bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Witam forumowiczów...
Króciutko opisze swoj przypadek aby nikogo nie zanudzac. Pracuje w niewielkiej firmie
tak wlasciwie to jestem jedynym pracownikiem.Ostatnio bylismy w delegacji i tam zdarzyl mi sie nieszczesliwy wypadek.Byla sobota wiec sadzilem ze do poniedzialku bedzie ok. Niestety
konieczna byla wizyta u lekarza. Gdy w poniedzialek pokazalem sie w pracy o 7.00 i powiedzialem pracodawcy ze musze isc do lekarza wsciekl sie ze ma duzo pracy ,klientow popodpisywane kontrakty itd...Puscil mnie w koncu pytajac czy chce nadal dla niego pracowac odpowiedzialem ze tak i ze jutro stawie sie w pracy.Lekarz niestety powiedzial ze absolutnie nie nadaje sie do pracy i dal mi 14 dni chorobowego.Zwolnienie lekarskie wyslalem poczta swojemu pracodawcy a on w zamian za to on nie wyplacil mi wynagrodzenia za miniony tydzien-okolo 60 godzin.Co teraz zrobic by odzyskac swoje pieniadze bo prace pewnie juz stracile.Dodam iz probowalem sie skontaktowac z pracodawca ale nie odbiera tel.

wystosowac do niego pismo z informacja i zadaniem uznania zwolnienia i wyplacenia naleznej kaski. po 28 dniach jesli nie ustosunkuje sie do twojego pisma mozesz wystapic do sadu pracy. mozesz skrocic ten okres jesli odpowie ci wczesniej i jego odpowiedz nie bedzie satysfakcjonujaca, albo jesli mozesz uzasadnic dlaczego sadzisz ze nie ma sensu czekac tych 28 dni. pytanie tylko nasuwa sie takie: jaki masz dowod ze pracowales w zeszlym tygodniu? arkusz godzin, zdjecia z miejsca pracy? swiadkowie? nastepne to czy pracowales legalnie? odprowadzany podatek, pay slip'y? wyplaty na konto? jesli wszystko bylo ok i legalne to sprawa rozwiaze sie w czasie maksymalnie 30 tygodni. zazwyczaj duzo szybciej bo malo firm decyduje sie na spor w sadzie. nie oplaca im sie, zwlaszcza jesli domagasz sie tylko swojego wynagrodzenia a nie odszkodowania. choc moim zdaniem mozna sie domagac przywrocenia do pracy i wyplaty zaleglego wynagrodzenia, tak statutory sick pay jak i utraconych zarobkow po okresie choroby.

pozdr

pe

Dziekuje bardzo za odpowiedz. Przyznam szczerze, ze przerazilo mnie 30sto tygodniowe oczekiwanie na rozwiazanie calej sprawy. Zatrudniony bylem legalnie, dostalem umowe poczatkowo na miesiac czasu okres probny (ktory juz mam przepracowany). Tak sie zdarzylo, ze przypadkiem zrobilem kilka zdjec jak zazwyczaj w nowym miejscu pracy Swiadkiem moze byc kobieta (najprawdopodobniej wlascicielka hotelu w ktorym mieszkalismy na wyjezdzie).
Dzis udalo mi sie skontaktowac z synem pracodawcy, i wstepnie jestesmy umowieni na wtorek.
Co z tego wyjdzie, czas pokaze. Poinformuje na forum jaki byl final tej sprawy. Pozdrawiam