Strona 1 z 1

Samotni Polacy :)

PostNapisane: 12 mar 2008, 15:23
przez marcin.p
Samotnosc....a co to takiego ????

Re: Samotni Polacy :)

PostNapisane: 12 mar 2008, 18:36
przez Jolly
jest to wolnosc :-P :-P :-P

Re: Samotni Polacy :)

PostNapisane: 12 mar 2008, 19:54
przez Sobert
Czym jest samotnosc?
To tylko jeden kieliszek wina, stuprocentowa znajomosc faktuty sufitu i pojedynczy, nieslyszalny, bezbarwny oddech...

Re: Samotni Polacy :)

PostNapisane: 5 kwi 2008, 18:07
przez K.J.
samotnosc to trwoga.

Re: Samotni Polacy :)

PostNapisane: 7 kwi 2008, 02:14
przez Jolly
to zalezy jak ją postrzegasz

Re: Samotni Polacy :)

PostNapisane: 7 kwi 2008, 09:15
przez K.J.
a jak mozna postrzegac samotnosc? kazda jest inna, gdyz kazda wyrasta z czego innego. mozna miec mnostwo przyjaciol i czuc sie samotym, mozna tez byc singlem, i czuc sie swobodnie i komfortowo z nia. glowny problem polega jednak na swiadomosci tego co przyjmujemy i na co sie godzimy. jesli swiadomie podjales taka a nie inna decyzje w imie wyzszych celow, twoja samotnosc ma sens, np jezeli chodzi o osoby wstepujace do klasztoru lub zyjace w okreslony sposob z wlasnej woli. natomiast, jesli nie akceptujesz tego co masz, zawsze bedzie wiazalo sie to z buntem i cierpieniem. glowny problem polega wiec na akceptacji. ale - akceptacja nie oznacza zlozenia skrzydel. mozemy przyjac to co mamy i jednoczesnie starac sie szukac zmian, lub samemu je wprowadzac krok po kroczku. tyle , ze to jest niekiedy trudne, czasami nawet bardzo trudne. ale nie niemozliwe. nie ma rzeczy niemozliwych. jednakze - samotnosc zawsze bedzie cierpieniem. momentami delikatnym ledwo dostrzegalnym, innym razem zas palacym i ciezkim do zniesienia. konkludujac, nie ma znaczenia jolly w jakim kontekscie postrzegamy samotnosc. ona ze swojej natury jest skaza od ktorej nikt z nas sie nie uwolni. nie ma czlowieka na tej ziemi, ktory nie bylyby samotny w swoim zyciu conajmniej raz, jeden. to lezy w jej naturze - bol i wszystko co sie z nim wiaze. Jezus samotnie umieral na krzyzu, a przeciez byl Bogiem, nie musial ale przyjal na siebie ten ciezar, ktory jednak pomimo zaakceptowania go,wcale przez to nie stal sie mniejszy. akceptacja i swiadomy wybor pomagaja, ale nie sa lekarstwem na samotnosc. ona wyrasta z tesknoty za czyms , a tesknota nigdy nie jest przyjemna. tak tez i sama samotnosc nie zmieni swojej natury, chocbysmy nie wiem jak ja postrzegali. ale z drugiej strony - jest tak oczywistym skladnikiem ludzkiej egzystencji, jak samo oddychanie, radosc, czy lzy. dlatego nie powinna byc nigdy zaskoczeniem, ale niestety nim bywa. to trudne ale konieczne. zyjemy wiec cierpimy. kochamy, nienawidzimy, zdradzamy i doswiadczamy calej gamy ludzkich zachowan i uczuc. to jest zycie. i coz mozna powiedziec ponadto. to samo zycie.

Re: Samotni Polacy :)

PostNapisane: 7 kwi 2008, 10:15
przez Jolly
ja ze swoja samotnoscia czuje sie dobrze nie jest mi smutno ze tak jest poprostu teraz jestem samotny a jutro moge juz znalezc towarzyszke zycie jest pelne niespodzianek i zagadek...


Jezus byl synem Bozym :wink:

Re: Samotni Polacy :)

PostNapisane: 8 kwi 2008, 08:49
przez bham_ster
marcin.p jak dorośniesz to zrozumiesz :)
Po co założyłeś taki temat - lubisz trolować?
Bez obrazy ;P

Re: Samotni Polacy :)

PostNapisane: 8 kwi 2008, 16:52
przez Jolly
trolować??? dziwnie to zabrzmiało.... :arrow:

Re: Samotni Polacy :)

PostNapisane: 14 kwi 2008, 15:47
przez K.J.
sami wariaci - jak zwykle... :-D