Samotne Matki. Dlaczego tak trudno znaleźć im miłość?

Miłość, przyjaźń, nienawiść. Tutaj możesz wyrazić swoje emocje, napisać co czujesz....
Albiorix napisał(a):Czy konkurencja naprawdę jest taka ostra?

  • Mężatki, zwykle z dziećmi, ale otwarte na romans na boku. Niektórym facetom to nie przeszkadza albo wręcz jest bardzo wygodne, ale ogólnie to oznacza trochę skomplikowany i niepewny układ.
  • Mężatki, zwykle z dziećmi, ale w trakcie rozpadu małżeństwa, szykujące się do rozwodu i reorganizacji życia. Trafiasz w prawdopodobnie dość ciężki okres jej życia i musisz ją wspierać i nie wiadomo co z tego wyjdzie i kiedy i czy w ogóle, może jednak zostanie z mężem.
  • Kobiety które nigdy nie chciały i wciąż nie chcą mieć dzieci. Co może być super fajne, chyba że akurat sam masz albo chcesz mieć dzieci.
  • Kobiety które jakoś dziwnym trafem przez te 20 lat czy ileś od okresu dojrzewania nie potrafiły stworzyć na tyle trwałego związku żeby założyć rodzinę. Pewnie to pech.
  • Kobiety które kiedyś nie chciały mieć dzieci a teraz nagle się obudziły że zegar biologiczny tyka. Potencjalnie ryzykowne, chyba że akurat jesteś zupełnie przekonany że teraz natychmiast już chcesz się rozmnażać.

Kobiety z dziećmi, które według wszelkich znaków na niebie i ziemi potrafiły jakoś samo przez kilka lat ogarnąć swój dom, czas i finanse jako samotne mamy - wypadają całkiem spoko :)

Zostaje jeszcze całkiem pokaźna kategoria tzw.kobiet normalnych.Nie szukają księcia na koniu, tylko faceta przede wszystkim odpowiedzialnego i poważnego.Zwykle w wieku dwudziestu dwu czy czterech.O ugruntowanych poglądach i dosyć dobrze przygotowane na życie w związku małżeńskim. Rozważają założenie rodziny.często również dobrze wychowane i wykształcone.Wybór jest spory, aczkolwiek niekoniecznie są to Polki ( a znam całe mnóstwo angielek o powyższych walorach).Nie chcą związku na siłę byle by tylko nie być przykładem casusu "turnus mija - ja niczyja". Są otwarte na kontakty z facetami, ale i również bacznymi obserwatorami kto smaruje do nich cholewki.Nie skuszą się na tani podryw w stylu szpan ubiorem, furą czy na dobry bajer.
Wybór: umiarkowany.Ale- jest.Konkurencja dla samotnych mamusiek dość poważna.
Wszyscy patrzą, ale nie wszyscy widzą
Avatar użytkownika
krisbrumm
Stały Bywalec
 
 
Posty: 362
Wiek: 45
Dołączył: 27 wrz 2010, 22:34
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 75
Poczciwy

No ale Ty o 22-24-latkach a ja o 30-38. Może jak mi się pogłębienia kryzys wieku średniego :)
Avatar użytkownika
Albiorix
Stały Bywalec
 
 
Posty: 336
Wiek: 44
Dołączył: 6 gru 2011, 12:43
Lokalizacja: Bordesley Village
Reputacja: 68
Poczciwy

To pozwole sobie sobie wtracic jako byla juz samotna mama ;)

Z mojego doswiadczenia, mezczyzni boja sie czesto tych samotnych mam ze wzgledu na to, ze sa one niezalezne finansowo, maja busy life, godza prace zawodowa z wychowaniem dziecka no I jak to polki (w szczegolnosci) swietnie ogarniaja obowiazki domowe, towarzyskie itd. Czesto to niezly odstaszacz dla mezczyzn, gdyz z gory zakladaja, ze sa niewystarczajaco dobrzy.

Drugi typ, to matki polki wpatrzone w dzieci, siedzace w domu, nie myslace o sobie... no takie przeciwienstwo tych pierwszych. Niektorym facetom to na reke.

Obie grupy laczy jedna rzecz. Otoz bedac samotna mama na caly etat ciezko wyjsc gdzies w takie grono ludzi by kogos poznac. Bo o ile latwo spotkac sie ze znajomymi, ktorzy tak jak my najczesciej maja juz rodziny I dzieci, tak ciezej wyjsc gdzies wieczorem na impreze itp. Szczegolnie, ze jak juz wspomnialam wczesniej, wiekszosc ludzi w tym wieku ma inne obowiazki, a nie imprezy w glowie I swatanie kolezanek :)
Obrazek
CATCH ME... IF YOU CAN!!! :D
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Wiek: 41
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

coz, ja nie zgodze sie z ta teza... zwlasza o tych matkach polkach.... bo te to chyba zadko bywaja samotne... zazwyczaj maja mezow, skoro moga siedziec w domu i wpatrywac sie w dzieci.... bo jak samotne, to raczej pracujace zeby ogarnac finanse.

facet nie boi sie zadnej z tych opcji, tylko tego ze nei bedzie na swieczniku, a jak sa dzieci, to ze przy okazji przypadna mu jakies obowiazki.
Avatar użytkownika
kik1976
Zadomowiony
 
 
Posty: 970
Dołączyła: 2 wrz 2006, 07:43
Reputacja: 5
Neutralny

Jako facet podpowiem że boimy się różnych opcji zależnie od charakteru, wychowania, środowiska. Ale ogólnie najczęściej jest to obawa przed utratą do cna takiego życia jakie mamy - bo skoro mamy to znaczy że tak lubimy i tak sobie chcieliśmy ułożyć. Co może oznaczać obawę przed utratą życia u mamy co ugotuje i upierze, obawy przed utratą życia w którym można pracować 80 godzin w tygodniu i robić karierę, utratą życia pełnego imprez i przygodnego seksu, utratą życia w którym 1/4 czasu i pensji może iść na hobby, podróże, sporty, co tam bądź, utratą szansy na wzdychanie do utraconej miłości sprzed dekady.

Znajdź babo chłopa którego nie musisz zreformować a odpowiada Ci taki jaki jest to i on nie będzie miał powodów do sutrachu przed pełnym zaangażowaniem w związek :)
Avatar użytkownika
Albiorix
Stały Bywalec
 
 
Posty: 336
Wiek: 44
Dołączył: 6 gru 2011, 12:43
Lokalizacja: Bordesley Village
Reputacja: 68
Poczciwy

Amen

greg2904
Rozeznany
 
 
Posty: 108
Dołączył: 10 lis 2012, 15:08
Reputacja: 10
Neutralny

Przerabiałem już ten wątek. Ludzie tak marudzą, że są samotni, ale prawda jest taka, że jakby chcieli z kimś być to by byli.

Matka mojego dziecka, po rozejściu, zamiast skupić się na sobie i kogoś sobie znaleźć, to skupiła się na tym by mi dowalić. Ja powiedziałem jak mi się dziecko urodziło: "ciebie mogę kopnąć w dupę, ale dziecka nie zostawię. Będę pomagał jak tylko będę mógł.". I wysyłałem pieniądze i starałem się utrzymywać kontakt z dzieckiem. A matka zamiast skupić się na własnych potrzebach to skontaktowała się z jakąś feministką - prawniczką (którą Izba Prawnicza... czy jakoś tak... chciała pozbawić praw do wykonywania zawodu), która zrobiła jej pranie mózgu i chciała wydoić ze mnie więcej kasy niż zezwala na to prawo.

Faktem jest, że jak ja poznałem tu kobietę, przy której traciłem oddech, to też miałem z nią problem ze względu na to, że mam dziecko. Spotykaliśmy się, ale w pewnym momencie powiedziałem dość. Mimo, że traciłem dla niej głowę, to jednak jakieś drobne kłamstewka czy bezpodstawne podejrzenia i wylewy spowodowały, że musiałem zacząć szanować własne zdrowie.

Teraz po prostu... " i proszę Boga, nigdy więcej, Niech nie pozwoli na to, by ktoś trafił w moje serce."

Krzysiek2099
Rozeznany
 
 
Posty: 151
Dołączył: 2 cze 2013, 23:02
Reputacja: 12
Neutralny

Chociaz mialem juz przejscia z kobieta z dziecmi, niekiedy samotna matka z dziecmi to dobra alternatywa a zwlaszcza w dzisiejszych czasach kiedy niewie na kogo sie trafi. Poczatki cudne a pozniej jest juz roznie jak to wiemy. A byc uwalonym alimentami w ekstremalnych przypadkach bez mozliwosci zobaczenia dziecka czy to takie fajne ? Nie sadze. A z drugiej strony niekiedy dzieciak zapomina o ojcu biologicznym I wtedy facet ktory wychowuje tego dzieciaka staje sie ojcem dla niego. A wiec sa I tez plusy zwiazku z kobieta z dzieckiem.

Dariusz83
Rozeznany
 
 
Posty: 264
Dołączył: 16 mar 2012, 19:56
Reputacja: 26
Pokojowy

Jak to było powiedziane w jakimś filmie: "ojcem może być każdy, na tato trzeba sobie zasłużyć".

Krzysiek2099
Rozeznany
 
 
Posty: 151
Dołączył: 2 cze 2013, 23:02
Reputacja: 12
Neutralny

no i niestety to wszystko prawda. zwlaszcza to ostatnie. :grin:

albiorix, no ja samotna raczej nei jestem, na nude tez nie narzekam.

a co do samotnosci, to rzecz wzgledna...znalam mase kobiet , ktore po wojnie dzieci wychowywaly samotnie i zadna nie chciala drugi raz pakowac sie w zwiazek. z roznych wzgledow. byly tez takie, co oczywiscie zmienialy stan cywilny. wszystko zalezy od czlowieka i sytuacji. ja chyba naleze do tych pierwszych.
Avatar użytkownika
kik1976
Zadomowiony
 
 
Posty: 970
Dołączyła: 2 wrz 2006, 07:43
Reputacja: 5
Neutralny

Niewazne kto dal plemnika, wazne kto wychowa :) Sprawdza sie w zyciu. A co do zwiazku po zwiazkach, kiedys trafi swoj na swego tylko ze w dzisiejszych czasach jest wiecej egosistow niz nam sie wydaje :). I to po obu stronach. A sprawdza sie tez to ze jak masz miekkie serce to musisz miec twarda d. I ze dobrzy ludzie w zyciu trafiaja na tych zlych a moze inaczej chca nanich traffic bo cos w nich widza czego niewidza w tych dobrych i to tez zasada obustronna, a niestety zeby zwiazek sie udal ludzie musza byc w nim bardziej do siebie podobni niz byc swoimi przeciwienstwami. Wybieramy przeciwienstwa nas samych a pozniej sie zastanawiamy o co come on. A jak juz napisalem wszystko ma swoje dobre i zle strony :)

Dariusz83
Rozeznany
 
 
Posty: 264
Dołączył: 16 mar 2012, 19:56
Reputacja: 26
Pokojowy

a ja polecam takiego jutóbkanała do przeglądu i przemyślenia:
https://www.youtube.com/user/SandmanMGTOW/featured
Avatar użytkownika
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2075
Wiek: 44
Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: że znowu
Reputacja: 92
Poczciwy

plazermen napisał(a):a ja polecam takiego jutóbkanała do przeglądu i przemyślenia:
https://www.youtube.com/user/SandmanMGTOW/featured


Oj, to dowaliles do pieca :) Aż temat zamarł. Nie wiem czy wiele osób zajrzało, bo mi się nie chciało, ale w końcu z nudów spojrzałem.
Sam pan Sandman ma irytujący sposób mówienia, i jego punkt widzenia chwilami zachacza o paranoję.. Ale zainteresował mnie na tyle aby poszukać więcej i z innych również źródeł. To usystematyzowalo wiedzę i doświadczenie które zebrałem osobiście. I dało nazwy postawom które spotykam :) Taka podróż w kierunku samopoznania, i akceptacji własnego ego.
Dzięki
Obrazek

-eMPe-
Rozeznany
 
 
Posty: 156
Dołączył: 23 sty 2008, 20:09
Reputacja: 19
Neutralny

-eMPe-, ju łelkam ;) fakt że chłop trochę trąci tym czy owym, ale tematy które porusza są warte rzucenia uchem i zastanowienia się chwilkę. Szczegóolnie że rzadko się o tym mówi. Jest jeszcze kilku mu podobnych. Np spetsnaza lubię i jego filozoficzne podróże: https://www.youtube.com/channel/UCbbeOA ... I2vWG1jZ0w
Avatar użytkownika
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2075
Wiek: 44
Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: że znowu
Reputacja: 92
Poczciwy

Hej, ja takze znam kilka zwiazkow gdzie kobieta ma dziecko i ma kochajacego partnera traktujacego jej dziecko jako wlasne. Mysle ze zalezy to od typu faceta. Nie kazdy jest taki ze chce sie tylko zabawic.

Sylwia92
Początkujący
 
 
Posty: 18
Wiek: 31
Dołączyła: 16 lut 2014, 10:15
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do STREFA UCZUĆ