Dowcipy

Kawały, śmieszne animacje i wszystko co może wywołać na naszej twarzy uśmiech.

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 18 sie 2009, 22:57 Re: Dowcipy

Facet na rozmowie o pracę:
- Gdzie Pan wcześniej pracował?
- Służyłem w armii. Byłem w marines.
- Uczestniczył Pan w jakimś konflikcie wojskowym?
- Owszem. Byłem dwa lata w Wietnamie i tam zdarzył mi się mały wypadek.
- To znaczy?
- Granat urwał mi jaja.
- W porządku. Zatrudniam Pana. Proszę przyjść w poniedziałek na 10:00 do pracy. Pana stanowisko będzie już gotowe.
- Na 10:00? Tak późno? Wie Pan, nie chcę być faworyzowany ze względu na moje kalectwo. Inni też pracują od 10:00?
- Wie Pan, w zasadzie zaczynamy pracę, od 07:00, ale przez pierwsze trzy godziny drapiemy się tylko po jajach i zastanawiamy od czego by tu zacząć.
:)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2759
Wiek: 44
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez jed » 21 sie 2009, 17:18 Re: Dowcipy

Diabeł zaprowadził na skraj przepaści Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Mówi do Anglika:
- Skacz!
- Nie skoczę - odpowiada.
- Dżentelmen by skoczył. - Anglik skoczył.
Podchodzi do Francuza:
- Skacz!
- Nie skoczę
- Ale teraz taka moda. - Francuz skoczył.
Idzie do Niemca:
- Skacz!
- Nie skoczę
- To rozkaz! - Niemiec skoczył.
Zbliża się do Polaka i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę
- No to nie skacz.
Polak skoczył.

-Mamo jak to jest że ja jestem czarny a ty i tatuś jesteście biali?
-To była taka impreza, że ciesz się że nie szczekasz!

Na bezludnej wyspie rozbiło się 30 mężczyzn i jedna kobieta.
Po miesiącu kobieta mówi "Dość tych świństw" i się powiesiła.
Po następnym miesiącu mężczyźni mówią "Dość tych świństw, zakopujemy".
Po kolejnym miesiącu mówią "Dość tych świństw, odkopujemy".

- Ilu trzeba szowinistów aby zmienić żarówke w kuchni?
- Zero. Niech szmata gotuje po ciemku.

jed
Stały Bywalec
 
 
Posty: 366
Dołączyła: 20 mar 2009, 14:58
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 26 sie 2009, 11:01 Re: Dowcipy

Mówi Jasiu do Małgosi:
- Małgosiu, mogę Cię podotykać?
- Nie!
- No proszę.
- Nie!
- No weź...
- No dobra - odpowiada Małgosia.
Jasiu dotyka Małgosię i po chwili pyta:
- Mokro, co okres?
- Nie, biegunka.


Afrykańska biegaczka, która zdobyła złoty medal, może zostać zdyskwalifikowana z powodu bycia mężczyzną!
Gdy spytano zainteresowaną jakie jest jej nastawienie do testów płci, powiedziała... "Koło chu..a mi to lata"

Noc, dwoje.
- A teraz weź do buzi!
- Nie wezmę!
- No weź!
- Nie chcę!
- Weź, to takie przyjemne!
- A bhemdziesz mje szhanohał?
:)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2759
Wiek: 44
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez Bartsun » 26 sie 2009, 20:40 Re: Dowcipy

jak zabic czlowieka-pajaka?




























czlowiekiem-kapciem ;)
Avatar użytkownika
Bartsun
Stały Bywalec
 
 
Posty: 589
Dołączył: 27 wrz 2006, 22:26
Reputacja: 1
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 17 wrz 2009, 16:14 Re: Dowcipy

Mr Jones rings his estate agent: "you valued my house at 150 thousand and Mr Ahmed Patel's house which is exactly the same at 200 thousand. why is that !!??". "well, you see Mr Patel doesn't have a paki living next door does he....."

KA i PE
 
 

MężczyznaPostNapisane przez theone » 8 paź 2009, 21:18 Re: Dowcipy

Na środku oceanu spotykają się trzy rekiny. Jeden z nich mówi:
- Psiakrew, zżarłem jednego Francuza. Był taki wyperfumowany, że do tej pory czkam wodą kolońską.
Drugi na to:
- To jeszcze nic. Ja, zjadłem jakiegoś Rosjanina, chyba to był generał, bo do tej pory w brzuchu dzwoni mi jakieś żelastwo. Te jego medale tak brzęczą, że ryby płoszę...
A trzeci rekin mówi:
- To jest wszystko nic, koledzy! Ja zżarłem tydzień temu jakiegoś polskiego posła, taki miał pusty łeb, że do tej pory nie mogę się zanurzyć.....

[ Dodano: Czw Paź 08, 2009 22:23 ]
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj?! Jesteś nienormalny.
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam Ci że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest ****** 3 rano!

theone
Przyczajony
 
 
Posty: 2
Wiek: 59
Dołączył: 20 wrz 2009, 08:50
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez stefan1965 » 8 lis 2009, 23:08 Re: Dowcipy

Tata rekin opowiada małemu rekinkowi jak polować na ludzi. - Jak zauważysz pływaka podpływasz na 100 metrów,wystawiasz pletwę nad powierzchnię wody i robisz kółko wokół pływaka. Następnie powtarzasz to samo na 50-ciu metrach ,20-stu 10-ciu i 5-ciu metrach, zwrot i atak na pełnej szybkości. Tato a nie można tak bez tych kółek? Po co się męczyć.
Można- odpowiada tata rekin - Jak lubisz z gównem.
two beer or not two beer

stefan1965
Raczkujący
 
 
Posty: 96
Dołączył: 10 sty 2009, 17:10
Reputacja: -3
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Luiza » 11 gru 2009, 12:49 Re: Dowcipy

sonda:

Do yoy think having immigrants in the UK is good or bad?

11% said bad
17% said good
72% said "I do not understand the question"
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Wiek: 42
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez eric27 » 11 gru 2009, 16:51 Re: Dowcipy

Dobre :mrgreen:
chociaż myślę,że aktualniejsze w USA

eric27
Stały Bywalec
 
 
Posty: 434
Dołączył: 14 wrz 2008, 12:54
Reputacja: 18
Neutralny

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 11 sty 2010, 19:40 Re: Dowcipy

Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...na to barman:
- Widzę że nie jest dobrze. Mów pan co się stało to panu ulży.
- Nie.... nie ważne...
- No wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej.
Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić:
- Wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko ******, poszliśmy do jej domu, zaczynamy się pukać a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, wiec ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota.
- Oooo to musiał pan się wk***ić!
- Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili słyszę... a ona puka się z NIM!
- Oooooo to musiał pan się ostro wk***ić!
- Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie.
- Uuuu to musiało ostro pana wk***ić!!
- Nie. Nie to mnie wk***iło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje mi prosto na głowę!
- O kur... to musiał pan się maksymalnie wk***ić!!!!
- Nie. Nie to mnie wk***iło!
Barman patrzy zdezorientowany...
- To co pana tak wk***iło?
- Wie pan co mnie wk***iło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!

Przychodzi chłopak do spowiedzi:
- Proszę księdza uprawiałem sex oralny.
- O ciężki grzech. A z kim?
- Nie mogę księdzu powiedzieć.
- Może z Kryśką od Zarębów?
- Nie.
- A może z Kaśką od Kowali?
- Nie.
- Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
- No naprawdę nie mogę proszę księdza.
- To może z Zośką od Nowaków?
- Nie.
- Idź,nie dam Ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple:
- I co? Dostałeś rozgrzeszenie?
- Nie. Ale namiarów parę mam
:)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2759
Wiek: 44
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez eric27 » 14 sty 2010, 12:12 Re: Dowcipy

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając
swój zmrożony brzuszek od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i ****** ile jeszcze?! Pytam się - ile jeszcze do kurwy
nędzy tego zimna? Kiedy przyjdzie ta pierdolona wiosna? Co za pojebany
kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie
skowronków?! O ja pierdolę, choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron -
gdzie to ****** wszystko jest?! Gdzie?!!! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie?
Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby mamy ******
ocieplenie klimatu - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszycie jak się drze? Wiosna idzie... Kota nie oszukasz...
:mrgreen:
:mrgreen:

eric27
Stały Bywalec
 
 
Posty: 434
Dołączył: 14 wrz 2008, 12:54
Reputacja: 18
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez TheRektor » 17 sty 2010, 00:33 Re: Dowcipy

Arab wsiada do taksówki i mówi do kierowcy:
- Proszę mnie wysadzić pod ambasadą.

[ Dodano: Nie Sty 17, 2010 08:21 ]
W małym francuskim miasteczku pewien młodzian od dawna marzył o tym aby
wykąpać się w krystalicznie czystym jeziorku położonym na terenie
miejscowego klasztoru żeńskiego.
W końcu pewnego letniego poranka wziął się na odwagę, przeskoczył wysoki
mur, rozebrał się w krzaczkach i uzbrojony jedynie w ręcznik pognał w
stronę wody. Parę metrów od celu usłyszał nadchodzące z porannej mszy
zakonnice.
Jako, że wkoło nie było żadnego schowka, chłopak wybrał inną taktykę.
Nabrał kilka garści wapna ze ścieżki i obsypał nim swoje ciało.
Następnie zastygł obok ścieżki w bezruchu.
Zakonnice nadeszły i oczywiście natychmiast zainteresowały się nowym
elementem ozdobnym.
Pierwsza zakonnica: "Patrzcie, nowy posąg! Jaki słodki!"
Druga: "Jakiś taki nowoczesny... O, z tyłu ma otwór!!!"
Trzecia: "Może to automat!? Wrzucimy pieniążka???"
Nie zastanawiając się długo włożyła w otwór tylny monetę 1 frankową...
Jako, że nic się nie działo pociągnęła dodatkowo za "uchwyt" z przodu.
W tym momencie chłopak z wrażenia wypuścił mydło...
"Super! To działa!" - stwierdziła siostrzyczka.
Druga zaryzykowała 2 franki i po dwukrotnym pociągnięciu "uchwytu" stała
się właścicielką ręcznika.
Trzecia zakonnica poszła na całość i "zainwestowała" biednemu chłopakowi w
d*pę 5 franków pociągając po tym ze 20 razy za "uchwyt". Już po chwili nie
mogła ukryć rozczarowania:
"Wiedziałam, że to oszustwo!!! 5 franków za troszkę szamponu..!!!"

[ Dodano: Nie Sty 17, 2010 09:42 ]
telefon do RM: - Poszłam do księdza i żalę się, że już nie mam
siły, bo piętnaście lat żyję pod jednym dachem z pijakiem, a ksiądz
westchnął i powiedział: "Ty masz jednego pijaka, a ja mam ich całą
parafię".

[ Dodano: Nie Sty 17, 2010 09:47 ]
Dwaj księża w czasie rozmowy. Jeden mówi z sentymentem:
- Ciekawe czy doczekamy się czasów kiedy księża będą mogli się żenić...
- My chyba już nie, ale nasze dzieci na pewno - odpowiada drugi.

[ Dodano: Nie Sty 17, 2010 10:05 ]
Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:
- How wonderful!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje się:
- как прекраснa!
Wychodzi Polak i stwierdza:
- Ja pier**lę!
...no i masz babo plecak.

TheRektor
Rozeznany
 
 
Posty: 163
Dołączył: 16 sty 2010, 18:10
Lokalizacja: Mint Lxde & Xfce
Reputacja: 11
Neutralny

KobietaPostNapisane przez charliee » 17 sty 2010, 19:22 Re: Dowcipy

Ojciec mial 3 synow. Jeden zostal doktorem i wyjechal. Drugi zostal profesorem i tez wyjechal a trzeci nie robil nic. Ojciec postanowil ze kupi temu nieudacznikowi maszyne by ten mogl rozwinac biznes. Zawolal go i mowi; ''tu wkladasz barana i otrzymujesz kielbase'' na co syn pokiwal glowa i rozpoczal produkcje, a ze zapominal to wracal co jakis czas do ojca i pytal ponownie jak ma to robic. Jednego dnia przyszed z innym pytaniem; ''tato a jest taka maszyna ze wkladasz kielbase a wychodzi baran''? ojciec na to ; ''tak synu. twoja matka''.



lol x
"Mysli, ktorych sie nie zdradza, ciaza nam, paralizuja nas, nie dopuszczaja nowych i w koncu zaczynaja gnic" E.E.Schmitt ("Oskar i pani Roza")
Avatar użytkownika
charliee
Raczkujący
 
 
Posty: 55
Wiek: 37
Dołączyła: 11 sie 2008, 20:52
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Viola » 19 sty 2010, 20:35 Re: Dowcipy

75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia.
Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak , jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak:
Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic.
No to spróbowałem lewą ręką, i też nic.
Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic.
Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę.
I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika.

Viola
Raczkujący
 
 
Posty: 66
Dołączyła: 29 paź 2009, 14:20
Reputacja: 6
Neutralny

KobietaPostNapisane przez marzencia2333 » 7 mar 2010, 15:05 Re: Dowcipy

Wielkie sympozjum nt. "Czy mężczyzna powinien mięć żonę, czy kochankę?"
- Lekarz stwierdza, że przede wszystkim żonę, bo to zdrowie seksualne...
- Psycholog, że kochankę, bo wtedy jest uprzejmy, elegancki i w ogóle się stara.
- Naukowiec dowodzi, że i żonę i kochankę, bo żona myśli, że jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup tup tup i do biblioteki...

nastepny

Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?!!
Mąż na to:
- Nie chce ch*j stać, to nie będzie leżał na miękkim!

i nastepny

Na ławeczce w parku siedzi facet i kobieta. Obydwoje tak około 40. Ona czyta książkę. on rozgląda się ciekawie dookoła. W pewnym momencie rozlega się krzyk kobiety :
- Ratunku, policjaaaa.
Jak spod ziemi wyrasta patrol Straży Miejskiej.
- Co się stało ? - Ten facet chciał mnie zgwałcić. Aresztujcie zboczeńca. - Co pan ma na swoją obronę ? - strażnik zwraca się do mężczyzny
- Paa-panie właa-adzo.To-o nie-nie-nieeeporozumie-e-enie. Siedzi-i-my tu-tutaj ra-ra-razem, a-a na ale-e-ejce spa-a-ace-erują go-gołębie. To-o ja mó-mó-mówię "Mo-mo-może my-y by-by-byśmy ta-a-ak ja-a-ak o-o-one". Ty-tylko, że za-za-za-nim skoń-skończyłe-e-em mó-mó-mówić. to-o-o ku-ku-ku*wa sy-y-ytuacja-a u go-go-łębi sie-ę-ę ra-ra-radyka-a-alnie zmie- zmie-zmieniła.
Zyj szybko, kochaj mocno i nie umieraj :P
Avatar użytkownika
marzencia2333
Stały Bywalec
 
 
Posty: 463
Wiek: 39
Dołączyła: 11 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Tipton
Reputacja: 8
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HUMOR