Strona 1 z 3
40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
25 mar 2012, 21:46
przez tklosowski
Kurcze,no!Sam nie wiem,zycie ulozone,dzieci wyksztalcone(17 i 19 lat),praca stala itp.Ale qrcze...czegos ,hmmm brakuje.Moze jakas kobieta(starsza,mlodsza)miala by ochote wyjsc na spacer...lampke wina(ok,pinte piwa).Porozmawiac o wszystkim i o niczym,posluchac jak wiosenne ptaszki cwierkaja!!!Nnnie szukam se.x.su o nie!! 8) Chcialym porozmawiac,poczuc wiosne tak po prostu z kobieta ktora lubi te pore roku i czuje sie samotna jak ja(ok. jestem w zwiazku ale,NO QRKA czuje sie samotny)praca,wyjazdy,zajecia z "dziecmi".Czuje sie spelniony jako ojciec i maz...a co z mezczyzna ,tym IN SIDE?!Takie gadanie o"niczym",jest jakas chetna?NIE CHODZI O SEX!!!!
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 11:42
przez wieslaw444
a ja bym chciała SEX :D
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 11:46
przez dorotajab
a z zona sie nie da pogadac???? nie lubi cwierkajacych ptaszkow?
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 14:10
przez Steinik
hmmmmm....skoro jestes w zwiazku to cos nie tak z tym zwiazkiem no nie?no tak mi sie wydaje...
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 15:16
przez dorotajab
szczerze to nie wazne czego chce- faktem jest ze nie jest szczesliwy...i tak mi sie jakos przykro zrobilo...czy zyjemy po to zeby zalozyc rodzine, wychowac dzieci i popasc w rutynowy szary marazm?
jaki to wszystko ma sens?
ja nie mam rodziny i nawet niespecjalnie chce miec- bez wzgleu na to czy to kogos oburza czy nie jakos nie pali mi sie do posiadania gromadki "pociesznych pociech" - wole spokojne stukanie zolwa po parkiecie i pitolenie ptaszkow o 4 rano niz wrzask malucha i radosne tupanie nozek ...
ale jakos dobija mnie mysl ze za 20 lat moge nie miec ochoty spedzac czasu z moim partnerem zyciowym, nie bedziemy miec sobie nic do powiedzenia, bedzie nudno a pitoleni ptaszkow nie bedzie tak cieszylo... jakos tak nie o to w zyciu chyba chodzi. Twoj parten powinien byc Twoim przyjacielem, przy ktorym sie smiejesz ze az sciany dudnia, ktoremu opowiadasz swoje przygody z warzywniaka a on/ona slucha z zaciekawienie. i masz racje nie chodzi o seks, ale o to zeby chciec go z kims uprawiac tak mocno ze az skreca w dolku(albo w czym innym)- wiec jak tego wszystkiego Ci brak to przemysl chlopie swoje zycie, moze czas na zmiany, a nie tylko na spacer
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 15:25
przez oliwka_26
a ja mysle, ze to prowokacja. Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze ktos moze takie ogloszenie dac na forum. . . i tak od razu kawa na lawe ... :?
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 15:54
przez Albiorix
Ale przynajmniej dzieci genialne, magister w wieku 17 lat to jest coś :)
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 18:10
przez toffi
dorota-racja.
,,kochanek to udokonalony maz,, :twisted:
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 19:35
przez malaroksi
A Ja myślę że pewnie żona jest jest gdzieś indziej np w Polandi a on tutaj przyjeżdża i tutaj szuka tej do ćwierkania :)
Biedny :(:: pewnie znajdziesz swoją "3cią połówkę" a może jakiegoś geja , pogadać się da jak z babą , sexu uprawiać nie musisz i nie będziesz miał poczucia że żona może uznać te spotkania jako zdradę :D
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 19:49
przez anirad
a ja to mam takie wrazenie ze jak ten mezczyzna "in side" ;-), musi szukac pomocy na forum zeby sie rozerwac , to to juz eunuch a nie mezczyzna......
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 20:58
przez Steinik
malaroksi ''lubie to'' :D
nic dodac nic tu ujac...hehhehe
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 21:13
przez Betty
:D Cwierkajácy ptaszek :D niezle Doroto!
osobiscie, zniesmaczyl mnie ten post...to chyba nie jest prowokacja...
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
26 mar 2012, 21:44
przez Albiorix
Szukanie na forum nie jest bardziej ani mniej męskie niż szukanie w dyskotece czy na wycieczce - jest tylko mniej skuteczne chyba.
Nie jest niczym niezwykłym że komuś się związek nie układa i sztuka nowego. W ogóle nie widzę powodów żeby się zniesmaczać, wyśmiewać czy pogardzać. Ot że na forum i niezręcznymi słowami to małe błędy - w życiu romantycznym nie takie głupoty ludzie robią.
Tak czy siak - spróbuj chłopie specjalistycznych serwisów randkowych. I się najpierw rozwiedź.
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
27 mar 2012, 20:56
przez ulak
Ciekawa jestem, ktora logicznie myslaca kobieta zlapie sie na takie pitolenie..kotka....juz widze przyjemne rozmowy o niczym....a jak pomysle, ze zonka bylaby szczesliwa ogladajac swego mezusia cwierkajacego z inna w parku.....Obym sie mylila, ale chyba nie wpuscilaby go tego dnia do sypialni..... :D
Re: 40-ci lat i co,odrzut?!

Napisane:
27 mar 2012, 21:35
przez Albiorix
Prawdopodobnie i tak by tego nie zrobiła bo pewnie jest 1500 km stąd.