plazermen napisał(a):Atakuj po większych pracodawcach w Birmie z branż Ciebie interesujących. Jeśli znajdzie się jakaś firma chcąca przeszkolić pracownika to się wbijaj. Wygląda że masz niezłe podstawy.
No to jestem w końcu w tym bham (parę dni dopiero) i szukam pracy jako cnc operator ( w sumie mam tylko rok
polskiego doświadczenia na tokarce - zgrubne toczenie tłoków czyli guzikowy + lekki setting typu ustawienie symetrii tłoka + korekty, niestety nie w programie tylko w "korektorach" no i pomiarówka).
Generalnie Fanuc. Na sinumeriku też coś skrobałem. Na mazaku frezowałem pare razy ale to raczej wymiana detalu, mocowanie i laga dalej, nawet nie wiem jak tam sie korektę daje.
Jak ktoś kojarzy jakichkolwiek "większych pracodawców" to rzuccie chociaż nazwę firmy. Obojętnie czy wiecie czy rekrutują teraz czy też nie.
Pracowałem też na sitodruku 2 lata (pokrywanie płaszcza tłoka warstewką grafitu, czyli generalnie wizualka + pomiar grubosci warstwy grafitu z tym, ze tu trzeba miec pewne doswiadczenie bo juz przed wygrzaniem tłoka trzeba byc pewnym ze warstwa nie jest za gruba bo bedzie buka, w sensie detal idzie na smietnik). Praca była w trybie automatycznym więc roboty typu kuka czy toshiba mam opanowane. Z dosyć szybką produkcją sobie radzę (robilismy 1600-1700 sztuk/8h).
Programowanie - zero
Wysyłam kilka CV dziennie, pewnie nawet po 2-3 na to samo ogłoszenie
![:D](./images/smilies/002.gif)
i póki co jeden telefon otrzymałem z pracą związaną z CNC, gość popytał o parę rzeczy i powiedział, że postara się mi "dopasować" cos.
Angielski mam taki średni no i zdaję sobie sprawę, że nad terminologią zawodową muszę popracować.
Tak więc jeśli ktoś coś wie to niech daje znać, bo codziennie wycieczki do agencji już mnie nudzą, a jestem tu dopiero parę dni. I tak, wiem, niektórzy szukali pracy parę miesięcy i ja jeszcze nie powinienem sie niecierpliwić ale ja z tych niecierpliwych właśnie jestem.