Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Rząd tnie, kraj wrze

policecarrear.jpgPlanowane przez rząd cięcia budżetowe mogą doprowadzić do wybuchu niepokojów społecznych, strajków i wzrostu przestępczości - ostrzega jeden z szefów brytyjskiej policji.


Podczas niedawnej konferencji policjantów Derek Barnett mówił, że największe oszczędności od czasów II wojny światowej mogą doprowadzić do wzrostu "niepokojów społecznych i pracowniczych". Zdaniem Barnetta, historia pokazuje, że na pewnym etapie trudno uniknąć powszechnych zamieszek.


Są to uzasadnione obawy. Związki zawodowe już od jakiegoś czasu zapowiadają akcje strajkowe i "niespotykaną od dziesięcioleci kampanię sprzeciwu" przeciwko cięciom wydatków publicznych. Delegaci Kongresu Związków Zawodowych (Trade Union Congress - TUC) jednogłośnie przyjęli wniosek o organizacji akcji protestacyjnej. Jeden z przywódców związkowych określił rząd mianem "koalicji zniszczenia, która wypowiedziała wojnę ludziom pracy". Brendan Barber, zwykle umiarkowany w swoich wypowiedziach sekretarz generalny TUC, stwierdził, że cięcia uczynią Wielką Brytanię krajem "brutalnym i przerażającym".


Jak twierdzi Barnett, ostrzeżenia przed wzrostem przestępczości z powodu cięć wydatków nie są przejawem paniki. Obecna na konferencji minister spraw wewnętrznych Theresa May musiała wysłuchać litanii skarg. Usłyszała, że stróżów prawa bardzo zaskoczyła decyzja o nieobjęciu policji parasolem ochronnym. Resort spraw wewnętrznych nie może liczyć na taką samą ochronę przed cięciami jak niektóre sektory publiczne, na przykład służba zdrowia.


- Zapewnienie bezpieczeństwa narodowi jest fundamentalnym obowiązkiem rządu. Kiedy dojdzie do zamieszek na ulicach - a historia pokazuje, że jest to nieuniknione - to nie straż miejska czy politycy będą zaprowadzać spokój. Dlatego musimy mieć dobrze wyszkoloną, sprawną policję - podkreślał Barnett.




Zmniejszenie wydatków na policję będzie miało znaczący wpływ na bezpieczeństwo i porządek publiczny. Niedawno związek zawodowy Police Federation, zrzeszający szeregowych policjantów, ostrzegł, że cięcia budżetowe mogą doprowadzić do zwolnień 40 tysięcy policjantów, co sprawi, że zbliżające się  Boże Narodzenie będzie "Gwiazdką dla przestępców". (...)

Philip Davies, deputowany Partii Konserwatywnej, skrytykował uwagi Barnetta, choć przyznał, że policja może mieć pewne obawy: - Próby straszenia zamieszkami społecznymi są absolutnie niedopuszczalne w sytuacji, kiedy rząd podejmuje konieczne kroki w sprawie zmniejszenia deficytu budżetowego. To całkowicie irracjonalna dyskusja.


Policjanci twierdzą, że jedynie ostrzegają przed konsekwencjami takich oszczędności. Zdaniem oficerów z Cambridgeshire, 25-procentowe cięcia oznaczają, że w ciągu najbliższych czterech lat policja wyda 33 miliony funtów mniej. To równowartość utrzymania 470 oficerów i 550 pracowników cywilnych.- Może dojść do zwolnień na skalę niespotykaną od dziesięciu lat - ostrzega Ian Learmonth, szef policji z Kentu.


Podczas innej dyskusji Barnett ostro zaatakował ministra sprawiedliwości Kennetha Clarke'a oraz jego plany zmniejszenia liczby osób skazywanych na karę więzienia. - Wbrew opiniom niektórych osób pobyt w więzieniu spełnia swoją rolę, zniechęcając do kolejnych przestępstw. Nie gwarantuje pełnej resocjalizacji, ale to zupełnie odrębny temat. Kiedy przestępca jest w więzieniu, możemy być spokojni, że nie popełni kolejnych zbrodni.

Źródło: onet.eu

-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Brytyjska trasa premierowego programu Kabaretu Ani Mru Mru!
 Czytaj następny artykuł:
Papież beatyfikował kard. Johna Henry'ego Newmana