Zaloguj się Załóż konto
Polish (Poland)English (United Kingdom)

Właściciel sklepu sprzedającego typowo brytyjskie pamiątki oskarżony o rasizm

Mężczyzna, który otworzył w Londynie sklep o nazwie „Really British” sprzedający przedmioty kojarzące się wyłącznie z Wielką Brytanią, został oskarżony o rasizm.

54-letni Chris Oswald otworzył swój sklep 26 listopada. Lokal znajduje się w Muswell Hill w północnym Londynie. Jego zdaniem reakcje, jakie wzbudził świadczą o szaleństwie poprawności politycznej.

W ofercie sklepu znajdują się produkty stanowiące „kwintesencję brytyjskości”. Można tam znaleźć m.in. plastikowe figurki przedstawiające królową Elżbietę II, czy angielską musztardę. Krytyka pojawiła się jeszcze zanim działalność Oswalda została oficjalnie otwarta. Ludzie twierdzili, że po stwarzającym podziały wyniku referendum unijnego, taki sklep będzie napawać nienawiścią – donosi The Independent.

54-latek opowiada, że kiedy szykował lokal do otwarcia przechodzący obok ludzie narzekali widząc szyld i mówili, że tworzy rozłamy. Sytuacja się pogorszyła, gdy sklep zaczął działać, a sprzedaż nie idzie najlepiej. Jedna z klientek powiedziała, że słowo „British” powinno zostać zakazane ze względu na morderstwo Jo Cox – jej zabójca wykrzykiwał słowa „Britain First”. Zdaniem Oswalda taka argumentacja jest niedorzeczna.

Chris jest pod obstrzałem również na portalach społecznościowych. Jeden z użytkowników Facebooka, mieszkaniec Musweel Hill Michael Wright zasugerował, że w obecnym klimacie politycznym niewłaściwym jest nadawanie sklepom takich nazw.
-
 
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.


Czytaj poprzedni artykuł:
Ceny żywności wzrosną, jeśli rząd nie zatrzyma w UK pracowników z Unii Europejskiej
 Czytaj następny artykuł:
Kaczyński wśród 28 postaci, które kształtują przyszłość UE