Strona 2 z 3

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 27 mar 2012, 21:40
przez Dj T
Ogolnie czytajac wasze wypowiedzi oprocz Doroty , Oliwki i przed ostatniej wypowiedzi Albiorix - znowu sobie przypomnialem dlaczego daaawno temu wyjechalem z Polski :( Wlasnie ze mialem dosc takiej mentalnosci jaka zaprezentowaliscie drwinami .
Jedna zasada zyciowa jesli nie macie nic do powiedzenia w temacie po co sie wypowiadacie?? nabijacie ? to pokazuje jak postrzegacie inne osoby jesli cos nie zrozumiale to najlepiej wysmiac ?wytknac ? ogolnie pojechac po calosci ? Pytanie po co?
Moze wlasnie w taki sposob facet szuka rozwiazania tak na forum , moze codzienna rutyna go dobija i tak postanowil sprobowac ? Co smieszne?Nie!!Podziwiam ze napisal co mysli i wszystko moze akurat w taki sposob mu sie uda . skad wiecie ze za pare lat ze swoimi partnerami nie bedziecie miec tak samo ( czego nie zycze ) i co wtedy milo bedzie jak ktos bedzie darl łacha z was?? Nie sadze.
Prowokacja czy nie - stary kciuki zeby Ci sie udalo poskladac zycie w calosc - zycie za krotkie by sie ograniczac i dolowac .
Jesli sie komus nie podoba co napisalem obo jest czewony kwadracik nacisnij poczujesz sie lepiej :)

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 27 mar 2012, 21:42
przez Albiorix
Nie drę łacha a nawet kawałek wyżej wypowiedziałem się w podobnym kierunku co Ty. A w ostatnim poście po prostu hipotetyzuję sobie ;)

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 28 mar 2012, 10:11
przez erka
****** z ciebie i tyle

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 28 mar 2012, 17:44
przez Dj T
justyna37 napisał(a):cieszy mnie jednak fakt że uciekłeś z Polski od Polaków i znalazłeś zrozumienie wsrod innych narodowośći swoją droga po co polski czat jak jest masa innych


Ogolnie konwersacja z Toba nie ma sensu po Twoich wypowiedziach .
Rozbawilas mnie powyzszym zdaniem - od nikogo nie musialem uciekac :) i nie musialem szukac zrozumienia i dzieki wlasnie temu forum poznalem duzo wartosciowych , zyczliwych i otwartych Polakow .
Naucz sie jednego kazdy z nas jest inny tak bylo jest i bedzie .

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :D

Dodano: -- 28 mar 2012, o 17:45 --

justyna37 napisał(a):cieszy mnie jednak fakt że uciekłeś z Polski od Polaków i znalazłeś zrozumienie wsrod innych narodowośći swoją droga po co polski czat jak jest masa innych


Ogolnie konwersacja z Toba nie ma sensu po Twoich wypowiedziach .
Rozbawilas mnie powyzszym zdaniem - od nikogo nie musialem uciekac :) i nie musialem szukac zrozumienia i dzieki wlasnie temu forum poznalem duzo wartosciowych , zyczliwych i otwartych Polakow .
Naucz sie jednego kazdy z nas jest inny tak bylo jest i bedzie .

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :D

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 28 mar 2012, 20:08
przez anirad
Hehehehe,jak zawsze, zamiast dalej trzymac sie tematu postu ( czyli w/g mnie nabijac sie z goscia co chcialby pociupciac na boku ale nie wie jak), szanowni forumowicze zaczynaja sie gryzc miedzy soba. hehehe, i za to kocham to forum ;-)

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 29 mar 2012, 05:45
przez plazermen
dokładnie anirad, forum służy przecież podtrzymywaniu polskości za granicą a tu się pięknie wręcz uprawia polską tradycyjna mentalność :)

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 30 mar 2012, 13:41
przez Thesignerka
A mnie taki post nie dziwi, jak ludzie sie hajtaja za wczesnego mlodu, maja wpojone ze po slubie na kawe z obca baba nie mozna isc bo niewypada, to po latach czlowieka zasysa pewnie od wewnatrz. To religia nas przystosowala do zycia przy jednej osobie cale zycie a nie natura, ktorej nie da sie oszukac. Oczywiscie milo miec szczescie i zwiazek forever, jesli Bozia da daj kazdemu to szczescie.

My potrzebujemy do szczescia i rownowagi psychicznej roznych ludzi na roznych poziomach zaangazowania, to ze tendencyjnie dzielimy to na pare poziomow : kolega (kilkadziesiat), przyjaciel (kilka), facet(jeden), malzonek(jeden), kochanek(zlo i grzech) (kolezanka, przyjaciolka itd) nie znaczy ze nie ma relacji bedacych pomiedzy tymi wytycznymi. Nie znaczy tez ze zwiazek jest nic nie warty jak czlowiek chce troche milych chwil przezyc z kims innym. Niekoniecznie musi to byc zaraz ZDRADA (moje ulubione slowo). Odpoczynek jesy wskazany, rozsadek i jakas moralnosc glownie zeby sobie krzywdy nie zrobic.

Czlowiek zmeczony zwiazkiem bez opcji odpoczynku szybcierj wymieknie i zostawi wszystko w cholere niz czlowiek nawiazujacy regularnie zdrowe rozne relacje, nawet jesli ocieraja sie o odrobine erotyzmu (flirtu) czy wiekszego zaangazowania.
I tak nie da sie nikogo na sile trzymac i kisic, predzej czy pozniej jak czegos brakuje, zaczynamy tego szukac. Odpoczynek nie zawsze musi oznaczac zdrade czy koniec zwiazku, czesto gesto pomaga spojrzec na swiezo.

Reszta jest kwestia odpowiedzialnosci, moralnosci i potrzeb. I nikomu nic do tego raczej :)

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 31 mar 2012, 09:45
przez bogini8
a moze warto zaczac ,,cwierkac,, z zona na nowo? znalezc cos co was laczy a nie tylko dzieli? cos co odswiezy wasz zwiazek? moze wspolny wyjazd, romantycnza kolacja, albo jakies wspolne hobby : wycieczki rowerowe, piesze wedrowki po gorach, lekcje tanca, scianki wspinaczkowe, cokolwiek co moze wam dac obojgu radosc i polaczyc na nowo.... moze warto odbudowac swoje gniazdko niz wrzucac sie z butami w inne....
SKoro mowisz ze jestes spelnionym mezem,czyli szanujesz zone a moze i kochasz ale brakuje ci tego czegos tej iskry, namietnosci,zaskoczenia czegos szalonego..moze warto nad tym popracowac i sprawdzic czy da sie zakochac w sobie na nowo...bo jesli stwierdzisz ze jednak wiecej was dzieli niz laczy to nie wiem czy taki zwiazek ma sens..


dorotajab napisał(a):pociesznych pociech" - wole spokojne stukanie zolwa po parkiecie i pitolenie ptaszkow o 4 rano niz wrzask malucha i radosne tupanie nozek ...

ale jakos dobija mnie mysl ze za 20 lat moge nie miec ochoty spedzac czasu z moim partnerem zyciowym, nie bedziemy miec sobie nic do powiedzenia, bedzie nudno a pitoleni ptaszkow nie bedzie tak cieszylo..
ja jestem w zwiazku 10 lat, ale moge z pelnym przekonaniem powiedziec , ze odkad pojawil sie nasz syn to w mezu zakochalam sie na nowo;) co nie znaczy ze kazdy tak musi miec;))
Aczkolwiek kiedys kolezanka mnie spytala co bym zrobila jesli w przyszlosci kiedys zdarzyloby sie tak , ze obudzilabym sie i stwierdzila ,ze miedzy nami uczucie kompletnie wygaslo wypalilo sie, odeszlo czy dla dobra dziecka/dzieci tkwila bym dalej w tym zwiazku? moja odpowiedz brzmiala :nie... bo chociaz kocham syna, to dla swojego i jego dobra nie moglabym tkwic w toskycznym zwiazku do konca zycia...i za wszelka cene staralabym sie ulozyc sobie zycie na nowo...

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 31 mar 2012, 10:00
przez Ewelajna1111
czytam prawie kazdy post na tym forum,malo sie udzielam prawie wogole,ale czytajac naprawde czasami rece opadaja...dlaczego my polacy bedac za granica jestesmy (jestescie) dla siebie tacy nie zyczliwi!!!! jeden by drugiemu oczy wydrapal...przeciez ta stronke ktos zalozyl zebysmy czuli tu sie milo i przyjemnie gdzie jestesmy tak daleko od ojczyzny..a ludzie nonstop sobie tu dopierdzielaja,dogryzaja!!!! naprawde przykre jest to ze polak polakowi WILKIEM!!!! zamiast sobie pomagac nawzajem to tylko zeby ktos nie miala lepiej niz ja...masakra jakas poprostu..przykre to jest.... pozdrawiam..i mysle ze normalni uwazaja tak samo jak ja!!!

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 31 mar 2012, 10:05
przez Albiorix
Bo w UK jest straszna dyskryminacja Polaków a najbardziej nie cierpiącą Polaków nacją są Polacy :)

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 31 mar 2012, 10:35
przez Ewelajna1111
:)

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 31 mar 2012, 10:48
przez anirad
ja tam mysle ze polak polakowi polakiem brzmi bardziej prawdziwie niz wilkiem.bo wilki sa cholernie stadnymi stworzonkami a my nie....
a co do tych "idiotow" droga nie udzielajaca sie czesto kolezanko - to uwazalbym ze slowami - zawsze jak nie pasuje ci czytanie postow to nie czytaj, wytykasz innym czepianie sie i dogryzanie sobie a sama po chwili ich wyzywasz - jakis brak konsekwencji w tym mi sie nasuwa....

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 31 mar 2012, 12:01
przez Ewelajna1111
anirad napisał(a):ja tam mysle ze polak polakowi polakiem brzmi bardziej prawdziwie niz wilkiem.bo wilki sa cholernie stadnymi stworzonkami a my nie....
a co do tych "idiotow" droga nie udzielajaca sie czesto kolezanko - to uwazalbym ze slowami - zawsze jak nie pasuje ci czytanie postow to nie czytaj, wytykasz innym czepianie sie i dogryzanie sobie a sama po chwili ich wyzywasz - jakis brak konsekwencji w tym mi sie nasuwa....

i wlasnie...lepiej nic nie pisac nie komentowac bo i co wlasnie przyjdzie taki jeden pan :) i znowu skrytykuje....ehh lepiej sie poprostu nie odzywac....aj rodacy rodacy badzcie bardziej zyczliwi i uprzejmi dla drugiego(trzeciego.czwartego itd.) rodaka....pozdawiam i zycze milej soboty!! :)

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 31 mar 2012, 12:12
przez bogini8
a ja mysle ze anirad, ma racje ...
Ewelajna1111, najpierw piszesz, ze wszyscy powinni byc zyczliwi tu na forum itd... a za 2 godziny wyzywasz kogos od idiotow...;) woz albo przewoz ;) Pzdr

Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

PostNapisane: 31 mar 2012, 12:23
przez Ewelajna1111
bogini8 napisał(a):a ja mysle ze anirad, ma racje ...
Ewelajna1111, najpierw piszesz, ze wszyscy powinni byc zyczliwi tu na forum itd... a za 2 godziny wyzywasz kogos od idiotow...;) woz albo przewoz ;) Pzdr

napisalam tyle ze Ci polacy co sa dla siebie nie zyczliwi i by wydrapali oczy sobie nawzajem to ich tak nazwalam.a i albiotrix napisal ze to polak polaka nie nawidzi w uk.wie c nazwalam tych ludzi po imieniu i tylko o to chodzilo..bo ja nie zaczelam krytyki tego pana co napisal i zaczal ten watek tylko duzo ludzi wczesniej zaczelo go mieszac z blotem..ja nigdy nie krytykowalam i nie ponizalam tych co pisza tu o swoich jakis tam przezyciach....a lepiej przemilczec to ................