bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Witam.

Razem z dziewczyną na wakacjach przyjeżdżamy do Birmingham.
Wszystko zapowiada się wyśmienicie. Mieszkać będziemy z jej mamą więc nie ma się co na początek martwić o kwadrat, ale jednak lekkie obawy są. Mianowicie:

1) Jak długo przeciętnie szuka się pracy? Mam 18 lat, rezygnuje ze szkoły w Polsce.
2)Czy gdybym zrobił sobie kurs na wózki widłowe to będzie jakieś znaczne ułatwienie w poszukiwaniu pracy?
3)Teraz chodzi o moją dziewczynę. Ma ona zamiar skończyć szkołę w Anglii, ale z angielskim u niej( jak i u mnie ) nie jest bardzo dobrze. Niby w szkołach tu się uczymy, ale to co nam tu do głowy wbijają to nie można nazwać nauką... Wracając do tematu, to ona boi się że właśnie przez słabą znajomość języka nie poradzi sobie w szkole, więc jaką najlepiej wybrać, aby nie było tych kłopotów?

Z góry dziękuję
Whip.

Jest recesja, o pracę ciężko, a bez doświadczenia i dobrej znajomości języka szanse na znalezienie pracy masz marne, chyba że załatwisz coś po znajomości. Bez konkretnego zawodu i tak nie masz tutaj przyszłości, chyba że robota w fabryce Cię satysfakcjonuje.
Jeżeli chodzi Ci o papier na wózki widłowe z Polski, to w tym momencie raczej też mało pomocne. Doświadczenie w pracy jest ważniejsze od wszelkich papierów.

Na poczatek dobra i fabryka chociaz i do nich ciezko sie teraz dostac , w wiekszosci jest wymagany jezyk komunikatywny. Po znajomosci mozna sie wkrecic ale tez nie jest latwo. Ja osoboscie znam kilka osob , ktore bez jezyka siedza po 3 lata w jednej pracy i wegetuja zmywajac naczynia, bez jakich kolwiek checi do nauki i wybiscia sie dalej tez tak mozna ale co to za zycie , ja pracuje w klubie nocnym , ciagle sa przyjecia na bar czy do zbierania szklanek... no i uwzgledniajac Wasz wiek nie bedzie to minimum krajowe(5.80) tylko 5,05. Nie wiem jak jest ze szkola bez angielskiego , moze szkola jezykowa na poczatek ? Wystarcza dobre checi a napewno bedzie dobrze . Zycze powodzenia

hm.. mysle ze jak macie tu mame to moze ona ma jakies znajomosci i troche pomoze z praca?
przynajmniej tobie jak twoja polowka chce sie uczyc.
jezyka moze tez sie poduczyc w collegu na poczatek a potem moze sobie pojsc na jakis kurs, nie wszystkie sa darmowe chyba...
przylatujcie i sami sprawdzice jak jest skoro kwadrat macie to czemu nie sprobowac!

powodzenia!!

W stopniu komunikatywnym myślę, że jest opanowany... przynajmniej u mnie.
Oczywiście na początek może być ta fabryka, choć mama mojej dziewczyny mówiła coś o załatwieniu pracy przez jakąś agencję. Co myślicie o załatwianiu pracy przez agencję?

Wlasnie przez agecje najczesciej jest to praca w fabryce. Przeciez nikt nie przyjmie cie od razu na kontrakt. A zalezy na jaka agencje trafisz. Bywa roznie......

No.. ale trzeba być dobrej myśli.
Ja myślę, że trafię na dobrą agencję żeby nie było większych problemów z zarobkami Ludzie, którzy pracują mogą też uczęszczać na jakieś kursy dokształcające język? Niby jak będę pracował wsród ludzi posługującymi się angielskim przyswoje go trochę lepiej niż jak będę uczył się tu w Polsce w szkole, ale lepiej jest podszkolić się w jakiejś profesionalnej placówce. Ile mniej więcej kosztują takie kursy

whip18 napisał(a):2)Czy gdybym zrobił sobie kurs na wózki widłowe to będzie jakieś znaczne ułatwienie w poszukiwaniu pracy?

Z tego co sie orjetuje to prawojazdy z polski na wozki widlowe nie sa tu aktualne.Trzeba zrobic angielskie. Moj facet zrobil w polsce, ale szef z UK ich nie przyja mowiac,ze przepisy na to nie pozwalaja

Piszesz, że przyjeżdżacie dopiero na wakacje więc macie w Polsce jeszcze trochę czasu żeby podszkolić język przykładając się do nauki w szkole. Tutaj można od września zapisać się na kurs nauki języka w collegu /koszt 240 funtów za rok nauki/ rozkładają na 4 raty/.powodzenia

tutaj w pierwszej klasie liceum ucza jak jest mama i tata.. wiec nie za ciekawie.. ja mam 5 w szkole z angielskiego ale nie wiem czy się dogadam ..są lekkie obawy.

wydaje mi sie, ze najlepiej pierwszy rok spedzic poznajac wszystko, zlapac jakies doswiadczenie i przyzwyczaic sie :] wielkiej przyszlosci bez angielskiego sie nie spodziewaj. jesli twoja dziewczyna chce isc na studia to podania sklada sie do stycznia, wiec szanse na nauke na uniwerku ma dopiero w roku akademickim 2011/12. na razie to tylko szkola jezykowa.

kiedy znajdziesz prace nikt naprawde ci nie powie. moze tydzien, moze 3 miesiace. na poczatku bedzie ciezko, ale to mija :]

No, że będzie ciężko jestem nastawiony:) przecież nie odrazu Rzym zbudowali.

whip18 napisał(a):Ja myślę, że trafię na dobrą agencję żeby nie było większych problemów z zarobkami

Nie tak od razu będzie kolorowo kolego, pójdziesz do polskiej agencji i mogą Cię oszukać lepiej wybrać angielskie ale to też mogą być problemy lecz minimalne, lepiej uważaj na wszystko, bo to nie Polska pierwsze miesiące są bardzo trudne, uwierz mi. Na początku dużo nie będziesz zarabiał, bez kontraktu w każdej chwili mogą Cię wyrzucić albo pójdziesz do pracy na kilka dni. Pamiętaj, że Anglicy nie lubią Polaków, a Polak nie szanuje Polaka

PS. Poczytaj trochę to forum, dowiesz się coś.

Pzdr

nom napisał(a):Pamiętaj, że Anglicy nie lubią Polaków, a Polak nie szanuje Polaka r

zapijaczona klasa robotnicza nie lubi wszystkich przyjezdnych. wyksztalceni anglicy zupelnie inaczej podchodza do tematu.

z takim podejsciem ciezko o asymilacje ze spoleczenstwem nom.

Czyli jak?
Jeśli chodzi o agencje to tylko angielskie?