bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Witajcie ziomale!

Tez jestem wyspiarzem tak jak Wy, jednak moja wyspa jest troche cieplejsza niz Wasza, bowiem mieszkam na Gran Canarii. Obecnie, jako ze to styczen, to jest tu jakies 20 - 23 stopni w dzien i 17 w nocy. Jednak w okresie pomiedzy marcem a pazdziernikiem jest troche cieplej i temperaturka waha sie pomiedzy 22 - 27 stopni. To tyle tematem klimatu, prawda ze milo tu? Rozdraznilem kogos? Biorac pod uwage ze w Birmingham waha sie wam ona pomiedzy 3 a 10 stopni, to pewnie tak ;-)

Gran Canaria to jedna z siedmiu Wysp Kanaryjskich, bardziej od niej znana jest jednak Teneryfa. Wyspy naleza do Hiszpanii, zatem mozemy tu juz mieszkac i pracowac bez problemu. Poziom zycia jest wyzszy niz w Polsce, jednak w porownaniu z krajami takimi jak Anglia czy Niemcy, to jest tu biedniej. Poza tym, trzeba znac hiszpanski, angielski to za malo. Jesli ktos chce wiedziec wiecej, na mojej stronie jest wiecej informacji.

Dobra, a teraz do rzeczy... Jako ze dobra pogoda przez caly rok to w zyciu nie wszystko, po ponad dwoch latach mieszkania tutaj zaczalem sie zastanawiac nad zmiana miejsca. Poniewaz zalezy mi na podszlifowaniu angielskiego, poczatkowo myslalem o Australii, jednak nie tak latwo sie tam dostac, zatem padlo na Anglie. To jeszcze nic pewnego, nie tak latwo zmieniac kraj, kiedy ma sie rodzine, w tym dwoje dzieci. Przygoda jednak wzywa, zatem byc moze kiedys sie spotkamy :-)

Mam dusze podroznika, wiec w planach jest jeszcze pare innych krajow i jezykow. Mysle, ze dwa - trzy lata to wystarczajacy czas na to, aby poznac troche realia i jezyk. Poza tym czestsze zmiany to cos raczej niewskazanego dla dzieci, ktore musza chodzic do szkoly, prawda?

No nic, pozdrawiam Was cieplo i duzo dobrego zycze w tym nowym roku.

Besitos, Camilo

--
Moje strony:
http://www.camilozeta.com
http://www.poloniacanarias.com

Cześć i czołem. Fajne stronki - trzeba będzie przeczytać w wolnej chwili. Witam na forum, czuj sie jak u siebie :mrgreen:

Pozdrawiam rowniez. :wink: Przyznam sie ze miejsce do mieszkania super. Spedzilam na Teneryfie moj miesiac miodowy (to bylo 6 miesiecy temu). Bylo super ale jak dla mnie troszke za goraco. :wink:

Zawsze marzylo mi sie mieszkac wlasnie na jednej z takich wysp. Tylko gdybym zdecydowal sie tam przeprowadzic, to jakiego rodzaju prace moglbym znalezc nie znajac hiszpanskiego, tylko ang i pol, troche rosyjski i od niedawna kumpel z pracy uczy mnie slowackiego :mrgreen: :mrgreen: ???

Ah zazdroszcze ci ze znasz hiszpanski. Gdybym znal to nigdy bym do UK nie przyjechal..
Fajna stronke zalozyles :wink:

Juz odpowiadam:

Jacob: wiec co do pracy bez hiszpanskiego, to blado troche widze. Glownie dlatego, ze stosunkowo malo tu Polakow i ciezko znalezc cos takiego, gdzie brak jezyka nie bedzie przeszkoda. Co najmniej podstawy trzeba znac, obojetnie czy na budowie, czy przy sprzataniu, no bo jak ci powiedza co masz robic :-) Mysle, ze trzy miesiace porzadnej nauki rozwiazuje problem. W Anglii chyba latwiej cos znalezc bez jezyka, bo zawsze moga cie przyjac do pracy z jakims Polakiem, ktory go zna. No dobra, jesli zna sie dobrze angielski, to mozna cos trafic na poludniu wyspy, jako kelner na przyklad. Pelno tam barow dla turystow z Anglii czy Niemiec, wiec szanse sa spore. Na przyklad w Puerto Rico czy w Playa de Mogan.

Lukaas 85: wiec gdybys znal, to gdzie bys pojechal? Tez za bardzo nie usmiecha mi sie marznac od nowa, jednak zalezy mi bardzo na nauce Angielskiego. W kraju, ktory nie jest anglojezyczny ciezko sie nauczyc porzadnie angielskiego. "Ucze" sie go juz od wielu lat, ale nie za bardzo moge powiedziec ze juz umiem :-)

Anek: no latem przygrzewa mocniej, ale to tak od czerwca do wrzesnia. Szczegolnie na poludniu, gdzie malo chmur. Na polnocy wyspy w Las Palmas jest lepiej, bo chmurki lagodza upal i temperatura rzadko przekracza 30 stopni. Z tego powodu Las Palmas zostalo uznane za miasto o najlepszym na swiecie klimacie.

Plazermen: dzieki za powitanie :-)

Mysle o Birmingham, bo Londyn za drogi. Poza tym z tego wlasnie miasta pochodzi lider mojego ulubionego zespolu mlodosci - E.L.O. (Electric Light Orchestra). No i Led Zeppelin zreszta tez.

Sorki za mala zwloke w odpowiedzi. Besitos, Camilo

a ja bym wyjechal do Barcelony- bylem dwa razy i sie zakochalem.
hiszpanski jest bardzo latwy, wiec kiedys moze... kto wie :mrgreen:

Barcelona jest super tylko maja tam chyba jakis problem z kanalizacją bo prawie wszedzie czuc jakis dziwny zapach :wink:

Adam napisał(a):Barcelona jest super tylko maja tam chyba jakis problem z kanalizacją bo prawie wszedzie czuc jakis dziwny zapach :wink:

Spadaj Adam, Barcelona jest idealna :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

No nie wiem mi ten zapach za dłuższą mete by troszke przeszkadzal :wink:
Dodatkowo strasznie duzo tam przestępstw a po plazy chodzi duzo podejzanych typów co udają ze napoje sprzedają. :wink:
Ale fajna jest nie zaprzeczam z checią pojade tam poraz kolejny

To racja, ja tez myslalem o Barcelonie, jest to w sumie najladniejsze miasto w calej Hiszpanii. Poza tym jest to najbardziej rozwiniety gospodarczo region Hiszpanii i zarobki sa tam najwyzsze. Niestety i zycie jest drozsze niz gdzie indziej... Na pewno warto ja wziac pod uwage jesli mysli sie o wyjezdzie do Hiszpanii.

Co do hiszpanskiego, to nie do konca prawda. Na pozor jest latwy, ale jego gramatyka jest duzo bardziej skomplikowana od angielskiej na przyklad. Tylko wymowa jest dla nas Polakow znosniejsza.

Pozdrawiam, Camilo