Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Polacy z Edynburga sprzedawali nielegalne lekarstwa

Warte dziesiątki tysięcy funtów lekarstwa zostały odnalezione w jednym z mieszkań w Edynburgu. Zajmująca je polska para prowadziła tam nielegalną aptekę.

Inspektorzy z Medicines and Healthcare Products Regulatory Agency (MHRA) weszli wczesnym rankiem do mieszkania w Leith. W środku znaleźli lekarstwa, których nie można sprzedawać w UK. Ich wartość oszacowano na 70 tys. funtów. Akcja była częścią operacji Pangea, prowadzonej przez międzynarodowe służby i koordynowanej przez Interpol mającej na celu ograniczenie handlu nielegalnymi lekarstwami.

Jak do tej pory, w ramach tej operacji w samej Wielkiej Brytanii przejęto leki o łącznej wartości 15.7 mln funtów. Wśród nich były pigułki na odchudzanie, narkolepsję i problemy z erekcją - donosi The Scotsman.

Pierwsze sygnały, które dotarły do MHRA mówiły o tym, że sprzedawcami w Edynburgu są najprawdopodobniej Polacy. Kontrola to potwierdziła. W dwupokojowym mieszkaniu, jedno z pomieszczeń było całkowicie wypełnione lekarstwami. Para sprzedawała towar przez internet.

Dowodzący akcją Danny Lee-Frost powiedział, że polskie leki bardzo często znajdują się w nielegalnej sprzedaży. Można je kupić w sklepach z polską żywnością. Nabywanie ich jest bardzo niebezpieczne, bo w przypadku wadliwej partii, do UK nie dotrą ostrzeżenia od producenta. Zdaniem Lee-Frosta takie rzeczy można kupować przez intnernet jedynie wtedy, gdy apteka jest autoryzowana i sprzedaje tutejsze leki.

Jak do tej pory zamknięto 1,380 nielegalnych stron internetowych sprzedających leki.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Zdesperowani imigranci z Calais szturmują ciężarówki, by przedostać się do UK
 Czytaj następny artykuł:
Najgłupszy złodziej w historii West Midlands