Strona 2 z 2

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 3 gru 2010, 01:28
przez Muzynekbambo
Przepraszam jezeli kogos urazilem swoja wypowiedzia , tak macie racje , mozecie wypowiedziec Swoje wlasne zdanie ... :) a co do spotkanie to z mila checia ale troche z czasem u mnie nie tak , chociaz kto wie ... A co do mojego watku to z czystej ciekawosci utworzlem temat , mysle ,ze chcialem poznac zdanie innych na ten temat .

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 3 gru 2010, 21:36
przez adam_dol
Wiec wiesz co i jak. teraz powodzonka :)

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 3 gru 2010, 22:45
przez ulak
witam....ja moge tylko dodaj jedna mala wypowiedz....facet masz tylko ponad dwadziescia lat...i mysle. ze czas twoje rany szybko zablizni....nie masz dzieci.....wiec sprawa jest prosta...okrutne..ale jak bardzo prawdziwe......pozdrawiam i mysle ze starsi chyba zgodza sie z moim zdaniem.....

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 3 gru 2010, 23:45
przez artkor
Ech miłość....
Teraz nie pora szukać wymówek,
Fakt, że skończyło się.
Dziś przyszedł drugi, bogatszy
l lepszy ode mnie,
l wraz z tobą skradł szczęście me!
Jedną mam prośbę, może ostatnią, , .
Pierwszą od wielu lat:
Daj mi tę jedną niedzielę, ostatnią niedzielę,
A potem niech wali się świat!....

<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/JY20_fb4pFI?fs=1&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/JY20_fb4pFI?fs=1&hl=pl_PL[/bbvideo]

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 4 gru 2010, 05:21
przez AdamBoltryk
a ja tam wolę tą wersję:

http://www.youtube.com/watch?v=F7UXEJ9lnlY

Pozdrawiam

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 4 gru 2010, 13:12
przez malaroksi
Muzynekbambo, Gratuluję podjęcia słusznej decyzji, zastanawia mnie tylko po co tak długo to ciągliście ?
Jeśli kłótnie i brak zrozumienia są w związku na odległość to co dopiero jakbyście zamieszkali razem i żyli na co dzień? Masakra.
Ja twój post odczytałam nie jako żal nad nieudanym związkiem , tylko raczej jako pochwalenie się że jesteś znowu wolny :) Tak więc ciesz się wolnością nim znowu miłość Cię nie usidli :)

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 6 gru 2010, 16:51
przez dorotajab
malaroksi napisał(a):Tak więc ciesz się wolnością nim znowu miłość Cię nie usidli :)




:blant: :580:

ano wlasnie :) ja mam podobne uczucia :) ci kciuk do gory podniesiony pokazuje ;)

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 8 gru 2010, 11:05
przez kalafiori
Muzynekbambo, Twoja ex-kobieta to tępa-egoistka, bo sama idiotka nie wie czego chce!
Jeśli wiedziała że czekać na Ciebie nie będzie, miała Ci o tym powiedzieć podczas tworzenia planu Twojego wylotu,
a jeśli myślała że czekać będzie, to jest chorągiewką która powiewa sobie na każdego faceta w zależności o kierunku wiatru!


A teraz kieruję słowa do wielu forumowiczów:

Często powtarzacie opinię że:
związki na odległość nie mają racji bytu
To dziwne bo na tej wyspie to my przodujemy z rozstaniami na jakiś czas!
Tysiące Polaków tutaj przyjeżdża zastawiając swą drugą połówkę w Polsce, zatem czyżbyście mieli ochotę ustawić sie na lotnisku i każdego powyższego przylatującego samotnika, witać hasłem: albo wracasz, albo twój związek to już przeszłość?

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 12 gru 2010, 23:01
przez martaf5
Hej Adam!!! Chcialam powiedziec Tylko że przykro mi z Twojego powodu chyba sam przed sobą przyznasz teraz ze lepiej byloby spotkac sie z kumplem w knajpie i pogadac o tym co Cię męczy zamiast dac po sobie pojeżdzić na forum, czasem naprawde mdło sie robi od tych zyczliwych poradynek !Trzymaj sie ciepło , wierze ze dobrze bedzie bo fajny z Ciebie człowiek!! Ps....materac spisywał sie świetnie...

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 27 gru 2010, 00:50
przez Guest
Ja tam nie bede juz nic dodawal bo chyba wszystko w tym temacie zostalo powiedziane ale powiem Ci tak, ze dobrze, ze go napisales bo moze ktos kto zyje w zwiazku na odleglosc przeczyta to i dzieki temu uratuje swoj zwiazek.

Powiem Ci moja historie w moim przypadku tez tak bylo przyjechalem tutaj na 12 miesiecy w porywach do 18 dziewczyna zostala w Polsce tez raz w miesiacy wizyta w PL albo ona w UK itd.... No i nie dalo tak rady zaczely sie klutnie. Po 5 miesiacach ona tez juz byla w Angli, a co najgorsze w tak krotkim czasie odsunelismy sie na tyle od siebie, ze potrzeba nam bylo okolo miesiaca zeby znowu wszystko wrocilo do normy i niby to tylko 5 miesiecy. Dzisiaj wszystko jest super zmienily sie tylko plany dlugosci pobytu tutaj mozna powiedziec z 12-18 miesiecy na 12-18 lat :-P Podam wam jeszcze jeden przykry przyklad z tamtego czasu: Bylem w Polsce przylecialem w piatek polecialem do Angli spowrotem w poniedzialek a we wtorek samochod przejechal naszego ukochanego dziewczyna zawiozla go do kliniki dla zwierzat nic wtedy sie nie liczylo tylko pies niestety w srode juz go nie bylo (a mial mieszkac znami w UK) i ten zal mojej dziewczny robienie sobie wyrzutow, slowa ze jeszcze w poniedzialek miki(tak sie wabil) przychodzil tulil sie do niej jak plakala za mna, a teraz go nie macos nie do opisania i ta moja bezradnosc zal cierpiacej dziewczny, a z drogiej smierc psa, ktory byl nam naprawde bliski, a razem z dziewczyna bylo by nam napewno latwiej to przezyc. Niestety 95% moich wspomnien ze zwiazku na odleglosc nie nalerzy do milych, a to jest najgorsze z nich.

PRZEPRASZAM ZA ORTOGRAFIE

Re: 2 i pol roku z kobieta na odleglosc .... i koniec ...

PostNapisane: 3 sty 2011, 21:13
przez krzys12
Zwiaski na odleglosc nie ma szans
Sam bylem z kobieta 1.5 roku wyjechalem do uk na 4 miesiace wrocilem nie bylo juz tak samo , po czym znowusz wyjechalem po jakims czasie i coo smsy telefony klotnie , chodz razem wiedzielismy ze to bylo powodem mojego wyjazdu
A myslac realnie kazdy ma swoje potrzeby , fakt ze kazdy chcial by utrzymac swoj zwiazek bo tutaj trudno o dobra kobiete <za przeproszeniem nie o wszystkich kobietach pisze > a zwiazek ktory juz ma troszku to kazdy by chcial go pielegnewac zeby bylo le[piej ;))

Ogolnie takie zwiaski nie maja szans na dluga mete :cry: 2/4 miesiace jeszcze nie wiecej :roll: