Strona 1 z 1

szuman ---> definicja miłości

PostNapisane: 17 lut 2007, 16:32
przez Kaczuszka
Definicja miłości...
Refleksje
sobota, 29 kwiecień 2006
Czym jest miłość?
Ilu z nas zadawało lub wciąż zadaje sobie to odwieczne pytanie: czym tak naprawdę jest miłość? Jak trudno niektórym zdefiniować to uczucie. Niby to takie proste, a jednak...
Mi się udało znaleźć odpowiedź na to pytanie. Napiszę, ale czy masz pewność, że chcesz to czytać? Jeśli nie, to opuść tą stronę, bo poniższy tekst może cię wiele kosztować... Mówię poważnie.

Najogólniej rzecz biorąc miłość jest sumą pożądania i przyjaźni, jednak jest to bardzo ogólnikowe sformułowanie.
Ile razy patrzyłeś/aś jej/mu w oczy wypowiadając słowa: kocham cię, ale nie zdając sobie tak naprawdę sprawy z ich znaczenia? Ile razy przysięgałeś/aś bezgraniczną miłość na zawsze, a jakiś czas później rozstawaliście się? Ile razy mówiliście sobie „kocham” gdy wszystko się wam dobrze układało, a gdy przychodził kryzys, coś zgrzytało rozstawaliście się? Ile razy byłeś/aś pewny/a, że kochasz, a po niedługim czasie twoje serce było znowu wolne? Masz pewność, że to uczucie, które was wtedy łączyło to była właśnie miłość?

Miłość to wielkie słowo i jeszcze większa wartość w życiu każdego z nas. Potrzebujemy jej by żyć. Jak odróżnić ją od zwykłego zauroczenia? Postaram się w prostych słowach wyjaśnić to, czego nauczyło mnie życie i co sam zaobserwowałem.

Jeśli chcesz, aby twoje uczucie było silne, trwałe, takie, o jakim marzysz to zejdź na ziemię. To nie takie proste prawdziwie kochać. Aby miłość kwitła i towarzyszyła nam przez naprawdę długie lata musimy budować ją na twardym, mocnym gruncie, jakim jest zaufanie, przyjaźń, szacunek, podziw. Tylko to nam pozostanie, kiedy minie pierwszy żar zauroczenia, tylko to będzie nas trzymać przy sobie w trudnych chwilach i tylko to sprawi, że będziemy chcieli nadal kochać. To bardzo ważne. Wybierając partnera/partnerkę na swoje życie nie kierujmy się więc urodą, bo ona przemija. Czas odciśnie swoje znamię na naszych twarzach, ciele i co wtedy pozostanie, jeśli nie zadbaliśmy o duchowe elementy związku? Nic nie pozostanie oprócz żalu, goryczy i złości.

Na początku jest zauroczenie, szaleństwo, ale to przemija: znika też romantyczna wiara w wszechmoc miłości, którą znamy z książek czy filmów. Miłość każdej pary jest inna, tak jak różni są ludzie: miłość będzie taka jak my i taką będzie miała moc i wartość jaką sami sobą prezentujemy. Jeśli ktoś jest ubogi duchowo to i jego uczucie nie będzie zbyt głębokie.. i odwrotnie: jeśli ktoś wiele ma do zaoferowania na budowę swojego uczucia, to więcej mu to uczucie zwróci.

Wielu osobom miłość kojarzy się z sielanką. Układa się wszystko po myśli obojga to jest pięknie.. jak na plaży w upalne, lipcowe popołudnie. Czyściutkie niebo niezmącone żadnym, nawet najmniejszym obłokiem, nie mówiąc już o deszczowych chmurach. Wtedy jest pięknie: życie jest piękne, miłość jest piękna... A co będzie, kiedy przyjdzie ulewa? Analogicznie: co będzie jeśli nadejdą jakieś problemy, trudności, nieporozumienia, kryzys? Co się stanie, jeśli wszystko skuje mróz i lipiec zamieni się w styczeń? Miłość umrze, bo nikt nie myślał o zimnie... Trzeba mieć na uwadze to, że nie zawsze będzie pięknie, słonecznie, gorąco.

Jak już wcześniej napisałem, o przyszłym partnerze należy myśleć jak o przyszłym przyjacielu. Nie kierować się instynktem myśląc tylko o seksie i sprawach związanych z nim, ale przede wszystkim o przyjaźni, która pozostanie na długo po tym, jak ostatni żar namiętności zgaśnie. Cały czas trzeba myśleć o tym co jutro, bo miłość ma być ponadczasowa.

Popatrz: młodość, namiętność, beztroskie chwile w ramionach partnera, słodkie minki, upominki bez okazji... A czy po kilkunastu latach będzie to miało miejsce? Czy nie wydawać się będą śmieszne te podarunki, słodziutkie miny i jeszcze słodsze słowka? Wszystko to jest powierzchowne, ulotne. Wszystko przeminie, jak uroda, i pozostanie jedynie to, co cały czas kwitło i dojrzewało w nas.

Wielu z nas chciałoby szybko iść do celu, jakim jest prawdziwa miłość, a tego celu nie da się osiągnąć drogą na skróty. Tam trzeba iść metr po metrze jedyną drogą jaką jest mozolne budowanie silnych fundamentów. Miłość w zarodku umrze, jeśli pójdziemy na łatwiznę: zamiast budować potęgę miłości zabijemy ją, jej piękno i subtelność. Taka miłość zamiast rozwinąć się i towarzyszyć nam przez całe życie będzie tylko niewielkim epizodem w naszej szarej codzienności.

Związek dwojga ludzi zbudowany z cegiełek psychicznych jest o wiele, wiele więcej wart niż ten, budowany na pożądaniu. Miłość oparta na seksie jest jak woda: wygotuje się, ulotni i nic po niej nie pozostanie.
Starajmy się nie tracić czasu na przelotne związki: jeśli chcemy wejść w nowy związek zastanówmy się dłużej, czy warto: gdy przyzwyczaimy się do takich krótkich miłostek nasze szanse na prawdziwą miłość znacząco zmaleją. Przyzwyczajajmy się do stałości i wierności, bo to zaowocuje w dojrzałym uczuciu.

Dlaczego rozczarowania w miłości tak bolą? Bo miłość i jej pochodne to taka sfera, w którą bardzo się angażujemy: dajemy z siebie tyle, ile jesteśmy w stanie dać i każde niepowodzenie tak bardzo boli. Jesteśmy tylko ludźmi przecież.. Ale człowiek też potrafi być kimś! A kimś trzeba być, żeby prawdziwie pokochać.. to nie takie proste umieć leczyć rany kochanej osoby samemu będąc o wiele bardziej rannym.

Zanim powiesz "Kocham" posłuchaj głosu rozsądku, nie serca...
wiem, że trudno się z tym pogodzić, ale tak jest...

Re: szuman ---> definicja miłości

PostNapisane: 17 lut 2007, 16:39
przez Insanity
Już to czytałem, ja mam swoją inną interpretacje ulubioną Kaczucha...
Ale nie powime, to tajemne...

Re: szuman ---> definicja miłości

PostNapisane: 17 lut 2007, 16:42
przez Kaczuszka
nio tez mam inna :razz:
swoja kochańszą :wink:
ale jego tez jest ciekawa :smile:

Re: szuman ---> definicja miłości

PostNapisane: 17 lut 2007, 17:04
przez Insanity
No to Kaczuszko nie szumanuj tutaj... :!:

Re: szuman ---> definicja miłości

PostNapisane: 17 lut 2007, 17:44
przez Kaczuszka
musze bo mam serduszko pęknięte :sad:

Re: szuman ---> definicja miłości

PostNapisane: 18 lut 2007, 10:54
przez Insanity
Moje jak było pęknięte, to hm....
Albo nie nie powiem... :lol:

Re: szuman ---> definicja miłości

PostNapisane: 18 lut 2007, 12:32
przez cincin
oczywistosci...

Re: szuman ---> definicja miłości

PostNapisane: 18 lut 2007, 13:04
przez kengi
generalizując miłość = przyzwyczajenie

Re: szuman ---> definicja miłości

PostNapisane: 5 kwi 2007, 22:34
przez alex
Może troche nie związane z tematem - Szuman to mój ziom! Ziom z WuDeKa :!: :twisted: :cool: :lol:

[ Dodano: Pon Cze 18, 2007 22:47 ]
oryginalny tekst Szumana: Definicja miłości