Gdzie normalny polski klub ????!!!!!

Witam!

Czy ktoś zna jakiś klub polski ( nie angielski !)gdzie można sie normalnie pobawić, popic trochi, potańczyć, wyluzowac i odstresowac sie?? Zeby chociaz raz na jakis czas zapomniec ze jest sie w Anglii, żeby po prostu posluchac jak w klubie kazdy po polsku gada.. I zeby jeszcze oczywiscie byl z muzyka na czasie klubowa fajna, a nie jakies prehistoryczne hity z satelity.. Czy ja tak wiele wymagam??? Na tylu polakow co jest w Anglii, czy nikt nie moze jakiegos takiego klubu wymyslec?? prosze o informacje, bo ja tu juz nadzieje trace..
Dziekuje za uwage :roll:

Polskiego klubu "w stylu" jaki wymienilas nie ma. Zdarzaly sie polskie imprezy, ale z tego co wiem sporo z nich nie konczyla sie normalnie. Zadymy itp., czesto z udzialem kolorowych. Z tego co uslyszalem tak bylo bodaj niedaleko Oxhill Rd. Imprezy byly tez orgnizowane chyba obok stadionu West Bromu.
Wydaje mi sie ze skoro tak sie rodacy bawią, to ryzyko zalozenia takiego klubu, bez wizyt policji sie nie przejdzie. Chyba ze bedzie selekcja przed wejsciem :)

zalozenie takiego klubu bylo by bardzo ryzykowne, najlepiej gdzies blisko posterunku policji :)

Wlasnie, gdzie :?:
Chyba tylko w Polsce.

to moze taniej i prosciej bedzie organizowac loty charterowe do dyskoteki w monkach. tam i z powrotem 20F razem z wstepem :-)

pe

albo u kogos na chacie, domowki zawsze sa najlepsze i nikt nipozadany sie niezjawi :D

hehe najfajniejsze biby byly :>

ok, no słyszałam że jakieś polskie imprezy były, ale fakt że podobno konczyły sie nieciekawie.. ale zawsze wydawało mi się, ze konczyly sie tak dlatego, że ktos z zewnatrz ( czyt.: nie Polak) szukał zaczepki,czy cos tam. wydaje mi sie,że Polacy bawia sie raczej na poziomie, czy może ja nie na tym świecie zyje? Z drugiej strony potwierdzeniem mojego myslenia jest to,ze jak byłam raz na spotkaniu forumowiczów to zabawa byla oki.
A u kogos na chacie to trzeba miec troche znajomych, zeby sie na takowa zachaczyc.. a jak ktos nie ma?? Wszyscy moi znajomi własnie w Polsce siedza..
Z drugiej strony to do normalnego klubu chce mi sie, a nie domowej nasiadówki ( chociaz takowej nie neguje)

Polska impra hmmmmm chyba nigdy nie wypali slyszalem ze przewaznie byly zadymki i szybko sie impra konczyla no ale co to za dyska gdzie 5 lasek na 15 facetow i z tych 15 to 10 ci..a sepow czekajacych na chamski podryw heh Polska impra jasne..........pozdro.

Ja mysle, ze polskie imprezy sa kompletnie nie dla mnie. Bylem na kilku jakies piec lat temu i wiecej nie planuje. Imprezy przypominaja dancing na weselnej sali, wiek imprezowiczow rozni sie nieco, choc tych mlodszych jest zdecydowanie mniej, muzyka tragiczna bo faktycznie przedpotopowa i raczej dla starszych osob. Ludzie przeciez mamy tak wielu polskich komercyjnych artystow i tyle rodzajow muzyki, wiec mysle ze znalazlo by sie dla kazdego cos milego. Poza tym polskie imprezy to jedno wielkie rykowisko dla tych ktorzy swoje drugie polowy zostawili w Polsce i nie wiedza co zrobic z lapami.
Ja wole chodzic do angielskich knajp i od czasu do czasu wybrac sie z grupa moich polskich znajomych (z forum i nie tylko) do knajpy gdzie muzyka bedzie nas satyswakcjonowala.
Moze przydalo by sie zeby Polacy czesciej wychodzili do knajp, wtedy czesciej bysmy sie spotykali.
A jesli chodzi o obcokrajowcow to mysle, ze mozna sie razem bawic na polskiej imprezie, ale dla bezpieczenstwa wpuszczac tylko w towarzystwie Polakow. Choc nie radze Polkom przychodzic z angelskimi chlopakami, bo frustracja polskich chlopcow i ich ojcow moze go zabic.
Dla przykladu - moja byla dziewczyna wstapila raz do polskiego klubu w Birmingham ze swoim chlopakiem Anglikiem. Od razu zaczeli podbijac do niej nasi chlopcy ktorzy byli bardzo pobudzeni i intensywnie wspomagani przez tatusiow. Zabawa sie skonczyla kiedy spostrzegli, ze wybranek mej bylej milosci mowi po angielsku, wtedy zaczely sie szepty i co poniektorzy krecili glowami.
Rozumiem frustracje Polakow ktorym tak ciezko znalesc tu kobiete, bo jakos trudno Polce spojrzec na Polaka. Rozumiem tez Polki, bo kazdy chcialby zprobowac czegos nowego, to taki lekki fetysz :razz: Sam pamietam jak poczulem sie dowartosciowany i akceptowany kiedy poznawalem pierwsze Angielki :-)
Pozdrawiam.
Ps. Nie wiem jak takie imprezki wygladaja obecnie.

Ostatnio znajomy mowil, ze znalazl sie przypadkowo w The Sanctuary i spotkal tam wielu Polakow.
A jaki rodzaj muzyki tam panuje tego akurat nie wiem.
Proponuje zaeksperymentowac i sprawdzic jak jest w praktyce.
Pozdrawiam

Tez jestem zainteresowana miejscem gdzie zbieraj sie polacy na jakis imprezkach. Chcialam w ten weekend zorganizowac z kolezankami babski wieczor. Juz myslalam, ze pojde na spotkanie forumowiczow. Jedank nie! Ta impreza jest w niedziel, a u Nas w gre wchodzi tylko sobota. Fatalnie. (Dlaczego sobota - jedna z kolezanek przyjezdza w sobote z Londynu).
Wiec jeszcze raz zadaje takie samo pytanie jak moje przedmowczyni. Czy znacie jakies miejsca w ktorych bawia sie POLACY?
I gdzie dokladnie 'mio" jest The Sanctuary?
Z gory dzieki za odpowiedzi!!!

http://www.clubzone.com/c/Birmingham_UK ... tuary.html

Jest to w przyblizeniu na przeciw nie istniejacego Digbeth Coach Station.

Babaski wieczor sie udal. Bylo super! (na bosaka wracalysmy do domu). Bylysmy w barze Reflex (czy jakos tak) - graja muzyke lat 70' 80'. Polakow tez spotalismy! Naprawde bylo warto. Zachecam innych. My napewno nastepnym razem tam sie wybierzemy.
Dzieki MIO za namiar na Sanctuary (kiedys tez tam sie wybiore)!

Ja tez bym z checia sie wybral, ale jestem z Tamworth i nie bardzo mnie stac na taxe, bo to koszt czterdziestu funtow :(

Hejka
Apropo tematu, założyłem zespół grający polską muzykę dance, disco polo etc.... ogólnie w klimacie polskich wesel i dancingów.

Gralem prawie 2 lata na terenie East Midlands, jednak najczęściej w Leicester w klubie Ambassador, oraz czasami w Polskim centrum w Birmingham.

I niestety, potwierdając opinie, prawie co tydzień zjawiało się kilku szerokich kolesi szukających wrażeń i oczywiście kończyło się bujką, wybitym oknem albo poturbowanym "afro-anglikiem"

Niestety klub zamknięto w skutek tych incydentów, i tak to się zwykle kończy wśród naszych rodaków, a szkoda bo imprezy regularnie gromadziły mnóstwo świetnych ludzi szukających zabawy z dala od techno, r&b czy czy innych klubowych bitów.

Teraz grywam sporadycznie tylko wesela i podoble zamknięte imprezy.

Pozdrawiam
Mariano