Czy Waszym zdaniem to wiarygodna oferta pracy?
Napisane: 5 sty 2018, 20:14
Mam pytanie - czy według Was ta oferta jest realna i prawdziwa - podam dwa linki z tą samą ofertą pracy:
http://krakow.lento.pl/praca-za-granica,6143240.html
https://www.olx.pl/oferta/roznoszenie-u ... r7mjj.html
W sumie oferta dla mnie wymarzona, bo jeszcze nie pracowałem za granicą. Od dłuższego czasu myślałem o pracy w Anglii, ale miałem obawy z powodu dość miernej znajomości języka (chciałbym właśnie w Anglii trochę podszlifować język) oraz z powodu tego, że nie miałem się gdzie zaczepić. Akurat należę do nielicznych, kto nie zna nikogo pracującego w Anglii i nawet znalezienie mieszkania na początek byłoby dla mnie nie tak łatwe, a na pewno kosztowne, bo mam ograniczone fundusze. A tu oferta jak z nieba - darmowe zakwaterowanie, nie trzeba języka - idealnie, żeby się zaczepić, trochę ogarnąć, podszkolić język i znaleźć po kilku miesiącach coś lepszego. Tylko właśnie - czy to nie jest zbyt piękne? Ogłoszenie widnieje na co najmniej kilkunastu portalach z ogłoszeniami o pracę (chyba wszystkie darmowe), nie trzeba wysyłać cv, Pani komunikowała się ze mną przez wiadomości na OLX i po prostu mam przyjechać za tydzień pod podany adres (szeregowiec na osiedlu mieszkaniowym w Birmingham). Właściwie wymagań żadnych, tylko pytanie o kondycje było. To się wydaje zbyt piękne.
Z drugiej strony, żadnych pieniędzy nie chcą, ba, w wiadomościach było nawet info, że na pierwsze dwa tygodnie życia można nawet prosić o zaliczkę, więc ciężko podejrzewać jakąś próbę oszustwa. Prosiłbym o wypowiedź kogoś, kto zna realia na angielskim rynku pracy, zwłaszcza w branży roznoszenia ulotek. Nie chciałbym wyrzucić niemal tysiąca złotych w ciemno (koszta podróży i wyżywienia), o straconym czasie nie wspominając.
http://krakow.lento.pl/praca-za-granica,6143240.html
https://www.olx.pl/oferta/roznoszenie-u ... r7mjj.html
W sumie oferta dla mnie wymarzona, bo jeszcze nie pracowałem za granicą. Od dłuższego czasu myślałem o pracy w Anglii, ale miałem obawy z powodu dość miernej znajomości języka (chciałbym właśnie w Anglii trochę podszlifować język) oraz z powodu tego, że nie miałem się gdzie zaczepić. Akurat należę do nielicznych, kto nie zna nikogo pracującego w Anglii i nawet znalezienie mieszkania na początek byłoby dla mnie nie tak łatwe, a na pewno kosztowne, bo mam ograniczone fundusze. A tu oferta jak z nieba - darmowe zakwaterowanie, nie trzeba języka - idealnie, żeby się zaczepić, trochę ogarnąć, podszkolić język i znaleźć po kilku miesiącach coś lepszego. Tylko właśnie - czy to nie jest zbyt piękne? Ogłoszenie widnieje na co najmniej kilkunastu portalach z ogłoszeniami o pracę (chyba wszystkie darmowe), nie trzeba wysyłać cv, Pani komunikowała się ze mną przez wiadomości na OLX i po prostu mam przyjechać za tydzień pod podany adres (szeregowiec na osiedlu mieszkaniowym w Birmingham). Właściwie wymagań żadnych, tylko pytanie o kondycje było. To się wydaje zbyt piękne.
Z drugiej strony, żadnych pieniędzy nie chcą, ba, w wiadomościach było nawet info, że na pierwsze dwa tygodnie życia można nawet prosić o zaliczkę, więc ciężko podejrzewać jakąś próbę oszustwa. Prosiłbym o wypowiedź kogoś, kto zna realia na angielskim rynku pracy, zwłaszcza w branży roznoszenia ulotek. Nie chciałbym wyrzucić niemal tysiąca złotych w ciemno (koszta podróży i wyżywienia), o straconym czasie nie wspominając.