Wypadek, odszkodowanie - firmy prawnicze i warunki umów

Dla wszysktich którzy mieszkają lub zamierzają przyjechac do Birmingham i potrzebują informacji na różne tematy
witam,
wiem, że były już tematy odszkodowań,
ale tym razem chodzi o firmy i warunki umowy, więc założyłem nowy temat,

miałem wypadek w pracy, pozornie niegroźny ale się okazało, że są komplikacje,
zgłosiłem się do firmy prawniczej notabene reklamującej się na naszym portalu,
po zapoznaniu się ze szczegółami, podjęli się wziąć sprawę i przysłali papiery do podpisania,
w liście jest informacja, że: nic nie płacisz – wygrywasz czy przegrywasz, ale...
kiedy się dokładnie przeczyta dołączoną umowę oraz warunki to okazuje się że:

-w przypadku przegranej w zasadzie nie płacę ale pod paroma warunkami;
-koszty kancelarii są oszacowane na ok.4 do 7 tys funtów (biorą od 140 do 260 za godzinę);
-mogą dojść koszty sądowe, ekspertyz lekarskich itd;
-powinienem wykupić ubezpieczenie jakiejś firmy na Bermudach (choć nie płacę bo idzie w koszty);
- nie mam nic do powiedzenia (np. gdyby pracodawca zaproponował korzystną ugodę bo wtedy zwracam koszty);
-jeżeli wygram to strona przeciwna ponosi koszty;
-jednocześnie jeżeli wygram to... nie płacę, owszem, ale pokrywam koszty w wysokości do 100%,czyli innymi słowy odszkodowanie musiałoby być horrendalne bym dostał cokolwiek, a firma dostaje kasę podwójnie.

wrzucam to na forum, bo może inni chcą skorzystać z usług tej firmy,
więc moja sugestia jest taka, czytajcie uważnie papiery,

przy okazji mam pytanie,
ktoś był w podobnej sytuacji?
macie jakieś doświadczenia z innymi firmami?
może wszystkie firmy prawnicze działają dokładnie tak samo i lepiej samemu złożyć pozew?

pozdro
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

testowy napisał(a):-jeżeli wygram to strona przeciwna ponosi koszty;
-jednocześnie jeżeli wygram to... nie płacę, owszem, ale pokrywam koszty w wysokości do 100%,czyli innymi słowy odszkodowanie musiałoby być horrendalne bym dostał cokolwiek, a firma dostaje kasę podwójnie.


To co tu napisales jest co najmniej dziwne.delikatnie rzecz ujmujac. Masz ten teks gdzies w orginale?
Korzystalem 2 razy z firm prawniczych zajmujacych sie odszkodowaniami,na zasadzie no win no fee, i koszta firmy nigdy nie przekroczyly 2 tysiecy funtow ( byly orzeczenia specow, itp, tony korespondencji...), odszkodowanie bylo za ugoda z pracodawca, tyle ze pracodawca oprocz odszkodowania na ktore ja sie zgodzilem, musial pokryc koszty prawnikow ( co i tak bylo oplacalne dla pracodawcy bo koszta sadowe sa duuuuzo wyzsze). To co tu napisales to dla mnie jest niepowazne - uciekaj od takiej firmy jak szybko sie da i znajdz normalnych prawnikow ktorzy nie zeruja na "niedouczonych" obcokrajowcach. Powodzonka.
Ma magiczna rozdzka wie czego od niej chce,
Wysmienicie zna moj gust - oczy, buzka, biust....
Avatar użytkownika
anirad
Stały Bywalec
 
 
Posty: 483
Wiek: 51
Dołączył: 14 paź 2006, 18:39
Lokalizacja: Ha'il Saudi Arabia
Reputacja: 76
Poczciwy

anirad napisał(a):To co tu napisales jest co najmniej dziwne.delikatnie rzecz ujmujac. Masz ten teks gdzies w orginale?


mam w formie papierowej, w wersji polskiej i angielskiej,
nie chce mi się przepisywać fragmentów,
mogę ewentualnie zeskanować, jakby co,
jeżeli masz dobre doświadczenia to możesz podać na priv namiary na te firmy?
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

Witam,


podepnę się pod temat. Kilka dni temu zacząłem starać się o odszkodowanie komunikacyjne, stłuczka nie z mojej winy, wina po stronie drugiego kierowcy. Kancelaria już następnego dnia przysłała gościa, który warunki umowy miał na tablecie, dokładnie 34 strony. Strasznie im się spieszyło, nie lubię takiego zachowania i głupi raczej nie jestem, więc podziękowałem grzecznie Panu.To było wczoraj.Dziś przychodzi list z kancelarii, moja sprawa to No win no fee, ale powiedzieli, żebym wykupił ubezpieczenie ATE After The Event Insurance, koszt około 200 funtów.

Wkurzyłem się bo tak TESTowy napisał, u mnie wliście były też wymienione koszty pracy prawnika 300 funtów za godzinę. Z tego co czytałem w internecie to w razie przegranej prawnik miałby pokryte koszty właśnie z tego mojego ubezpieczenia.
Jak zacząłem dopytywaćto strasznie kręcili, w końcu powiedzieli, że ściągną te 200funtów na ubezpieczenie już po wygranej. To po co to ubezpieczenie, mówię do gościa, no i powiedziałem im, że chcę zamknąć claima.
Nie podpisywałem, żadnych dokumentów, podałem im tylko dane personalne swoje i sprawcy.

Czy mogę skorzystać z usług innej firmy po zamknięciu tego claima, powiedziałem, im że nie jestem happy z ich usług.

Możecie polecić prawdziwą kanclarię lub firmęno win no fee, która nie naciąga na dodatkowe koszty?

Z góry dziękuję
:-))

chmiel
Rozeznany
 
 
Posty: 204
Wiek: 41
Dołączył: 5 sty 2008, 16:07
Lokalizacja: West Midlands
Reputacja: 13
Neutralny

Miałem wypadek w pracy, staram się o claima. Z tego co mi powiedzieli, w razie wygranej, kancelaria prawnicza pobiera do 25% odszkodowania + swoje koszta. Gdybym miał wykupiony jakikolwiej insurance, to swoje koszta pobrali by z polisy.

rad
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Dołączył: 28 sty 2008, 21:07
Reputacja: 25
Pokojowy

A zastanowiłeś się z czego lub kogo obciążą kosztami w przypadku niepowodzenia?Tego się właśnie obawiam, chociaż mówili, że sprawa na 100% wygrana.
:-))

chmiel
Rozeznany
 
 
Posty: 204
Wiek: 41
Dołączył: 5 sty 2008, 16:07
Lokalizacja: West Midlands
Reputacja: 13
Neutralny

Zanim podjęli się mojej sprawy, to koła tygodnia wydzwaniali, pytali, o jakies kopie/skany prosili.Skoro się podjęli, to widocznie są pewni zarobku.
Widocznie maja straty wkalkulowane w ryzyko. W razie "win", biora ok. 30% wygranej. Więc gra warta świeczki.

rad
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Dołączył: 28 sty 2008, 21:07
Reputacja: 25
Pokojowy

rad napisał(a):(...)kancelaria prawnicza pobiera do 25% odszkodowania + swoje koszta. (...)

A co jesli "swoje koszta" przekroczą 75% wartości odszkodowania?

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2527
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

Z takim podejściem, to najlepiej nic nie robić.
Pozdrawiam.

rad
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Dołączył: 28 sty 2008, 21:07
Reputacja: 25
Pokojowy

Witam
Od kwietnia 2013 zmienila sie definicja No win no fee; teraz oznacza to, ze w razie przegranej nie placisz, a w razie wygranej kancelaria moze pobrac do 25% kwoty odszkodowania. Niektore kancelarie nadal nie pobieraja nic. Koszt ATE wczesniej mozna bylo odzyskac od drugiej strony, obecnie juz nie, wiec niektore kancelarie kaza samemu wykupic, ale niektore oferuja ATE w ramach uslugi bezplatnie dla klienta.

ATE chroni klienta od kosztow strony przeciwnej w razie przegranej sprawy w sadzie.
Jedzeli ktos ma jakies pytania na temat wypadkow, no win no fee nlbo odszkodowan, prosze o kontakt na priv.

misia33
Początkujący
 
 
Posty: 30
Dołączyła: 8 sty 2012, 18:31
Reputacja: 7
Neutralny


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do SZUKAM INFORMACJI