Czy odczuwacie brexiiu?

Dla wszysktich którzy mieszkają lub zamierzają przyjechac do Birmingham i potrzebują informacji na różne tematy

MężczyznaPostNapisane przez jarocin » 19 paź 2018, 21:16 Czy odczuwacie brexiiu?

Czy w jakis sposób odczuwacie skutki brexitu?
Nie chodzi mi o kwestie spoleczne ale te ekononiczne?

Nie widzialem jeszcze dyskusji na tym forum ale moze warto ją zaczac?

Tu raczej nie ma podstawionycb komentatorow jak na fejsbuku

jarocin
Rozeznany
 
 
Posty: 174
Dołączył: 11 lip 2012, 07:05
Reputacja: 22
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez Manitou » 20 paź 2018, 12:42 Re: Czy odczuwacie brexiiu?

W moim odczuciu gorzej zaczęło być od ostatniego kryzysu. Wynagrodzenia stanęły prawie w miejscu a dużo rzeczy poszło znacznie w górę, szczególnie żywność. Ostatnie 10 lat to ja widzę powolne staczanie się poziomu życia w UK. Z pracą nie ma problemów ale wynagrodzenia stoją prawie w miejscu. Cóż, nie jestem lekarzem ani wykwalifikowanym specjalistą więc jako "robol" dostaję po tyłku najbardziej ;) Samego Brexitu jeszcze nie odczuwam, no...ale lepiej to raczej nie będzie:/
Avatar użytkownika
Manitou
Rozeznany
 
 
Posty: 299
Dołączył: 19 maja 2007, 15:00
Lokalizacja: Wyspa Dr.Moroue
Reputacja: 8
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Szwierzak » 20 paź 2018, 17:07 Re: Czy odczuwacie brexiiu?

Zgadzam się z przedmówcą: kiedy socjaliści zaorali gospodarkę UK- zaczął się powolny zjazd poziomu życia. Konserwatyści robią co mogą żeby wrócić na dobry tor, ale dopiero w tym roku udało im się wrócić do poprzedniego poziomu deficytu. To co socjaliści zniszczyli w jeden rok- konserwatyści odbudowywali przez dekadę...

Wszystko idzie do góry, a płace praktycznie stoją w miejscu. Mnie osobiście poprzedni kryzys zniszczył- straciłem wszystko. Postanowiłem więc "uciec do przodu"- przekwalifikowałem się. Dziś żyje mi się jak w bajce, bo mam rozchwytywane, dobrze płatne kwalifikacje. Podejrzewam jednak, że Brexit będzie drugim odcinkiem Credit Crunch. Przynajmniej w pierwszych miesiącach- funt runie w dół, ceny poszybują w górę, płace będą stały w miejscu bo firmy będą miały dobrą wymówkę żeby nie płacić więcej. Tacy jak jak (samozatrudnieni) pójdą pierwsi do odstrzału i prawdę mówiąc boję się, że wrócę do punktu wyjścia. Z tym, że teraz mam dużo więcej do stracenia, bo kupiłem dom. Zaciskam pas aż mi oczy wyłażą na wierzch żeby go spłacić jak najszybciej, ale chyba nie zdążę przed kolejnym kryzysem. Wstrzymałem wszelkie zbędne wydatki, żeby mieć większe oszczędności na wypadek braku zleceń. Więc Brexit już jakoś na mnie wpłynął...

Firma dla której jestem podwykonawcą została zobowiązana do zwiększenia zapasów przed marcem 2019. Firma ta handluje lekami i nie mogą sobie pozwolić żeby czegoś nie mieć bo może to spowodować zagrożenie życia. Więc teraz jest roboty od groma. Z tym, że wraz z chwilą właściwego Brexitu- ilość roboty dla mnie spadnie i to katastrofalnie. Osobiście się boję, ale i tak myślę, że w dłuższej perspektywie Brexit będzie korzystny. Muszę tylko przetrwać "pierwsze uderzenie".

Szwierzak
Przyczajony
 
 
Posty: 9
Dołączył: 14 paź 2018, 14:53
Reputacja: 6
Neutralny


Powrót do SZUKAM INFORMACJI