Strona 1 z 2
Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
15 lip 2008, 09:44
przez malaroksi
czesc jestem szczesliwą mamą 10miesiecznej Roksi, Mieszkam w Anglii a konkretniej w West Bromwich od marca 2006 roku , obecnie pracuje, moj chłopak rowniez. Moze jest tez jakas mama ktora chciała by sobie pogadac?
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
15 lip 2008, 13:05
przez kasia801
czesc,ja tez mieszkam na west bromwich,od prawie roku.mam dwie coreczki i cale dnie siedze w domu,wiec strasznie mi sie nudzi, i czasem brakuje mi babskich ploteczek:) jak masz ochote to odezwij sie na pw.
pozdrawiam
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
15 lip 2008, 18:30
przez miras1
strach ma wielkie oczy to banalne ale pewne ........... :roll:
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
4 lut 2009, 13:07
przez malaroksi
jeszcze raz JA! Moze jest tez jakas mama ktora chciała by sobie pogadac?
Tak się kiedys powitałam na forum, a teraz to normalnie wycofuję :mad:
żadnych mam i żadnych dzieci!
Jakby ktoś był zainteresowany dlaczego to od razu odpowiadam, poznałam taką mame z 2-ką dzieci, nawet pomogłam jej i załatwiłam mieszkanie w tym samym bloku i co teraz? teraz musze udawać ze nas nie ma w domu auto zostawiac 2 kilometry od domu i wogóle juz mam dosyc natrętnych wizyt nie tylko owej sąsiadki ale i jej dzieci ktore demolują mi cały dom, psują wszystkie zabawki i są wiecznie głodne i spragnione , jak ja tęsknię za ciszą i spokojem :sad:
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
4 lut 2009, 14:02
przez ania21tk
Witam cie serdecznie, bardzo ci wspolczuje bo mniej wiecej wiem co musisz przechodzic,zycze ci wytrwalosci i (zmiane miejsca zamieszkania :( ) bo tacy ludzie nigdy sie nie zmieniaja a wrecz beda bardziej natarczywi...Mialam "podobnych sasiadow" w Polsce i podobnie sie zaczelo,potem zaczeli pozyczac pieniadze,ktorych nigdy nie oddawali!!! Dzieci takze przychodzily coraz czesciej i wszystkie "glodne"...ale ilez to mozna wytrzymac,nawet jak powiedzialo sie wprost "NIE" to tak jakby po "kaczce splynelo".... pozdrawiam i tzrymaj sie cieplutko
Ania :-)
[ Dodano: Sro Lut 04, 2009 14:03 ]
Mam nadzieje ze wpadniesz na jakis genialny pomysl aby wyjsc z tej niezrecznej sytuacji
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
4 lut 2009, 23:22
przez malaroksi
dzięki ania21tk, za wsparcie, ciesze się ze ktoś rozumie o co mi chodzi, juz psychicznie nie daje rady powoli, natretne telefony stacjonarne w celu sprawdzenia czy aby ktos jest w domu, sygnały na komorke doprowadzają mnie do furii. A o pieniądzach to juz sie zaczeła gadka bo musi jechac do PL a mąz teraz stoi z pracą ona robi na part - time a wiadomo do Polski potrzebna kasa ale za bardzo nie ma skąd jej wziąsc, tak więc liczy ZNOWU na moją pomoc. ::zly-:
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
5 lut 2009, 09:16
przez ania21tk
Wybacz, ale chyba nie pozyczylabym,nawet gdyby mnie na kolanach prosila...ale to jest moje zdanie,trzeba w takich sytuacjach byc asertywnym.Co innego byloby gdyby to byla nagla choroba,wypadek albo jeszcze inne zdarzenie losowe...
Zycze powodzenia i cierpliwosci :wink:
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
5 lut 2009, 09:47
przez malaroksi
Oj tak to jest, niemam zamiaru pozyczac nikomu zadnych pieniedzy, najlepsze jest to ze wlasnie przed chwila byly jej dzieci chciały sie pobawic z moją Roksi, dodam że dzieci maja 7 i 8 lat a moja ma 1,5 roku wiec niezbyt dobry kompan do zabaw z niej jest ale nie ważne. Kiedy ich nie wpusciłam bo powiedziałam ze Roksi śpi to powiedziały ,ze pojdą na dwor ale zebym dała z 2funty na chipsy bo mama nie ma normalnie ręce mi opadły..... Boze, jest jakas organizacjia zwalczająca natrętnych sąsiadow?
:503: :502: :wpale: :560: :514: :583:
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
5 lut 2009, 10:27
przez ania21tk
Noramlnie mnie zatkalo! :-| dalas im na chipsy?
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
5 lut 2009, 11:42
przez malaroksi
nie bo akurat nie miałam zadnych drobniaków , jakbym miała to bym pewnie dała ale ciesze sie ze nie miałam, za rok będą chodzic po 5f na papierosy potem na piwo a potem na jakies dragi NIE MA! Moja sąsiadka juz z 8 razy dzwoniła do mnie gdzie jestem co porabiam czy wpadne na kawe czy ona moze przyjsc bo musimy powaznie porozmawiać (wiadomo o co chodzi :-| ) gdy jej tłumacze ze nie mam czasu musze zrobic to to i to jej to nie przeszkadza moge se robic ona se posiedzi. Dodam ze jest gorsza niz moja tesciowa , wtyka nos wszedzie, wszystko krytykuje, chce zrobic po swojemu daje jakies nie potrzebne bezuzyteczne rady no i co w czym pomaga jej obecnosc kiedy ja odkurzam mieszkanie a jej dieci lataja za mna z jedzeniem i krusza wszedzie . Naprawde musze udawac ze mnie nie ma , ze pojechalam na zakupy, ze niby jestem u jakiejs kolezanki itd.
całymi dniami chodzi mi jedna piosenka po głowie jakiegos zespołu disco -polo he he "GDZIE MOJA WOLNOŚĆ , WOLNOŚC I SWOBODA?"
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
5 lut 2009, 13:11
przez ania21tk
Wspolczucia,wspolczucia i jeszcze raz wspolczucia, ja chyba bym sie wyprowadzila i zmienila nr telefonu,bo boje nerwy by nie wytrzymaly,a zdrowie co prawda najwazniejsze... :sad:
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
9 lut 2009, 20:34
przez testowy
malaroksi napisał(a):jeszcze raz JA! Moze jest tez jakas mama ktora chciała by sobie pogadac?
Tak się kiedys powitałam na forum, a teraz to normalnie wycofuję :mad:
żadnych mam i żadnych dzieci!
Jakby ktoś był zainteresowany dlaczego to od razu odpowiadam, poznałam taką mame z 2-ką dzieci, nawet pomogłam jej i załatwiłam mieszkanie w tym samym bloku i co teraz? teraz musze udawać ze nas nie ma w domu auto zostawiac 2 kilometry od domu i wogóle juz mam dosyc natrętnych wizyt nie tylko owej sąsiadki ale i jej dzieci ktore demolują mi cały dom, psują wszystkie zabawki i są wiecznie głodne i spragnione , jak ja tęsknię za ciszą i spokojem :sad:
Malaroksi,
ja to właściwie też jestem mama :mrgreen:
no i pogadać sobie lubię...
ale czasu niewiele, wiec niegroźny jestem,
ale na spk forumowiczów czemu nie,
jako, że podkulawiony jestem więc i tańcowoniedyspozycyjny,
to pogaduchy ajakże, czemu nie
:mrgreen:
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
9 lut 2009, 23:04
przez hanoka77
Nie daj sie malaroksi!!!!
Tacy ludzie to jak pijawki,dasz palec to odgryza ci reke....
Trzymaj sie cieplutko ;) [/b]
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
9 lut 2009, 23:31
przez malaroksi
dziękuję za miłe odpowiedzi, wreszcie mam raj na ziemi bo sąsiadka wyjechała na 12dni do PL, spławiałam jak tylko sie dało i kasiory nie pozyczyłam, ale obawiam sie ze zaraz po powrocie zaatakuje mnie znowu. :(
Re: Witam moze ktos z West Bromwich?

Napisane:
9 lut 2009, 23:45
przez Luiza
Chyba najwyzszy czas przestac splawiac po dobroci i poprostu kazac s...spadac. Wiem ze czlowiek chce byc dobry ale z takimi trzeba bezposrednio inaczej sie nie odczepia. "Napluj swini w oczy, to powie ze deszcz pada" i i tak przylezie bo widzi plynace korzysci.
Zycze milych 12 dni bez sasiadki i nie daj sie.
Powodzenia