Wiadomości
37-letni Brytyjczyk z Hull prześladowany, bo po urazie mózgu mówi z polskim akcentem
37-letni Brytyjczyk, który doznał uszkodzenia mózgu doświadczył mnóstwo nieprzyjemności, ponieważ uraz sprawił, że mówi z polskim akcentem.
Sprawę opisuje „Hull Daily Mail”. Do wypadku, w którym ucierpiał Robert Pailing doszło w październiku 2015 roku w zakładzie przetwórstwa ryb w Hull w East Yorkshire. Mężczyzna został wystawiony na działanie wysokiego stężenia niebezpiecznego tlenku węgla. Po powrocie do domu doznał zapaści i został przewieziony do szpitala, gdzie postawiono diagnozę o uszkodzeniu mózgu.
Pailing nie był w stanie przekręcić klamki w drzwiach, napisać, jak się nazywa ani płynnie mówić. Powiedziano mu, że już nigdy nie będzie pracował. Bezpośrednim następstwem urazu jest to, że teraz posługuje się językiem angielskim z akcentem charakterystycznym dla Polaków.
Z tego powodu 37-latek miał już kilka nieprzyjemnych sytuacji. Mężczyzna mówi, że kiedy jest poza domem, ludzie bywają dla niego nieprzyjemni. Jego zdaniem jest to bardzo niepokojące. Niektórzy z nich mówią, żeby wracał skąd przyjechał. Robert dodaje, że jeden z przechodniów, gdy usłyszał jego akcent, wręczył mu polską gazetę.
poniedziałek, 23 stycznia 2017 07:48
-
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca! Zachęcamy do odwiedzenia naszego Facebooka, Twittera i YouTube. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Skomentuj używając konta Facebook
Lub zaloguj się aby użyć konta bham.pl
Czytaj poprzedni artykuł: Ciężarówka nie zmieściła się pod mostem, przełamała się na pół | Czytaj następny artykuł: Małysz: Stoch wygrywa, choć popełnia błędy. Co będzie jak zacznie trafiać! |