Napewno w dość sporej części się z Tobą zgodzę.
![Very Happy :grin:](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Bo masz rację pisząc o tym, że doba internetu odrzuca wsiurskich oraz ograniczonych ludzi, choć też nie zawsze. Dobrze wiemy jak jest
![:!:](./images/smilies/010.gif)
Mam też nadzieję, że większość Polaków z forum czy ogólnie wyjeżdzających z kraju i planujących tutaj zostać, jest nastawiona na zdobywanie nowych doznań, celów. Nie są ograniczeni, nie są zakratowanymi dekarzami i nie są pozbawieni wyobraźni i otwartej myśli. Taka moja nadzieja. I wiem, że w ogromnej części tak jest. Z tym się zgadzam.
Nie zgodzę się z tym, że w Polsce nie potrafiłem powiedzieć, iż jednym z moich ulubionych kolorów jest różowy, bo potrafiłem. to nic trudnego, jak się siebie rozumie.
I nie zgodzę się z tym, że otoczenie w którym teraz jestem podoba mi się. Narazie jestem nastawiony do niego obojętnie. Za krótko tu jestem. Nikogo nie znam i tak naparwdę to siedzę sam i wymyślam ciągle to nowe rzeczy, żeby nie popaść w całkowite zobojętnienie.
No, jeśli moje wypowiedź o zmianie ma zachęcić kogoś, ale wiem, że raczej tak nie będzie... to napiszę
Co się we mnie zmieniło
- wiara w siebie
- moc zrozumienia otoczenia
- otwartość ( choć ja zawsze byłem otwarty )
- wyrozumiałość ( do pewnych jednostek jest dużo mniejsza niż była, do następnych jest dużo większa )
- wytrwałość
- zrobilem się mniej 'wrażliwy'
- plany na przyszłość skoczyły na inny tor
- uśmiech numer 5 został zastąpiony uśmiechem numer 36
- ogólnie, zmieniło się moje życie. To co robiłem w Polsce i kim tam byłem w dzień narazie staneło w miejscu. Nikt mnie nie pamięta, nikt mnie nie zna tutaj- TO JEST PLUS. można zacząć od początku. Moje nocne życie, napewno tutaj się rozwinie. Niestety, nocne życie zawsze dosięga swoja dłonią, nawet jak się wyjedzie na koniec świata. Jak już dosięgnie to smacznie łechta i zaprasza...
Reasumując, tam NIE mogłem zmienić swojego dziennego życia, bo wiele osób na to nie pozwoliło. Tuatj Zaczynam od pczątku.
- i jeszcze jedno. Z każdym dniem samotności tutaj, wiem że coraz mocniej zależy mi na osobie, którą kocham.
Reszta jest za bardzo prywatna.
I tak nikogo to nie zachęci bo nikt moich wypocin nie przeczyta.
I nie musisz mnie przepraszać, bo mnie nie uraziłeś.
A co do twojego opisu Mike: la vida es colorida, rica en ideas y es necesario sonreir en cada momento.