudokibiców drużyny przeciwnej "Żydowskimi k...wami".




W innym fragmencie Sol Campbell stwierdza, że Polska i Ukraina nie zasłużyły na organizację Euro w tym roku, ponieważ nie poradziły sobie z problemem rasizmu na swoich stadionach.

Dokument rozpoczyna się od scen z polskich stadionów. Na trybunach widać zamaskowanych kibiców, słychać agresywne okrzyki. Pokazane są transparenty "White pride", bitwy z policją, przedrzeźnianie czarnoskórych piłkarzy.

Pierwszym przystankiem brytyjskiego dziennikarza jest Łódź. Chris Rogers pokazuje rozróby przed derbami ŁKS - Widzew. Samo miasto określa jako mroczne serce polskiego futbolu. Twierdzi, że miasto znane jest z chuligańskich wybryków i przestępców stadionowych.

- Wszyscy są celem. Ty też, jeśli nie jesteś jednym z nich - komentuje bitwę kiboli przed derbami dziennikarz. Następnie Rogers wybiera się na wycieczkę po Łodzi. Pokazuje graffitti na łódzkich murach. Opowiada o historii miasta. Także o tej z czasu II wojny światowej. Tłumaczy, że ponieważ Żydzi zostali eksterminowani, traktowani są jako słabsi, przegrani, ci, których można bezkarnie krzywdzić. Domniemuje, że stąd nazywanie kogoś Żydem jest obelgą.

- Demonizują inną drużynę, używając do tego symboliki żydowskiej - dodaje Jonathan Ornstein z krakowskiego Jewish Community Center. Dziennikarz BBC odwiedził go miesiąc temu.

Następnym przystankiem jest Warszawa

Po krótkiej prezentacji miasta w dokumencie przedstawione są sceny z tzw. żylety z Legii. Widzimy, jak kibice palą szaliki Polonii. Dziennikarz udaje się do Legionowa, gdzie pokazuje pseudokibicowskie, rasistowskie grafitti.

 Jacek Purski z organizacji "Nigdy więcej", która sponsorowana jest m.in. przez UEFA, tłumaczy, że tego typu napisy na murach są w Polsce nielegalne. W programie pokazane są też fragmenty zajęć prowadzonych przez Purskiego dla osób, które podczas meczów mają odnotowywać rasistowskie incydenty.

 Rogers rozmawia też z piłkarzami Widzewa. Ugo Ukah opowiada, że stara się nie zwracać uwagi na obraźliwe odzywki i porównywanie go do małpy. Prince Okachi mówi: - Mogę zgłosić to sędziemu, ale nie przyniesie to efektu. Usłyszę jedynie "graj dalej".

Przenosimy się do Rzeszowa. Dwa lata temu kibice zawiesili na stadionie w Rzeszowie ogromny napis "Śmierć garbatym nosom" i karykaturę ortodoksyjnego Żyda. Dziennikarz podkreśla, że dopiero po roku klub został ukarany.

Kraków - "miasto oszalałe futbolem"

Kolejny przystanek to Kraków, "miasto oszalałe futbolem". Dziennikarz udaje się na derby pomiędzy Wisłą a Cracovią, które na trybunach miały dość agresywny przebieg. Zauważa koszulkę z żydowskimi symbolami. Odbywa krótką rozmowę z jej dumnym właścicielem, który tłumaczy mu, że Cracovia ma żydowskie korzenie, a jego klub jest polski (koszulka "żegnała" Cracovię z Ekstraklasą).

W filmie pokazane są też ściany zabazgrane napisami "Judegang". Tak określają sami siebie niektórzy kibice Cracovii. Dla dziennikarza to jednak przejaw antysemityzmu. Zawiłości współczesnego antysemityzmu w Polsce próbuje mu wytłumaczyć Jonathan Ornstein z JCC.

W filmie pojawia się Nick Lowles, który kontroluje przed Euro 2012 polskie stadiony pod kątem chuligaństwa i rasizmu. Lowles uważa, że brytyjscy kibice o afrykańskim, azjatyckim czy kreolskim pochodzeniu mogą czuć się zagrożeni.


Następnie dziennikarz zwraca uwagę na to, że rasizm na stadionach nie jest wyłącznie polskim problemem i pojawia się w całej Europie, a ostatnio także w Wielkiej Brytanii. Przypomina historię Johna Terry'ego, który został oskarżony przez brytyjski sąd o rasistowskie zachowania.

"Sieg heil" na Ukrainie

Dziennikarz przenosi się na Ukrainę. Mówi, że rasistowskie wybryki w Polsce zazwyczaj znajdują konsekwencje. Na Ukrainie nie dzieje się nic. Po tej wypowiedzi na ekranie pojawia się Sol Campbell, który tłumaczy, jak czuje się obrażany na boisku piłkarz. Dziennikarz pokazuje też sceny, w których ukraińscy kibice "hajlują", krzycząc "Sieg heil". Pyta szefa policji w Charkowie, co robi, by takie sceny się nie powtórzyły w czasie Euro. Ten zaprzecza, że w ogóle do nich dochodzi. Tłumaczy, że to nie "hajlowanie", tylko pokazywanie ręką kibiców przeciwnej drużyny. Na ekranie widzimy "hajlujących" kibiców.

BBC rozmawia z przywódcą kibiców Metalista Charków, Wadimem, który należy do ugrupowania Patrioci Ukraińscy. Werbuje dla niego młodych ludzi, również wśród kibiców stadionowych, do walki z zalewem obcokrajowców na Ukrainie. Rozmowa odbywa się w siedzibie ugrupowania. Na ścianach znajdują się symbole nazistowskie, a jeden z pseudokibiców pokazuje zdjęcie Adolfa Hitlera. Wadim tłumaczy, że przejęli od Hitlera tylko pozytywne aspekty jego idei. Wiezie też dziennikarza do lasu na szkolenie z walk nożem, które organizuje dla kilkunastu członków Patriotów. Jeden z nich przechwala się, że używał już noża na ulicy.

Na Twitterze zawrzało

 Krótko po emisji dokumentu o nienawiści rasowej na polskich i ukraińskich stadionach rozgrzała się brytyjska opinia publiczna korzystająca z Twittera. Co kilka, kilkanaście sekund pojawiały się kolejne komentarze odnoszące się do treści programu. Po kilku godzinach od publikacji materiału komentarzy były już setki.

 Mniej więcej połowa piszących wyrażała oburzenie po tym, co zobaczyli. Za Solem Campbellem krytykowali oni UEFA za przyznanie Polsce i Ukrainie organizacji Euro 2012. Inni martwili się "odradzającym się w naszych krajach neonazizmem" i oceniali, że sam turniej przebiegnie spokojnie. Dziennikarz sportowy BBC Dan Walker porównywał Euro 2012 do mistrzostw świata z 2010 r. w RPA, gdzie także obawiano się przestępstw na tle rasistowskim. "Było spokojnie, ale w RPA nic się nie zmieniło" - pisał Walker.

 Z kolei Paul Hayward, jeden z ważniejszych dziennikarzy sportowych "The Daily Telegraph", pisze: - Trzydzieści mil od Krakowa znajduje się obóz Auschwitz, ale "Panoramie" udało się w mieście znaleźć antysemityzm. To była wstrząsająca informacja.

 Najmniejsza grupa próbowała tłumaczyć rodakom, że opierając się na obrazie małej grupy i relacji pochodzącej z jednego dokumentu, trudno wnioskować o całym kraju. Ian Holyman, dziennikarz Eurosportu, za pomocą swojego konta przekonywał, że Polska to przyjazny kraj, jak większość z byłego komunistycznego bloku środkowo-wschodniej Europy. Powołuje się na swoje wielokrotne doświadczenia z odwiedzin Polski i mieszkania na Słowacji. Zapewnia, że 99,9 proc. Polaków i Ukraińców to wspaniali ludzie, sam przyjeżdża zaś do Polski za tydzień na Euro. Holyman podkreśla jednocześnie, że był świadkiem antysemityzmu na polskich stadionach, ale nawet tam takie sceny to rzadkość.

Szybko zareagowali też polscy użytkownicy Twittera, którzy próbowali przekonywać, że bandyci stadionowi to margines. Inni (podobnie jak część Brytyjczyków) przypominali telewidzom BBC, że i piłkarz ich drużyny narodowej był przyłapany na rasistowskich wybrykach.

Reakcja MSW

 W sprawie zdążył się już wypowiedzieć rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki, który jeszcze przed publikacją filmu w depeszy Reutersa mówi: - Tego rodzaju problem rzeczywiście istnieje, ale na skalę nie większą niż w innych krajach, gdzie do tej pory rozgrywano mistrzostwa Euro. Rząd Polski w ciągu ostatniego roku zrobił wiele, by problem rasizmu i chuligaństwa zniknął z polskich aren.

Bosacki zaprasza też Campbella do Polski i zapewnia, że będzie się u nas czuł bezpiecznie i jak w domu.

W samym opisie programu na stronach BBC czytamy: "Na dni przed startem Euro 2012 Panorama ujawnia nowe szokujące przykłady rasistowskiej przemocy oraz antysemityzmu w Polskim i Ukraińskim futbolu. Autorzy programu pytają, czy te kraje powinny być wskazane przez UEFA jako gospodarze tak prestiżowej imprezy jak mistrzostwa.

Reporter Chris Rogers jest świadkiem ataku na grupę kibiców z Azji w czasie jednego z ukraińskich pierwszoligowych meczów, słucha przyśpiewek antysemickich na meczach w Polsce. Po kontaktach ze skrajnie prawicowym ugrupowaniem ukraińskim, które rekrutuje i trenuje kiboli do ataku na obcokrajowców, 'Panorama' pyta: czy drużyny piłkarskie i ich kibice mogą się czuć bezpiecznie w czasie święta piłki nożnej?".


Źródło: gazeta.pl
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Diamond Jubilee
 Czytaj następny artykuł:
Przerażające dane nt. aborcji