Żeby nie było, że nie wiem o czym piszę - od tygodnia na kontrakcie w iForce po roku z hakiem pracy dla am2pm.
Bartsun napisał(a):hmm odradzam bo slysze jak ta agencja sie zajmuje nami - polakami...
Jakoś nie zauważyłem gorszego traktowania od innych.
Bartsun napisał(a):maja z deka burdel a sami wymagaja chodzenia jak w zegarku....
pokaż mi agencję, która nie ma burdelu i która panuje nad wszystkim w okresie szczytu. Jak pilnujesz swojego, to masz spokój. miałem nieścisłości na 2 czy 3ch pierwszych pay slipach. Po wyjaśnieniu wszystko uregulowane i od tamtej pory wszystko było w porządku. Notowałem sobie godziny pracy i sprawdzałem z każdym odcinkiem. Choć kumpel coś mówił, że ma obcięte jakieś godziny. Trzeba pilnować - "Time shitów" (celowe:P) i pejslipów. I się upominać o swoje.
Bartsun napisał(a):a propo chodzenia... jak wysla Cie do iforce (jak wspomnial Adam do swiat i dowidzenia - qmpla tak wzieli) to naucza Cie chodzic bys jak najszybciej wykonywala swoja prace... w jakiej firmie masz kurs chodzenia?
nigdy - powtarzam - nigdy nie biegałem z wózkiem przy pikowaniu. Pracuje swoim tempem. I tylko trzeba pracować z głową. Jak wszędzie zresztą. No i jakoś to się sprawdziło. W zeszłym roku byłem bez pracy 6 tygodni (styczeń/luty), potem 2-3 tygodnie po 2-3 dni w tygodniu, a potem poszło. I jak widać, się udało. A tych co zasuwali, jak samochodziki "Bo trzeba się pokazać" to dawno już nie ma. Guzik prawda. Jak zasuwasz jak głupi, to przyjmą to za Twoją normę. I tyle. I pokaż mi team leadera, który się nie przyczepia jak nie wyrabiasz ichniej normy
Nie ważne, czy da się ją wyrobić, czy nie. On dostaje po d.. od superwisiora, kóry dostaje po d... od Shift managera, który dostaje po d... od Site managera, który dostaje po d... od JakiegośWyższegoManagera, który dostaje po d... od... itd. Oni od tego są. Kwestia tylko, jak Ty to odbierzesz, czy to zlejesz i robisz dalej swoje, czy łykasz kolejne relanium
A co do pracy tylko do świąt. Żadna firma nie pozwoli sobie na ściąganie do pracy ludzi z agencji w czasie, gdy nie ma pracy. Teraz jest okres przedświątecznych zakupów. Jak normalnie jest 2-3 tysiące zamówień dziennie, tak teraz 15-20. A w styczniu/lutym będzie pewnie też po 2-3 tysiące, ale na tydzień. I dlatego teraz potrzeba ludzi, a po świętach już nie.
O Aston Labs nic nie mogę powiedzieć
Bartsun napisał(a):agencja ma stosunek do pracownikow bardzo rygorystyczny... niby Ci mowia ze jak Ci sie nie podoba to masz im dac znac to Cie przeniosa ze sa "very friendly" itp, ale w rzeczywistosci pozbywaja sie Ciebie jak papierek - setki na Twoje miejsce czeka i jeszcze podziekuja...
znam kilku ludzi, którzy albo zawalili w iForce, albo nie chcieli tu pracować i am2pm przeniósł ich do innego zakładu. Wszystko zależy od wielu czynników - zapotrzebowania na ludzi, ilości pracy, co o TOBIE myśli przedstawiciel agencji - czyli jaką pozycję sobie wypracowałeś. I tyle. Ale, jak sam zauważyłeś:
Bartsun napisał(a):zreszta chyba w kazdej agencji podobnie traktuja ludzi... wiec za bardzo nie ma sie co czepiac...
Co mi się nie podobało w am2pm? Nadgodziny płatne dopiero po 48 godzinach przepracowanych w danym tygodniu. Brak double w niedzielę. Oczywiście tłumaczyli się, ze tak im płaci iForce. Ale tego nikt nie wie, kto nie widział kontraktu pomiędzy iForce'm a agencją oraz miedzy iForcem a Bootsem. No bo iForce oczywiście się tłumaczy, że tak im płaci Boots.
Cała reszta była dla mnie do zaakceptowania. Wszystko co chciałem, dało się załatwić.
A ja powiem tyle - jak ktoś _na prawdę_ potrzebuje kasy/pracy, to polecam. Nawet jeśli tylko do świąt, to lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu
W imię tej zasady przyjąłem kontrakt w iForce
I nie zapominajcie jednego - o czym wielu z Was nie pamięta - to są agencje pracy TYMCZASOWEJ. I jesteście zatrudnieni, jako pracownicy TYMCZASOWI. A to, że czasami pracuje się rok, 2, 3 lata bez dnia przerwy to inna para kaloszy.
I jeszcze jedno. W iForce agencyjni mogą robić nadgodziny. Etatowi prawie wcale
Chodzi oczywiście o płatne nadgodziny, a nie odrabianie Bank Hours'ów.
Pozdrawiam