Agencja bukuje do pracy jak chce , potrzebna porada.

Dyskusje na temat pracy w Birmingham ...
Niestety odnosze wrazenie ze do autora po prostu nie trafimy z takimi odpowiedziami.
Jak sie jest gniewny i waleczny, to agencja tez to widzi, wiec moze sie okazac ze odsylaja Cie do domu bo po prostu ktos wyzej Cie nie lubi. To nie kwestia ze pracujesz za wolno, ale raczka raczke lize i poki nie bedziesz mial niezbitego dowodu, to nie masz o co walczyc. To jak walka z wiatrakami.

Troche wiecej luzu trzeba sobie dac i wiecej sie po prostu usmiechac, a nie chodzic wiecznie narzekajacy. Tak jak ludzie napisali, jak sie nie podoba, to przeciez mozesz uderzac gdzie indziej, bo straszac prawnikami, to tylko narobisz sobie opinii na miescie i w kazdej agencji beda Ci mowic ze pracy nie ma, choc przy Tobie moze osoba prosto z ulicy dostac robote.

Odnosze wrazenie ze coraz wiecej frustratow przyjezdza do Anglii i sie nasluchali za duzo glupich plotek od innych.

Jesli ktos robi 30 godzin w tygodniu i bierze zasilek to tak bardzo Cie to boli?
Rob jak chcesz po swojemu ale zostaw innych w spokoju, bo niczym w skeczu Abelarda Gizy: "Az tak Cie boli kto co komu w tylek wklada?"

Sorry za okreslenie, ale czasami zawisc nie idzie w parze ze szczesciem (a chyba nawet zawsze), wiec jak ktos tak robi, to niech sobie robi, co Cie interesuje to ze ktos sobie zasilek pobiera? Czy to wplywa jakkkolwiek na jak Tobie sie zyje ?

Zycze duzo dobrego i szczescia w poszukiwaniu nowej pracy lub agencji. Sa te lepsze i te gorsze agencje.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
edmun
Stały Bywalec
 
 
Posty: 444
Dołączył: 27 paź 2011, 19:06
Reputacja: 48
Pokojowy

Poprzednia strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do PRACA