Nanga parbat zimowa ekspedycja 2013-2014

Rozmowy dotyczące różnych dziedzin sportowych, meczy, drużyn , spotkań sportowych

PostNapisane przez Guest » 11 gru 2013, 23:26 Nanga parbat zimowa ekspedycja 2013-2014

Kibicuje ktos z was naszej wyprawie z Tomaszem Mackiewiczem w składzie na nigdy niezdobyty zima szczyt Nanga parbat 8126m.n.p.m
Mam wielka nadzieje, ze tym razem uda sie Tomaszowi stanąć na szczycie i udowodni wszystkim, ze na ekspedycje w Himalaje nie trzeba mieć milionów (budżet jego wyprawy to 50tys złotych), a wystarcza umiejętności i wielka miłość do gór.

P.S
Ludzi, którzy nie maja pasji lub nie rozumieją tej pasji i w Himalaistach widza samobójców proszę, żeby sie nie wypowiadali.

Dodano: -- 16 gru 2013, o 23:12 --

Nasza ekipa dotarła już do bazy wczoraj do Pakistanu poleciał Simone Moro.
Co nowego słychać pod Nanga parbat można śledzić na www.off.sport.pl

Guest
 
 

MężczyznaPostNapisane przez johnyd » 20 lip 2014, 20:47 Re: Nanga parbat zimowa ekspedycja 2013-2014

xxxx napisał(a):P.S
Ludzi, którzy nie maja pasji lub nie rozumieją tej pasji i w Himalaistach widza samobójców proszę, żeby sie nie wypowiadali.


No i nikt się nie wypowiedział, wymowne!
Avatar użytkownika
johnyd
Raczkujący
 
 
Posty: 72
Dołączył: 8 paź 2013, 15:17
Reputacja: 20
Pokojowy

PostNapisane przez Guest » 21 lip 2014, 10:59 Re: Nanga parbat zimowa ekspedycja 2013-2014

Widocznie nikogo ten temat nie interesuje, a pasji innych ludzi nie akceptuje tylko ten człowiek, ktory nie ma własnej.
Ja kocham wspinaczkę, gory, pokonywania własnych słabości i strachu gdy walczę z gora. Na świecie są rzeczy, których ja nigdy nie chciał bym robić np. śpiewać, grać koszykówkę, malować obrazów, grac w golfa itd.... a jednak są ludzie, którym to daje szczęście i nie uważam, ze robią coś bez sensu, skoro to Cie bawi-super rób to.

Guest
 
 

MężczyznaPostNapisane przez rObErT.R. » 17 sie 2014, 21:05 Re: Nanga parbat zimowa ekspedycja 2013-2014

Podpinajac sie pod temat "zimowych ekspedycji" chcialbym serdecznie polecic ksiazke Jacka Hugo-Badera pt. Dlugi film o milosci (Powrot na Broad Peak), ktora wlasnie koncze czytac.
Ksiazka przedstawia kulisy tragicznej zimowej wyprawy na Broad Peak (8047m.n.p.m.)

"Swiatlo latarki Macieja Berbeki bylo widac z dolu jeszcze nad ranem, ale ani on ani Tomasz Kowalski, jego o ponad polowe mlodszy partner, nie wrocili do bazy po pierwszym w historii zimowym wejsciu na liczacy 8047 metrow Broad Peak."

Nasi Lodowi Wojownicy!!!

Zachecam do lektory.
Avatar użytkownika
rObErT.R.
Początkujący
 
 
Posty: 14
Wiek: 39
Dołączył: 20 wrz 2011, 14:54
Lokalizacja: Acocks Green Bir
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Dariusz83 » 18 sie 2014, 00:07 Re: Nanga parbat zimowa ekspedycja 2013-2014

Ja uderze z innej beczki i może powiem dlaczego ten temat nie doczekal się rozwiniecia chociaż jest ciekawy dla ludzi kochających góry. Moim zdaniem mało ludzi z tego forum uprawia np. taki sport adruga sprawa jeżeli ktoś już uprawia to ludzie trzymają się w swoich paczkach. I szczerze kibicuje wyprawie a z drugiej strony może kiedyś sam wybiorę się na taką.

P.s. A ludzie bez pasji to przepraszam jak kogos uraze ale warzywa i nie zyja a wegetują.

Dariusz83
Rozeznany
 
 
Posty: 264
Dołączył: 16 mar 2012, 19:56
Reputacja: 26
Pokojowy

PostNapisane przez Guest » 18 sie 2014, 09:56 Re: Nanga parbat zimowa ekspedycja 2013-2014

Na temat Broad Peak zostało juz wiele za dużo powiedziane. Powstał raport PZA co mnie bardzo śmieszy wydała go komisja ludzi, którzy nigdy ani w Karakorum ani w Himalajach nie byli zima. Mam swoje przemyślenia na ten temat ale nie będę ich tu wygłaszał bo to nikomu życia nie zwróci.

Polecić mogę książkę Aleksandra Lwowa z bardzo wymownym tytułem "zwyciężyć znaczy przeżyć" dla mnie najlepsza książka o gorach jaka do tej pory przeczytałem.

Bardzo fajna seria filmów o polskich himalaistach "Himalaisci" na YT

Wywiady z cyklu "gory wartości" na YT są dostępne z Krzysztofem Wielickim i Alkiem Lwowem.

Wracając do Nanga Parbat jakiś czas temu czytałem wywiad z Mackiewiczem i zapowiada kolejny atak tej zimy. W wywiadzie mówi o tym, ze wracając w tym roku z wyprawy samolot, którym leciał przelatywal nad Nanga Parbat co dało mu szanse zobaczyć górę w całości i dzięki temu znalazł juz na nią sposób. Mam nadzieje, ze nie zabierze znowu ludzi podobnych do tych, z którymi był w sezonie 2013/2014, którzy zachowali sie jak amatorzy weszli w "śnieżna rynnę" i wywołali lawinę. Chyba każdy kto był zima w gorach wie, ze trzeba sie trzymać rożnych wybrzuszen, wystajach skał itp... czyli miejsc gdzie sniegu jest najmniej, a szczególnie po opadach gdy nie jest jeszcze dobrze związany.

Kolejna ekipa w sezonie zimowym 2014/2015 szykuje sie na górę moich marzeń:-) K2 kierownikiem wyprawy ma być Marcin Kaczkan (wraz z Denisem Urubko w sezonie 2002/2003 na wyprawie Netia k2 osiągnęli najwyższa zimowa wysokość na tej górze). W tym roku odbył sie tez leni rekonesans na K2 na szczyt weszli Marcin Kaczkan i Janusz Golab (pierwsze zimowe wejście z Adamem Bieleckim na Gaszerbrum1), a 150 metrów przed wieszcholkiem zawrócił puerwszy zdobywca Broad peaka Artur Malek.

Guest
 
 

MężczyznaPostNapisane przez johnyd » 20 sie 2014, 06:43 Re: Nanga parbat zimowa ekspedycja 2013-2014

Himalaiści, czyli ludzie z pasją kontra "wegetujące warzywa", ludzie którzy nie wiedzą, co to życie? Nie sądzę. Polecam świeży wywiad z Gazety Wyborczej, daje do myślenia:

http://wyborcza.pl/magazyn/1,140187,164 ... a_Wyborcza

Osobiście bardzo cenię Mackiewicza, ale nie za osiągnięcia sportowe, tylko filozofię życia (po przeczytaniu kilku obszernych wywiadów). O pozostałych himalaistach nie mam zdania, poza jednym bardzo utytułowanym himalaistą z Polski, którego poznałem wiele lat temu na zakrapianej imprezie sylwestrowej w górach - ku mojemu zaskoczeniu, człowiek ten okazał się wybitną świnią. Jego stosunek do tybetańskich szerpów był wyjątkowo pogardliwy. Nie poszedłbym z takim towarzyszem nawet na wycieczkę PTTK.
Avatar użytkownika
johnyd
Raczkujący
 
 
Posty: 72
Dołączył: 8 paź 2013, 15:17
Reputacja: 20
Pokojowy

PostNapisane przez Guest » 4 wrz 2014, 22:29 Re: Nanga parbat zimowa ekspedycja 2013-2014

To nie są moje moje słowa, ze himalaisci to ludzie z pasja, a reszta to wegetujace warzywa bo pasje są rożne i ja je wszystkie akceptuje.

Co do wywiadu dla mnie jest śmieszny przeczytałem go w 66% i stwierdziłem, ze dalej nie ma sesu. Ten cały profesor zarzuca, ze rywalizacja wsród wspinaczy jest zła tylko, ze taka jest ludzka natura, ludzie ze sobą rywalizują czyli to wyglada tak jeśli sportowcy rywalizują ze sobą na stadionie olimpijskim jest dobrze ale w sytuacji kto zrobi pierwsze wejście czy to zima czy nowa trudna droga na 8000m to juz jest zle.

Temat braterstwa liny jest zupełnie nie zrozumiały dlaludzi, którzy w gorach nigdy nie byli. Ja proponuje każdemu krzykaczowi niech zrobi sobie wycieczkę np. na Rysy po zejściu do morskiego oka niech spróbuje wejść jeszcze raz na ten sam szczyt. Jeśli ktoś taki jak Alek Lwow, ktory na Dhaulagiri targal przez dwa dni swojego partnera na plecach, na K2 znosil przez kilka dni ciało Haliny Krygier żeby zorganizować jej w miarę normalny pogrzeb, a nie wrzucić do szczeliny mówi, ze są sytuacje kiedy nie da sie pomoc innemu wspinaczowi to widocznie tak jest.

Na świecie żyją ludzie, którzy do życia potrzebują dawki adrenaliny (tak jak Ty zjeść śniadanie czy obiad) i Ci ludzie dziela sie na dwie grupy jedna idzie w sporty ekstremalne, a druga w przestępczość. Teraz odpowiedz sobie czy wolisz wspinaczy czy złodziei.

Ja osobiście tez nie mam żadnego szacunku dla szerpow i cieszę sie z tego, ze polskie wyprawy coraz częściej zaczynaja zabierać młodych wspinaczy, którzy odgrywają ta role i zdobywają doświadczenie w gorach wysokich.

Guest
 
 

MężczyznaPostNapisane przez johnyd » 6 wrz 2014, 11:26 Re: Nanga parbat zimowa ekspedycja 2013-2014

Drogi xxxx,

O wegetujących warzywach to jasne że nie Ty napisałeś...

Profesor nie zarzuca w żadnym miejscu, że sportowa rywalizacja jest zła. Myślę że nie zrozumiałeś, co ten człowiek ma na myśli - może spróbuj przeczytać wywiad jeszcze raz? Dialog dotyczy etycznej strony wspinaczki, a także innych sportów ekstremalnych, głównie z uwagi na ryzyko śmierci i podsycane nim emocje widzów. Na olimpiadzie nie ma śmierci - poza sporadycznymi przypadkami, np. saneczkarza który wypadł z toru i walnął w metalowy słup.

Nawet jeśli profesor ten nie wie w praktyce, co to braterstwo liny, ani nie umie wejść na Rysy o własnych siłach, to jego głos jest istotny i warty zastanowienia. To nie jest głos krzykacza - gdyby takim był, to bym go nie zamieszczał.

Profesor nie jest sportowcem i wierzę, że Ty jako sportowiec, znacznie głębiej dostrzegasz sportowe aspekty wspinaczki. Mijacie się, patrząc na ten sam temat z odmiennej perspektywy. Nie oceniam, który z was dwóch ma więcej racji - oboje macie rację. I nie chcę Cię przekonywać do racji tego profesora ani jego do twojej, bo na własną każdy z was zapracował sobie latami ciężkiej pracy i trudnych doświadczeń. Jedyne czego Ci życzę, to żebyś zrozumiał, że nie każdy kto jest przeciwnikiem wspinaczki w takiej formie jaka ona obecnie istnieje, jest wrogiem - krzykaczem bez żadnej racji. Powody bycia przeciwnikiem znajdziesz właśnie w tym wywiadzie, tylko czy chcesz je poznać?

Podział adrenalino-holików na wspinaczy i złodziei (szerzej: sportowców ekstremalnych i przestępców) jest niepoważny. Wolę wspinaczy.

A skąd Twój niesmak wobec szerpów? Przypominam że to są rdzenni mieszkańcy terenów, gdzie Himalaiści są tylko gośćmi, więc prawo i obyczaje ustanawiają ci pierwsi.
Avatar użytkownika
johnyd
Raczkujący
 
 
Posty: 72
Dołączył: 8 paź 2013, 15:17
Reputacja: 20
Pokojowy


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do SPORT