Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Polak pracujący na farmie śmiertelnie porażony prądem

Polski pracownik Court Lodge Farm zmarł w wyniku porażenia prądem, gdy spieszył na pomoc ciężarnej krowie. W Folkestone w hrabstwie Kent odbyło się posiedzenie dotyczące ustalenia okoliczności śmierci 33-letniego Andrzeja Tomasza Burskiego.

Jego ciało znaleziono przy torach Great Chart. Według ustaleń Burski spieszył na pomoc ciężarnej krowie. Chciał skrócić sobie drogę, jednak upadł na podłączoną do prądu szynę i doznał porażenia.

Zwłoki zostały zauważone w niedzielę 8 czerwca o godzinie 8:02 przez maszynistę składu relacji Ashford International - Charing Cross. Obrażenia nie wskazywały, by został potrącony przez pociąg.

Patolog doktor Salim Anjarwalla zeznał, że oparzenia na ciele Polaka były bardzo duże. Dodatkowo, okazało się, że mężczyzna w noc poprzedzającą wydarzenie i prawdopodobnie rankiem feralnego dnia pił alkohol. W jego krwi wykryto o ponad dwa razy większą ilość niż dopuszczalny dla kierowców limit - donosi Kent Online.

Koroner Rachel Redman orzekła, że śmierć nastąpiła w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Atak na tle seksualnym na młodą kobietę w parku w Birmingham
 Czytaj następny artykuł:
Sprawdź jaką ocenę otrzymała Twoja przychodnia